Temat: Alimenty od rodziców?

Orientuje sie ktos w tym temacie? Jak to jest ? Czy 18 letnie dziecko w sumie juz dorosle dziecko moze podac swoich rodzicow do sadu o alimenty? Slyszalam ze tak. Czy takie dziecko ma szanse otrzymywac takie alimenty? Jakie sa procedury? Oczywiscie dziecko caly czas sie uczy. Jakie wysokie moga byc takie alimenty? Czy alkoholizm rodzicow i brak porozumienia z nimi pomoze takiej osobie w wygraniu sprawy? Prosze o jak najwiecej informacji. 
Jeżeli dziecko się uczy to rodzice mają obowiązek płacić alimenty.
A wysokość alimentów jest uzależniona od zarobków tychże rodziców :)
edit: tu nawet nie chodzi o alkoholizm czy o brak porozumienia, a o obowiązek. Jeżeli osoba pełnoletnia przerwie naukę, to rodzice nie muszą płacić na utrzymanie takiej osoby, a jeżeli dalej się uczy to pieniądze się należą. I to nie jest tak, że do końca nauki, bo przecież uczyć można się do końca życia, tylko do 26. roku życia.
Pasek wagi

werka1468 napisał(a):

Jeżeli dziecko się uczy to rodzice mają obowiązek płacić alimenty. A wysokość alimentów jest uzależniona od zarobków tychże rodziców :)edit: tu nawet nie chodzi o alkoholizm czy o brak porozumienia, a o obowiązek. Jeżeli osoba pełnoletnia przerwie naukę, to rodzice nie muszą płacić na utrzymanie takiej osoby, a jeżeli dalej się uczy to pieniądze się należą. I to nie jest tak, że do końca nauki, bo przecież uczyć można się do końca życia, tylko do 26. roku życia.

No tak do 26 , wiec jak dziecko wniesie sprawe do sadu to na pewno ja wygra? 

Shayy napisał(a):

werka1468 napisał(a):

Jeżeli dziecko się uczy to rodzice mają obowiązek płacić alimenty. A wysokość alimentów jest uzależniona od zarobków tychże rodziców :)edit: tu nawet nie chodzi o alkoholizm czy o brak porozumienia, a o obowiązek. Jeżeli osoba pełnoletnia przerwie naukę, to rodzice nie muszą płacić na utrzymanie takiej osoby, a jeżeli dalej się uczy to pieniądze się należą. I to nie jest tak, że do końca nauki, bo przecież uczyć można się do końca życia, tylko do 26. roku życia.
No tak do 26 , wiec jak dziecko wniesie sprawe do sadu to na pewno ja wygra? 

Rzecz jasna :) Swoją drogą ja nigdy nie miałam takiej odwagi, chyba mam za dobre serce...
Pasek wagi
Na pewno, to nie.
Ale jeżeli rodzice mają problem z alkoholem, to pewnie również z kasą. Nie wiem, czy bym chciała takich rodziców jeszcze dobijać alimentami. Jak ktoś jest pełnoletni, to sam może iść do pracy i zarobić na swoje utrzymanie, a nie ciągnąć kasę od rodziców, którzy najwidoczniej i bez tego mają masę problemów.

cancri napisał(a):

Na pewno, to nie.Ale jeżeli rodzice mają problem z alkoholem, to pewnie również z kasą. Nie wiem, czy bym chciała takich rodziców jeszcze dobijać alimentami. Jak ktoś jest pełnoletni, to sam może iść do pracy i zarobić na swoje utrzymanie, a nie ciągnąć kasę od rodziców, którzy najwidoczniej i bez tego mają masę problemów.


Wlasnie w tym wypadku jest odwrotnie.. Ojciec tego dziecka to marynarz, matka tez duzo zarabia.. Pieniedzy maja duzo, duzy dom, piekny samochod. 
Dziecko jest calkowicie rozbite psychicznie, rodzice nim manipuluja, traktuja jak smiecia, caly cas powtarzaja ze ma sie wyprowadzic. Dlatego pomysl z alimentami. 
Jest tez wyjscie o podanie rodziny do opieki ale przez alkoholizm oboje rodzicow straca prace i caly dorobek zycia. 
To nie do końca tak. Dziecko może podać rodziców o alimenty, ale jeśli Ci mają np. małe dochody to i kwota może być niewielka. Ja np. mam zasądzone 200zł od ojca. Jeśli rodzice nie będą płacić, to komornik zajmuje się ściąganiem koty. Jeśli jest to niemożliwe(_bo np. nie pracują, mają za mały dochód.) to można wystąpić o alimenty z funduszy (od państwa), ale wtedy sprawy się komplikują. Trzeba nie przekraczać dochodu maksymalnego na osobę. Jeśli dziecko mieszka z kimś np. z mamą, a alimenty chce pobierać od ojca, to dochód dziecka i mamy, jest sumowany i dzielony przez dwa. Myślę, że sprawa powinna być wygrana, jeśli dziecko nie mieszka z rodzicami i samo ma małe dochody
Pasek wagi

werka1468 napisał(a):

Shayy napisał(a):

werka1468 napisał(a):

Jeżeli dziecko się uczy to rodzice mają obowiązek płacić alimenty. A wysokość alimentów jest uzależniona od zarobków tychże rodziców :)edit: tu nawet nie chodzi o alkoholizm czy o brak porozumienia, a o obowiązek. Jeżeli osoba pełnoletnia przerwie naukę, to rodzice nie muszą płacić na utrzymanie takiej osoby, a jeżeli dalej się uczy to pieniądze się należą. I to nie jest tak, że do końca nauki, bo przecież uczyć można się do końca życia, tylko do 26. roku życia.
No tak do 26 , wiec jak dziecko wniesie sprawe do sadu to na pewno ja wygra? 
Rzecz jasna :) Swoją drogą ja nigdy nie miałam takiej odwagi, chyba mam za dobre serce...


Tu juz nawet nie chodzi o dobre serce.. Dziecko jest ciagle ponizane, wyzywane, wyzucane z domu, rodzice mu groza ze zotanie sam bez srodkow na zycie a od nich nie dostanie ani grosza.. Ciagle awantury... W koncu cos trzeba z tym zrobic...

Shayy napisał(a):

W koncu cos trzeba z tym zrobic...

Można się wyprowadzić, iść do pracy i nie dać się poniżać. Zresztą, żeby dostać więcej pieniędzy z alimentów musiałby/musiałaby najpierw wyprowadzic się z domu. Jeśli złoży wniosek mieszkając z rodzicami, to siłą rzeczy zasądzą mu mniej. Bo rodzicce płacą rachunki, kupują jedzenie ect.
Pasek wagi
Do pracy nie pojdzie bo ma mature. Musi sie uczyc. Ma gdzie sie wyprowadzic wiec to nie problem, moze mieszkac nawet u mnie przez jakis czas. Pieniadze sa potrzebne na wynajem mieszkania i podstawowe potrzeby, sam tyle by nie zarobil. A szkoly tez nie zawali. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.