12 grudnia 2012, 21:55
Hej. Wiec zaczne od poczatku kiedys bylam z takim chlopakiem w sumie to byl zwiazek otwarty ale byl. Znam go 4 lata teraz mamy maly kontakt pisal tylko co jakis czas czy do niego wpadne itp. W sobote spotkalam go na dyskotece to nawet nie podszedl nie powiedzial czesc... W niedziele popoludniu pisalismy na fb 4 godziny i on pytal czemu nie podeszlam tylko stalam z tymi szm***** a bylam z jego wrogiem i z 2 kolezankami.. Co sie okazalo jedna z moich kolezanek z nim krecila i nic nie powiedziala. W sumie nie widzialysmy sie i nie gadalysmy 3 miesiace ale w sobote jak sie spotkalysmy byl temat o nim to nic nie powiedziala .. Teraz on do mnie pisze smsy calymi dniami od niedzieli w sumie i nie wiem co mam myslec.. Co sie okazalo ta moja kolezaneczka jak z nim sie spotykala to wczesniej byla z innym i spotykala sie z dwoma na raz i jednemu gadala na drugiego.. I ten moj byly sie wkurwil bo sie dowiedzial o tym i powiedzial ze jej reputacje zniszczy itp.. Ale dzisiaj piszemy mialam sie z nim dzis spotkac.. a tu nagle sms od niego ''dziendobry ksiezniczko heh co mi dzis pani aneta powie ?'' i nie czaje go do mnie pisze tez martus itp a czemu do niej pisze skoro tak na nia napie**ala spytalam go to nic nie powiedzial.. i do tej pory do mnie pisze zebym przyjechala do niego pogadac.. tylko nie wiem czy on nie chce zebysmy my sie razem spotkaly czy cos .. czy on chce w niej zazdrosc wzbudzic piszac do mnie...ehh pozniej jescze napisal o czym gadalam z aneta ? a ja z nia wogule nie gadalam do weekendu wiec nie wiem czy ona czegos nie miesza.....(a jeszcze jakis miesiac temu on do mnie napisal ze slyszal ze zle o nim gadalam) co sie okazalo to ona mu cos nagadala ze ja zle o nim mowilam......
co wy byscie zrobily ?
uprzedzam ze bardzo go kochalam ale mnie skrzywdzil nie szanowal mnie .. i mysle ze dalej cos do niego czuje dlatego tak mnie to wkurza...........
Edytowany przez martadiana 13 grudnia 2012, 12:14
- Dołączył: 2012-11-16
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 1792
13 grudnia 2012, 09:02
nie wiele rozumiem z teko bełkotu. strasznie długie i zagmatwane te zdania piszesz. Na twoim miejscu bym w ogóle zmieniła towarzystwo.
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 2879
13 grudnia 2012, 10:22
Zamiast słuchać serca,posłuchaj rozumu.Lepiej na tym wyjdziesz.
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 3826
13 grudnia 2012, 10:48
Ty jestes za sliczna na takiego dup*a za przeproszeniem:) Wiem, nie ladnie tak nazywac, ale prawda... I ta kolezanka, nie warta Ciebie. Olej towarzystwo, lub.. Jezeli bardzo Go kochalas, i cos czujesz jeszcze, nie baw sie w kotka i myszke tylko porozmawiaj z Nim. Zapytaj po co pisze, itd. Ja bym wypytala go, a na sam koniec powiedziala ze jezeli chce tylko macic w glowie, ranic mnie znowu, to niech od razu przestanie pisac, bo mi nie zalezy na czyms takim. Po prostu szczerze i otwarcie, a zarazem badz sroga:D
Ale serio... Mysle ze zalsugujesz na Kogos lepszego... Chociaz sytuacji nie znam dokladnie. Jednak jestem pewna ze kiedys wszystko Ci sie ulozy:** Trzymaj sie Kochana :**
Edytowany przez MirellaSara 13 grudnia 2012, 10:52
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 3826
13 grudnia 2012, 10:51
magdabunc napisał(a):
jezu co za patologia.
bez takich komentarzy.
ciesz sie ze to nie Ciebie ta "patologia" spotkala w zyciu.
A zycie jest zyciem, i rozne sytuacje moga Cie spotkac, chociaz zycze Ci jak najlepiej
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1362
13 grudnia 2012, 11:02
martadiana napisał(a):
przepraszam ale ja juz nie mam na to sily pozatym mieszkam za granica 10 lat i tak ciezko mi bylo to opisac dobrze... ja juz cierpie prawie caly wieczor rycze a on ciagle pisze
Tak, rozumiem, ludziom z twojego pokolenia to się wydaje herezją, ale nie możesz po prostu wyłączyć komputer???
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1362
13 grudnia 2012, 11:03
MirellaSara napisał(a):
magdabunc napisał(a):
jezu co za patologia.
bez takich komentarzy. ciesz sie ze to nie Ciebie ta "patologia" spotkala w zyciu.A zycie jest zyciem, i rozne sytuacje moga Cie spotkac, chociaz zycze Ci jak najlepiej
Autorce komentarza na pewno nie chodziło o samą sytuację, tylko o całokształt: problemu, wypowiedzi, układów, stosunków itd. itp.
- Dołączył: 2008-05-11
- Miasto: Polandia
- Liczba postów: 5004
13 grudnia 2012, 11:26
to w Olsztynie taaakie dupki wstretne? oj :( :D