Temat: Problem z narzeczonym.

Może mi doradzicie. Mój facet prowadzi własną firmę, od niedawna, w innym mieście, więc żeby dojechać wstaje po 5 a kładzie się spać po 23. Od dwóch miesięcy nigdzie nie byliśmy bo on "jest zmęczony po pracy". Całe weekendy spędzamy w domu, nikt do nas nie przychodzi, no bo on odsypia... W tygodniu nie wychodzę sama bo mam masę zajęć więc w weekend chętnie bym się rozerwała. 

Wczoraj po 2 letniej nieobecności przyjechał mój przyjaciel ze Szwecji. Zaprosił nas i jeszcze dwóch chłopaków, znam ich dwa razy dłużej niż mojego narzeczonego, dawniej spędzałam z nimi każdy dzień. Nigdy mnie nic nie łączy z żadnym z nich. Oczywiście mój narzeczony iść nie chce, bo jest zmęczony... A ja bardzo chcę się z nimi zobaczyć. Poszłybyście same na moim miejscu? Czy spędziły kolejny weekend przed klawiaturą komputera?

 Dodam że ja rozumiem że można być zmęczonym, bo sama wstaję razem z nim i już się nie kładę spać, a w nocy chodzę spać zazwyczaj koło 1-2. Więc jestem bardziej nie wyspana niż on, no ale on mówi że jak siedzę albo na uczelni albo za biurkiem na praktyce to przecież się nie męczę.... 
Powiedz ,że bardzo Ci  na tym zależy . Jeśli nadal powie ze nie ma siły itp to powiedz mu ,że idziesz sama i baw się dobrze ; !
iść:)
Pasek wagi
iść i dobrze się bawić ! :)
Prawie rok do pracy jeździłam 130km, wstawałam o 3:30.... i nie przeszkodziło mi to iść czasem z koleżankami na wino, pizze czy wyjść gdzieś, nawet jeśli na drugi dzień wstawałam o 4:00.
Idź i baw się dobrze....
poszłabym - dług chyba tak nie pociągniecie co - w końcu nie wytrzymasz - powinnaś go uświadomić że praca pracą ale po co się pracuje - chyba żeby mieć jakieś przyjemności w życiu a nie odsypiać ciągle i pracować itd...
Idz
oczywiscie ze bym poszla, nie ma nawet innej opcji. Bo niby dlaczego masz siedziec w domu? :) to chlopakowi sie nie chce/nie ma sily, nie Tobie :)

Renesamee napisał(a):

Uwazam że powinnaś iść myślisz że on miałby taki dylemat gdyby kumple zaprosili go na Piwo?

dokładnie.
wybrałby argumenty i poszedł.
Taka prawda.
Miłej zabawy:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.