Temat: jak odsunać go od tego pomysłu???...chłopak

z góry proszę o poradę i nie najeżdżanie na mnie - temat chłopaka... nie będę się żalić

a więc problem powstał .
Wczoraj mój pracował do późna (kontakt utrzymujemy przez tel gdyż pracuje 50 km ode mnie , tam też mieszka)
umyłam się , położyłam oglądałam filmy na komputerze.. tel położyłam na biurku a tu zasięgu właściwie brak
pochłoneło mnie to i nie napisałam mu nawet dobranoc.. czekałam do 1.30 aż sam się odezwie - tel milczał byłam przekonana że śpi. o 2.40 obudziły mnie smsy było ich 6 w tym 33 nieodebrane połączenia od niego. Zasięgu nie miałam i złapał dopiero ok 3 w nocy.
Rano on zły jak osa , bo co ja musiałam robić cala noc że tel nie mial zasiegu
no i zapowiedzial ze 20 grudnia na powaznie idzie sprawdzic mi bilingi sms i polaczen.. tlumaczenia ze mieszkam w bloku a tu zasiegu brak nic nie dały.,.

I tu problem jest poniewaz dla mnie to odebranie prywatnosci itp sprawdzanie.. ponadto jakby tego malo odezwal sie do mnie kolega ktory pisze ze mna 3 lata tyle ze sie nie widzielismy nigdy... no i pisal mi ze mnie lubi ze fajna jestem , ze jestem aniolkiem kochanym wg niego.. kiedy sie spotkamy.. przeslal mi swoje zdjecia .. pisalam ze mam chlopaka , ze spotkac sie mozna po kolezensku , gafe strzelilam ze napisalam ze z moim mi sie zbyt nie uklada.. nie wie on tez ze jestem w ciazy.. ostatnio pisal w lipcu a teraz dopiero sie odezwal.. juz nie wiedzialam co napisac to napisalam ze przez najblizszy czas nie bedzie czasu na spotkanie... No i moj jak to zobaczy to pewnie mu piana z gęby poleci bo smsowy kolega ewidentnie nalega na spotkanie.. a moj stwierdzil ze jeden sms ze sie z kims umawiam to z nami koniec..

posciemnialam ze zgadzam sie na sprawdzenie (choc w glebi nie chce)
jak mam go odwiezc od tego pomyslu? on jest chorobliwie zazdrosny zaraz odbierze tamte smsy jak bog wie co...
a poza tym jak bedzie chcial i tak sie rozejdziemy.. nawet bez sprawdzenia lub z... dla mnie to tylko on szuka pretekstu do klotni...

Pisanie z kolega nic nie znaczy.. nio ale moj i jego urojenia.. co robic?
 

W żaden sposób on nie może sprawdzić treści smsa. ale to nie zmienia faktu, że jesteś wobec niego nie w porządku. A Twój facet jak jakich psychopata. Zero zaufania do Ciebie. Tylko w sumie, zastanów się, czy nie ma w tym trochę racji. Moim zdaniem dajcie sobie spokój, rozstańcie się. Jedno i drugie na tym skorzysta.

deteste napisał(a):

W żaden sposób on nie może sprawdzić treści smsa. ale to nie zmienia faktu, że jesteś wobec niego nie w porządku. A Twój facet jak jakich psychopata. Zero zaufania do Ciebie. Tylko w sumie, zastanów się, czy nie ma w tym trochę racji. Moim zdaniem dajcie sobie spokój, rozstańcie się. Jedno i drugie na tym skorzysta.


on mnie zapewnia ze moze sprawdzic tresci wysylanych i odebranych.. ma kolege w komisie z tel ktory zna sie na tel jak malo kto i to jest robota dla niego 5 minut.. Nie chce zebysmy sie rozstali.. nie potrafie.. fakt glupio wyszlo moglam napisac tamtemu nara nie pisz i tyle,, ale skad moglam wiedziec ze przez gubienie zasiegu moj chlopak zazyczy sobie sprawdzenia smsów? 

Cookie89 napisał(a):

No cóż - pisać z kolegą w taki sposób nie powinnaś. Ale ten Twój to jakiś nienormalny. Bilingi to mi będzie mogła policja sprawdzić jak mnie będą o coś podejrzewać. Zresztą nie martw się. Bez Twojej zgody on nie może tego zrobić. Ja bym mu powiedziała wprost. Albo ufa albo może od razu dać sobie spokój.Co to za związek bez zaufania? Jeśli raz mu pozwolisz będzie Cię kontrolował zawsze. Więc jedyny sposób to kategorycznie się nie zgodzić.Nawet jeśli po tym Cię zostawi to zastanów się czy chciałabyś całe życie spędzić z maniakiem kontroli?


 Zresztą nie martw się. Bez Twojej zgody on nie może tego zrobić. Ja bym mu powiedziała wprost. Albo ufa albo może od razu dać sobie spokój - ale mój chce bym z nim razem poszla do tego kolegi dobrowolnie dala swoj tel i on wydrukuje wszystko co tam trzeba te smsy i wgl.

Powiedzialam mu wprost ze NIE CHCE.. on na to ze albo to zrobie albo nie mamy o czym gadac... on zmienia nr , mam podac go o alimenty ustalenie ojcostwa,, no i zebym dziecku dala swoje nazwisko a nie jego bo on w takim razie nie chcialby by to dziecko mialo cokolwiek z nim wspolnego.. nie chcial by go widziec - byc weekendowym tatusiem na 2 h

nie widze przyszlosci tego zwiazku.... brak mi slow.

withinka napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

No cóż - pisać z kolegą w taki sposób nie powinnaś. Ale ten Twój to jakiś nienormalny. Bilingi to mi będzie mogła policja sprawdzić jak mnie będą o coś podejrzewać. Zresztą nie martw się. Bez Twojej zgody on nie może tego zrobić. Ja bym mu powiedziała wprost. Albo ufa albo może od razu dać sobie spokój.Co to za związek bez zaufania? Jeśli raz mu pozwolisz będzie Cię kontrolował zawsze. Więc jedyny sposób to kategorycznie się nie zgodzić.Nawet jeśli po tym Cię zostawi to zastanów się czy chciałabyś całe życie spędzić z maniakiem kontroli?
 Zresztą nie martw się. Bez Twojej zgody on nie może tego zrobić. Ja bym mu powiedziała wprost. Albo ufa albo może od razu dać sobie spokój - ale mój chce bym z nim razem poszla do tego kolegi dobrowolnie dala swoj tel i on wydrukuje wszystko co tam trzeba te smsy i wgl. Powiedzialam mu wprost ze NIE CHCE.. on na to ze albo to zrobie albo nie mamy o czym gadac... on zmienia nr , mam podac go o alimenty ustalenie ojcostwa,, no i zebym dziecku dala swoje nazwisko a nie jego bo on w takim razie nie chcialby by to dziecko mialo cokolwiek z nim wspolnego.. nie chcial by go widziec - byc weekendowym tatusiem na 2 h

przed kim Ty się tłumaczysz?

nie ogarniam tego
nie rozumiem cie lena1999
Ja CIebie też.

Lena1999 napisał(a):

Ja CIebie też.

w takim razie. po co czytasz moje posty? nie rób tego a dobrze bedzie,, nie ja jedna na vitalli uzytkowniczka jestem... nie przepalam cie

Pff... jakbyś nie miała nic do ukrycia to byś pokazała.

Ja, jakby mnie mój poprosił bym pokazała. Z tym, że ja do ukrycia nic nie mam więc mi to obojętne czy by se sprawdzał czy nie. 

A za swoje błędy się płaci. Następnym razem nie pisz w ten sposób z kolegą;/ Jak ty byś się czuła gdyby on tak z jakąś koleżanką wypisywał.. 
Pasek wagi

radykalna napisał(a):

Pff... jakbyś nie miała nic do ukrycia to byś pokazała.Ja, jakby mnie mój poprosił bym pokazała. Z tym, że ja do ukrycia nic nie mam więc mi to obojętne czy by se sprawdzał czy nie. A za swoje błędy się płaci. Następnym razem nie pisz w ten sposób z kolegą;/ Jak ty byś się czuła gdyby on tak z jakąś koleżanką wypisywał.. 

pisze... sms przychodzi a on do mnie ''no co kolezanka mi napisala'' ponadto glupia sytuacja.

Siedzial miesiac temu na czacie - usunelam go stamtad , po czym na ostatnim spotkaniu znowu mu te smsy z czatu przychodzily pytam sie co to ma byc skoro go usunelam.. to mi sklamal w oczy ze widocznie ''zle'' go usunelam... albo potrafil lezec kolo mnie przychodzi mu sms z czatu : ''hej podaj nr :) '' no i kątem oka widze ze bez krempacji zaczyna pisac ... 609... , a mi wpiera ze to kolega mu napisal. jak mialam sie czuc? kazdy cos za uszami ma ale nigdy nie lezalam obok niego przytulona a druga reka pisalam smsy z chlopakami.. jak byc ty sie poczula? bo ja niefajnie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.