Temat: Co Wam się pierwsze rzuciło w oczy w wyglądzie Waszego partnera ?

vagabond napisał(a):

Włosy. One niezaprzeczalnie rzuciły mi się pierwsze w oczy... niemalże dosłownie! Mam słabość do długowłosych facetów, więc i u mojego pierwsze co, to włosy. Dłuższe od moich, pszeniczne i niesforne pióra 

angel3103 napisał(a):

jeszcze jedn arzecz mnie ujela poznalismy sie na imprezie jak tannczylismy i pierwszy raz is edo niego przytulilam poczulam sie tak bezpiecznie ze wtulilam sie cala moca i wzdychalam jego zapach jak WARIATKA heeeee

WomenAreShallow napisał(a):

Ale przecież wygląd się nie liczy kocha się osobę, to faceci oceniają po wyglądzie te prymitywy (słyszane multum razy) bla bla bla  hipokryzja kobiet nie zna granic XD

basiaaak napisał(a):

Białe zęby, śliczny uśmiech, czarne włosy, wzrost i cudne oczka + okulary.To mój pierwszy facet w okularach Później dopiero charakter. To że jest sympatyczny i lubiany w towarzystwie tzn nie da się go nie lubić.Aż musiałam teraz go pociumać i przytulić jak się wróciłam 6 lat wstecz.

HealthySlim napisał(a):

WomenAreShallow napisał(a):

Ale przecież wygląd się nie liczy kocha się osobę, to faceci oceniają po wyglądzie te prymitywy (słyszane multum razy) bla bla bla  hipokryzja kobiet nie zna granic XD

Kto powiedział, że wygląd się dla kobiet nie liczy? Ja na pewno nie...  Na pewno fajny kaloryfer kręci mnie bardziej niż bojler... Podobnie jak facet prędzej obejrzy się za ładnym, jędrnym i gładkim ciałem, niż za zaniedbanym i obwisłym... I co w tym złego?To naturalne, że przy pierwszym kontakcie patrzy się na to czy ktoś ma to coś... Jeśli się natomiast okaże, że koleś jest przystojny, ale głupi jak but i nudny, to uroda mu nie pomoże... Inna sprawa, że dla każdego "uroda" oznacza coś zupełnie innego...

basiaaak napisał(a):

Aż musiałam teraz go pociumać i przytulić jak się wróciłam 6 lat wstecz.