Temat: ja on sylwester

czasem wydaje mi się że poprostu jestem głupia i nie wiem co mam zrobić 
w skrócie wielkim chodzi o to że razem z moim chcielibysmy spędzić razem sylwestra
jest opcja żeby iść na domówkę do moich znajomych albo z jego znajomymi na jakąś halę (coś w stylu balu) z tym że będą tam tylko jego znajomi
niestety nie jestesmy z jednego miasta żeby to podzielić i iść chwile tu i chwile tu
on twiedzi że będzie się źle czuł bo nie zna nikogo 
ja myślę to samo a dodatkowo póki co mam problemy finansowe a wiadomo na taki "bal" nie pójdę w dżinsach i koszuli on twierdzi że nie musze sie stroić bo on był tam dużo razy i dziewczyny ubierały się "normalnie"
szczerze mówiąc odechciało mi się sylwestra
sama nie wiem na co się zdecydować dziewczyny ?
Pasek wagi
Też miałam taki problem w tamtym roku. Mogliśmy albo iść na salę z moimi znajomymi, albo na domówkę z jego. I tak samo byśmy nikogo nie znali. Jednak w końcu Mój ustąpił i powiedział, że bez różnicy, gdzie pójdzie, bo chce  po prostu spędzić tego sylwestra ze mną. I poszliśmy w końcu do moich znajomych. Potem postanowiliśmy, że w tym roku pójdziemy do jego kumpli i tak co roku będziemy się wymieniać. 

Jeżeli któreś z Was nie ustąpi, to proponuję spędzić sylwestra osobno. 
ja szczerze tez wolalabym domowke. Jakos nie lubie jakis bali itp... Ja bym mu sie przyznala, ze nie stac Cie na kupowanie nowych sukienek. A jak zacznie sie klotnia to powiedz, ze posiedzicie w domu i nie bedzie potrzebna Ci suknia ;)

Pasek wagi
Jak ani on nie chce iść do twoich znajomych, ani ty do jego, to posiedźcie razem w domu.

Albo jednak się przełam i idź z nim na tę "halę", może się okazać, że jego znajomi są naprawdę fajni.
ja bym wolala sale
sama nie wiem
Pasek wagi
idź na "halę", a sukienkę znajdź w ciuchlandzie za grosze. domówka to bardziej kameralna impreza i jak on nikogo tam nie zna to sytuacja będzie dla niego niezręczna. a na dużej sali będziesz się czuła bardziej swobodnie niż on by się czuł w czyimś mieszkaniu.
morena właśnie o to chodzi że nie mam żadnej sukienki bo generalnie nie jestem stąd gdzie mieszkam mam do domu 600km i tam zostały wszystkie moje sukienki. nie chce wyglądać jak sierotka i czuć się beznadziejnie wśród ślicznych i napewno ładnie ubranych dziewczyn
Pasek wagi
to rodzina nie może Ci wysłać jakiejś sukienki pocztą?o.O
A nie możesz pożyczyć sukienki od jakiejś koleżanki? Albo pójść na jakiś targ, do lumpeksu i kupić za grosze?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.