10 grudnia 2012, 12:45
Moze moje pytanie wydaje sie głupie, ale odkąd wyjechaliśmy za granice mój mąż schudł 6 kg. Gotuje codziennie obiady i naprawde dbam zeby mój mąż nie chodził głodny. Ale jemu wystarczy tydzień stresu i ma 2 kg mniej. A pózniej trudno mu to nadrobić.
Czy znacie jakieś sposoby na zdrowe przytycie chociaż 3-4 kg?
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
10 grudnia 2012, 12:52
Hej :) ja też się podpinam. Aktualnie swojego dopycham ciastkami, niech Mu chociaż ciut przybędzie. Przemianę materii ma taką, że ja Mu zazdroszczę
może poczytaj wątek założony przeze mnie, dziewczyny jak mogły pomagały :)
http://vitalia.pl/forum22,795775,0_Akcja-tuczenia-faceta-pomocy.html
10 grudnia 2012, 12:55
Dzieki:) zaraz zajrze! Ale u mojego ciastka nie pomagają! Je codziennie i nic. Tez mi sie wydaje ze to przemiana materii.
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
10 grudnia 2012, 13:02
Mojemu facetowi też bardzo ciężko się tyje i mimo, że je dużo to czasem nawet chudnie... też bym tak chciała!
Najlepszym sposobem są ćwiczenia i dieta dopasowana do takiego treningu, ale mój facet jest zmęczony pracą i nie chce mu się już ćwiczyć gdy wraca wieczorami. Kiedyś ćwiczył i wiem, że to działa. Cóż, muszę go jakoś zmotywować :P
- Dołączył: 2012-12-06
- Miasto: Gorzekały
- Liczba postów: 99
10 grudnia 2012, 13:05
jeśli lubi to polecam chałwę
bardzo ładnie można nią utuczyć partnera :)
mój uwielbia, a ta duza królewska ma bodajże z 1000 kcal
a on taka na raz wsyśnie, tylko nie przesadźcie żeby chłop w otyłość nie wpadł i się nie pochorował :)
10 grudnia 2012, 13:11
Dlatego przydałyby sie ćwiczenia! Mi do schudniecia, jemu do przytycia;))
Jak myślicie, ile razy w tygodniu facet musiałby "pakować" zeby dość szybko przybrać na masie?
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
10 grudnia 2012, 13:16
Myślę, że 3 razy w tygodniu - poniedziałek, środa, piątek, a reszta to regeneracja.
edit:
KLIK tutaj masz szczegóły :)
Edytowany przez werka1468 10 grudnia 2012, 13:19
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
10 grudnia 2012, 13:16
lazy.bella napisał(a):
Dzieki:) zaraz zajrze! Ale u mojego ciastka nie pomagają! Je codziennie i nic. Tez mi sie wydaje ze to przemiana materii.
No i właśnie w tym problem... On sam się dziwi, że tak mało waży, to przez jakieś stresy w pracy tak schudł, kiedyś ważył 85 (tak mówi). Nie chcę, żeby znowu tyle ważył, bo kiedy tyle miał, to bolał Go kręgosłup (kiedyś miał wypadek i ma dysproporcję w długości nóg, stąd nie jest wskazane żeby dużo dźwigał).
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
10 grudnia 2012, 13:18
equte napisał(a):
jeśli lubi to polecam chałwę bardzo ładnie można nią utuczyć partnera :)mój uwielbia, a ta duza królewska ma bodajże z 1000 kcal a on taka na raz wsyśnie, tylko nie przesadźcie żeby chłop w otyłość nie wpadł i się nie pochorował :)
Ooo, mój lubi :) dostał m.in. chałwę w paczce na Mikołaja ;o) dobrze wiedzieć. Chociaż u mojej siostry to nie poskutkowało - miała 5-kilogramowe pudło ukraińskiej chałwy - jadła przez 10 dni chałwe do znudzenia, jak się najadła piła wodę, jak zgłodniała - sięgała po chałwę. Waga się nie zmienił a ona ma wstręt do chałwy :)
10 grudnia 2012, 13:20
werka1468 napisał(a):
Myślę, że 3 razy w tygodniu - poniedziałek, środa, piątek, a reszta to regeneracja.edit: http://www.kulturystyka.org.pl/modules/news/article.php?storyid=936 tutaj masz szczegóły :)
To chyba od stycznia zaczniemy działać!;)) najlepsze, ze on jest chętny na siłownię, a przytyc chce bardzo!
Za dwa tygodnie przyjeżdża moja mama, jak ona to mówi "na tuczenie", więc zobaczymy;)