- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 grudnia 2012, 01:18
Edytowany przez krakers1 7 grudnia 2012, 01:19
7 grudnia 2012, 16:02
7 grudnia 2012, 16:21
7 grudnia 2012, 16:33
dziwią mnie te komentarze, więc postanowiłam dopisać cd komentarza...
Nie kumam jednej sprawy, do tej pory nie jadłaś Wigilii ze swoją rodzina, a do niego chodziłas?
Ja z moim chłopakiem/narzeczonym/mężem dopiero wspólną Wigilię jedliśmy po ślubie( na zmiany raz u jednych, a raz u drugich rodziców-najgorsze było wybrać, u których w pierwszym roku!) i nie widziałam w tym żadnego problemu, jak niektóre z Vitalijek, święta to nie tylko 1 dzień, a "3" dni, także spokojnie można sobie wszystko zaplanować! tylko trzeba chcieć, a nie że ktoś coś musi, bo tak to do żadnego kompromisu nie dojdziecie!
Edytowany przez goraleczka20 7 grudnia 2012, 16:34
7 grudnia 2012, 17:03
O rany..Jak to czytam to włos się jeży na głowie.
Świeta powinny być radosne,cieszyć, wzruszac a ja tu widze jakas jedną wielką szrpaninę.
Gdzie zjeśc kolację wigilijną/ U tych,czy u tamtych? A mama będzie sama, a tu
przyjedzie ciotka z wujkiem z końca Polski.
To mają byc te radosne ,pelne oczekiwania święta? Do diabła z nimi,skoro jest to jeden wielki stres ,szalone wyrzuty sumienia , poczucie krzywdy,bo skoro on woli swoich to ty też masz tam jechac.
W doopie z takimi świetami. My tam spędzamy bez matek i teściów i chociaz jest spokoj....
Edytowany przez Hebe34 7 grudnia 2012, 18:01
7 grudnia 2012, 17:09
O rany..Jak to czytam to włos się jeży na głowie................ W doopie z takimi świetami. My tam spędzamy bez matek i teściów i chociaz jest spokoj....
7 grudnia 2012, 17:32
7 grudnia 2012, 17:35
nie jesteście małżeństwem, więc to normalne,że on zje Wigilie ze swoją rodziną. Ty możesz zjeść Wigilię razem z mamą i bratem, a w Boże Narodzenie pójść do rodziny twojego chłopaka! Wilk syty i owca cała
Edytowany przez wrednababa54 7 grudnia 2012, 17:40
7 grudnia 2012, 17:39
7 grudnia 2012, 19:01
7 grudnia 2012, 19:21
Matkę ma się jedną a chłopak nie wiadomo jak długo będzie chłopakiem.
dokladnie...
poza tym jesli do tej pory spedzalas u niego swieta, to czy on choc raz nie moglby spedzic swiat u Ciebie? to bardzo nie ladnie z jego strony, a poza tym 50km to nie az tak duzo, sa 2 dni swiat, spedzcie wigilie i 1 dzien u ciebie, a 2 u chlopaka; jesli on juz teraz nie chce spedzic swiat z twoja rodzina, to pomysl co bedzie pozniej, np po ewentualnym slubie? tez zawsze bedzie chcial u swoich rodzicow, a co z twoja rodzina, mama? zawsze bedzie sama? ja powiedzialabym mu ze najlepszym prezentem jaki moglby ci podarowac na swieta to spedzenie ich ztwoja rodzina; zrewzta wydaje mi sie, ze albo jest z niego maminsynek, albo nie zalezy mu az tak bardzo na tobie, albo poprostu jest z niego jakis samolub, on nawet sam powinien spytac, co z twoja rodzina, mama, co bedzie robila w swieta, to dla niego az taki problem spedzic z twoja rodzina jeden dzien swiat? nie chcialabym miec takiego chlopaka ani w przyszlosci meza, pomysl zawsze bedziesz musiala wybierac czy on czy twoja mama? bo jesli bedziecie razem to jeszcze pewnie wiele swiat przed wami...
nie zostawiaj mamy samej, bedzie jej z pewnoscia strasznie przykro...