Temat: Proszę oceńcie tą sytuację i pomóżcie

Jestem z chłopakiem 10 miesięcy. Poznaliśmy się przez internet i dzieli nas jakieś 150 km. Widujemy się raz w miesiącu na kilka godzin, a jak jesteśmy osobno to oczywiście telefon i skype.  Problem w tym, że mi to przestaje wystarczać, mam wyrzuty sumienia, że on musi tyle gnać do mnie, a jak przyjedzie to kończy się na siedzeniu w domu i przytulaniu się. Nie wychodzimy ze znajomymi, bo chcemy wykorzystać te kilka godzin na maksa... Męczy mnie to stałe siedzenie przy komputerze, pisanie, dzwonienie potem spotkanie kilka godzin którego tok można przewidzieć i potem znowu pisanie, dzwonienie. Zastanawiam się nad tym, czy nie powinniśmy się rozstać i każde z nas nie powinno znaleźć sobie kogoś bliżej. Siedzenie w domu nie jest w moim stylu, do tej pory szalałam, bawiłam się, wychodził ze znajomymi, a teraz? Teraz siedzę w domu, bo tak jakoś mnie podszedł, że odechciało mi się nigdzie wychodzić, uszłoze mnie życie :( 

Jeszcze jedna rzecz-po miesiącu niewidzenia się z nim nie potrafię czuć się przy nim swobodnie. Jestem skrępowana, spięta, nie czuję tego luzu....Pomóżcie, jak mam się zachować? :( próbowałam zerwać, ale on zawsze mnie prosi, błaga, że będzie inaczej.... Nie daję rady :( 
a nie próbowaliście razem chodzić na jakieś wyjścia czy coś?
Ty wgl coś do niego czujesz?
jezeli zaczelas sie zastanawiac nad rozstaniem to znaczy, ze nadszedl na to odpowiedni moment. Moze uczucie sie juz wypalilo. Tak bywa.
Kochana wygląda na to , że ten związek nie daje Ci już żadnego szczęścia. Poza tym kilka godzin w miesiącu to strasznie mało. Sama musisz stwierdzić czy chłopak wart jest takiego poświęcenia. Zobaczyłam w pamiętniku że masz dopiero 18 lat , a piszesz, że uszło z Ciebie życie. Powinnaś właśnie wychodzić i poznawać nowych ludzi, a nie wisieć na telefonie dzień i noc. Wiem, że to ciężkie, ale pomyśl o sobie i bądź asertywna !

peanutbutter napisał(a):

Kochana wygląda na to , że ten związek nie daje Ci już żadnego szczęścia. Poza tym kilka godzin w miesiącu to strasznie mało. Sama musisz stwierdzić czy chłopak wart jest takiego poświęcenia. Zobaczyłam w pamiętniku że masz dopiero 18 lat , a piszesz, że uszło z Ciebie życie. Powinnaś właśnie wychodzić i poznawać nowych ludzi, a nie wisieć na telefonie dzień i noc. Wiem, że to ciężkie, ale pomyśl o sobie i bądź asertywna !
Rozstań się z nim, nie warto tak żyć
czujesz skrępowanie bo za rzadko się widujecie:((
mnie dzieli od faceta 100km ale widujemy się praktycznie w każdy weekend:) ale szczerze to jak się nie będziecie częściej widywać to ciiężko widzę waszą przyszłosć,,, 
w sumie my spedzamy ze sobą kazdą chwilę...
więc przemyśl sobie wszystko na spokojnie,,,
To normalne, dzieli Was tyle kilometrów. Widzisz, że inni spotykają się ze sobą nawet codziennie, a Tobie musi wystarczyć pisanie, dzwonienie i "widywanie" się na skype. Pomimo tego, że coś do niego czujesz czegoś Ci brakuje, a czy o to chodzi w związku? Porozmawiaj z nim, powiedz, że inaczej to sobie wyobrażasz. On na pewno stara się jak może, przyjeżdża wtedy kiedy może ale to za mało.
Jeśli już masz wątpliwości to one nie przejdą, a nawet jeśli to na chwilę i znów będziesz myślała o tym samym. Życie jest jedno, jedna młodość, więc nie siedź w domu, nie zamartwiaj się. Słuchaj głosu serca :)
jak dla mnie to powinniście się rozstać. gdyby zależało Ci na tym facecie tak naprawdę to byś się zastanawiała, jak to zrobić żebyście się widywali częściej, a nie rozważała rozstanie.
jestem za większością i na Twoim miejscu bym go zostawiła :) a dlaczego? dlatego, że związek na kilka godzin na miesiąc to jakiś żart a Ty masz teraz najlepsze lata życia, które marnujesz w domu na skype ;) za kilka lat będziesz żałować, że nie masz znajomych, bo nie miałaś dla nich czasu i że ominęły Cie najlepsze lata życia... jeśli zastanawiasz się nad rozstaniem to zrób to, bo taki związek nie ma sensu... znajdziesz sobie kogoś znacznie bliżej a do tego czasu się wybawisz bo młodość ma się tylko jedną! :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.