- Dołączył: 2012-10-27
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 489
2 grudnia 2012, 18:55
ponad tydzien temu rozstałam się z chłopakiem. znam powód, przyjechał, wszystko mi wytłumaczył, wiem, ze musiał tak zrobić, płakał, ja płakałam ( choć nawet mnie nie przytulił.. ), powiedział, że bedziemy w kontakcie. napisał tamtego wieczoru, jak się czuje itd. 3 dni później ja się odezwałam, czy wszystko ok. odpowiedział, że tak. rozmowa była krótka, treściwa, ale miła (sms). dodał '' napisze do ciebie, dobranoc" . od 5 dni się nie odezwał. ja ślęcze jak głupia przy telefonie i czekam. ćwiczę, czytam, wychodze bez komórki. ale wieczorem myślę ciągle o nim i dosłownie co 10 s podnoszę telefon. jak sobie z tym poradzić :( myslicie, że jak będzie mu zalezało to się odezwie? (dodam, że powód rozstania to jego obowiązki którym MUSI się oddać, a nie ''niekochanie'' mnie ju,ż. )
Edytowany przez androis 2 grudnia 2012, 18:55
- Dołączył: 2011-12-28
- Miasto: Milano
- Liczba postów: 684
2 grudnia 2012, 19:01
no ale co to za obowiązki aż tak ważne , że nie możecie razem być .? nie , żebym była ciekawa ale tak myślę myślę i nie mogę sobie wyobrazić jakie to mogłyby być obowiązki : / może ma jakąś pracę , że musi wyjeźdźać w delegację . ? no ale jest wiele par i związków na odległość które są i trwają : ) myślę , że warto spróbować !! myślę , nie obraź się , że jeżeli Cie Kocha tak naprawdę to za wszelką cenę powinien starać się znaleźć wyjście z tej sytuacji ! :))
- Dołączył: 2011-08-18
- Miasto: Singapur
- Liczba postów: 1070
2 grudnia 2012, 19:01
hm.... Jeśli na prawde nie ma szansy to faktycznie przestań się łudzić . Przestań o nim myśleć, wypelniaj czas jak najbardziej . Pierwsze 10 dni najgorsze ale jesli na prawdę go kochasz to napisz do niego bez względu co on napisał ...
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
2 grudnia 2012, 19:04
to najgłupszy powod rozstania jaki slyszalam..... chyba tylko zawod platnego mordercy usprawiedliwia taka wymowke ....
Edytowany przez Matyliano 2 grudnia 2012, 19:05
2 grudnia 2012, 19:11
to rozstaliscie sie czy nie!? bo nie rozumiem...jak koniec to koniec...
- Dołączył: 2012-06-16
- Miasto:
- Liczba postów: 341
2 grudnia 2012, 19:12
Jak ktoś kocha to nie odchodzi...
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
2 grudnia 2012, 19:14
Matyliano napisał(a):
to najgłupszy powod rozstania jaki slyszalam..... chyba tylko zawod platnego mordercy usprawiedliwia taka wymowke ....
nastepna naiwna, a facet tchórz, nawet nie mial odwagi podac prawdziwej przyczyny.
- Dołączył: 2012-10-27
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 489
2 grudnia 2012, 19:43
prawdziwa przyczyna jest mi znana. on nie pracuje, nie mieszka w moim mieście, przyjechał tutaj w pewnym określonym celu i jest z tego ściśle wywiązywany. później wraca do swojego miejsca zamieszkania, ale wtedy to bajka, bo nikt go nie będzie '' pilnowac ''. póki co , został postawiony pod murem, albo dziewczyna (czyli ja), albo ta ''sprawa''. jak wybiera mnie to może się pakowac i wracać. a ani on ani ja tego nie chcemy, bo od tej sprawy zalezy jego przyszłe życie, praca, finanse. nie zrozumiecie pewnie, ale to żadna naiwność z mojej strony.
- Dołączył: 2012-10-27
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 489
2 grudnia 2012, 19:44
tchórzem nie jest, podał prawdziwą przyczynę, której mi nawet nie musi potwierdzać. ale macie racje, nie ma co się łudzić i robić sobie nadziei. rozstaliśmy się , tylko jak się ogarnąć :(
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
2 grudnia 2012, 19:47
Ja pitole, jak Ty chcesz jakiegoś komentarza, skoro nie powiesz wprost w czym rzecz?
Albo piszesz wprost i coś radzimy, albo nie zakładaj takich tematów.
P.S. Nie ma dla mnie takiego obowiązku, który jest ważniejszy od miłości.