Temat: Wątpliwości w związku=koniec związku?

Zgadzacie się z kwestią, że jak się ktoś zastanawia czy powinien dalej być z osobą, z którą jest w związku, to oznacza, że nie powinien? Tzn., że takie wątpliwości są równoznaczne z jakimś wypaleniem się uczucia i lepiej zakończyć taki związek? Jak myślicie?
Absolutnie nie.

Ja wychodzę z założenia, że zauroczenie i miłość to nie jest to samo. Kiedy mija zauroczenie (po miesiącu, trzech, po roku itd), człowiek zaczyna się zastanawiać nad związkiem i tą drugą osobą. I wtedy tak naprawdę zapada w nas decyzja - tak, to jest ten. Z nim chcę spędzić życie. Zauroczenie przeobraża się w miłość.
Pasek wagi
Ja uważam, że zastanawianie się - samo w sobie nie jest czymś złym.
Złe jest, kiedy po zastanowieniu się nad sensem związku, masz więcej minusów aniżeli plusów.
Wówczas masz dwie opcje:
albo naprawiasz, rozmawiasz, reperujesz
albo kończysz związek (sądząc, że uczucie się wypaliło).
Oczywiście, że nie. Można mieć chwile wątpliwości - jesteśmy tylko ludźmi. Ja mam takie chwile, gdy mam naprawdę "zdołowany" dzień, lub jak się pokłócę z partnerem. Często jedno pokrywa się z drugim. Jeżeli taka myśl często jednak Cię nawiedza i dłuugo to jednak może coś być nie tak.
Pasek wagi
Moim zdaniem nie. Są ludzie, którzy po prostu lubią za dużo myśleć i roztrząsać, a jak się za dużo myśli to można się nabawić wątpliwości w stosunku do wszystkiego.
Pasek wagi
Ja uważam że nie. Za to uważam że jeśli ktoś zaczyna się zastanawiać czy kogoś kocha to wtedy jest koniec.

Nikki23 napisał(a):

Absolutnie nie.Ja wychodzę z założenia, że zauroczenie i miłość to nie jest to samo. Kiedy mija zauroczenie (po miesiącu, trzech, po roku itd), człowiek zaczyna się zastanawiać nad związkiem i tą drugą osobą. I wtedy tak naprawdę zapada w nas decyzja - tak, to jest ten. Z nim chcę spędzić życie. Zauroczenie przeobraża się w miłość.

dokładnie.
czasem trzeba coś przemyśleć.
tym bardziej, że miłość nie ma jednoznacznej definicji.
dla mnie też między zakochaniem a miłością niema znaku równości.
Pasek wagi
zawsze jak się pokłócę z K. to mam takie myśli, czy pomimo naszej wielkiej miłości damy radę być ze sobą. kłócimy się o pierdoły, ale wiadomo, że to jest najgorsze ;/
Nie. Jakies pol roku temu mialam spore watpliwosci jesli chodzi o moj zwiazek. Teraz ciesze sie ze go nie zostawilam( chociaz raz czy dwa bylo baardzo blisko).

goshak napisał(a):

zawsze jak się pokłócę z K. to mam takie myśli, czy pomimo naszej wielkiej miłości damy radę być ze sobą. kłócimy się o pierdoły, ale wiadomo, że to jest najgorsze ;/


Nie zawsze jest łatwo. Ale skoro jest wielka miłość, to trzeba walczyć! Naprawiać, naprawiać, naprawiać.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.