1 grudnia 2012, 22:00
witam pisze tutaj bo mam metlik w glowie a nie mam z kim(obiektywnym) pogadac. a wiec sprawa wyglada tak jestem w zwiazku 7 lat od 3,5 zareczona, zawsze bylo nam dobrze i emocjonalnie i fizycznie, od roku moj narzeczony pracuje za granica (juz dwa miechy sie nie widzielismy)wczesniej juz mieszkalismy razem a teraz taka rozlaka;( mniej wiecej od wakacji jest miedzy nami coraz wiecej klutni, nie wiem czy go jeszcze kocham czy sie przyzwyczailam, ale jak wyjezdza albo sie klucimy czy pomysle ze moze mnie zostawic to placze , wiec milosc? lecz niestety to nie wszystko od miejwiecej pol roku mam swietny kontakt z kumplem, ktory w dodatku mi sie bardzo podoba, i ja mu tez.sam mi to powiedzial i to pokazuje, gdy przy nim jestem mam motyle w brzuchu, gdy slysze ze sie z kims umowil czuje sie zazdrosna, w dodatku od jego przyjaciela caly czas slysze ze pasujemy do siebie... mam do niego slabosc ale chce byc z narzeczonym, mam uczucie jak bym ich kochala obu, lecz wmawiam sobie ze kolega to tylko kolega. prosze ocencie czy w pierwszym przypadku to milosc czy przyzwyczajenie, a w drugum milosc czy zauroczeni?
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
1 grudnia 2012, 22:05
My to mamy ocenic? sama musisz sobie odpowiedziec na to pytanie
moim zdaniem jezeli masz watpliwosci czy kochasz narzeczonego czy nie to to nie jest milosc a przyzwyczajenie
1 grudnia 2012, 22:09
staram sie sobie odp. na to pytanie ale mam juz taki metlik w glowie ze potrzebuje rady. ale zdaje sobie sprawe ze tylko ja moge wiedziec co naprawde czuje, ale dziekuje za opinie
- Dołączył: 2011-04-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1088
1 grudnia 2012, 22:18
A moze podswiadomie chcesz isc na latwizne? Jeslu masz watpliwosxi co do narzeczonego to postafaj sie spedzic z nim woecej czasu a nie szukac odskoczni... A, no i nie sugeruj sie glupimi gatkami szatkami, ze ktos tam niby mowi, ze do siebie pasujecie. Mi wszyscy ciagle miwili, ze z Lubym jestemy jak ogien i woda a od 11 lat (w tym 5 malzenskich) zyje nam sie cudownie.
1 grudnia 2012, 22:25
spedzanie wiecej czasu razem niestety nie jest takie proste;( bo studiuje i nie jestem w stanie do niego pojechac a on ma dlugi i musi tam pracowac;( chodz wiem ze to by nam duzo dalo bo zawsze sie szybko godzilismy i rozumiemy sie bez slow, w dodatku przy nim czuje sie bezpieczna i naprawde kochana. teraz jade do niego na swieta wiec mam nadzieje ze na nowo sie bardziej do siebie zblizymy...
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 4551
1 grudnia 2012, 22:30
moze zadaj sobie pytanie czy to milosc czy zakochanie? motyle w brzuchu sa w pierwszej fazie zwiazku, pozniej ulatuja. Znam gro kobiet, ktore sa w zwiazkach i chcialyby na nowo poczuc motyle ale.. faza zakochania mija a potem albo pustka albo milosc albo przyzwyczajenie. Sama musisz wiedziec czy kochasz czy to tylko przyzwyczajenie ale pamietaj tez, ze jeslinawet zerwiesz z obecnym partnerem i bedziesz z tym kumplem to nadejdzie taki dzien gdy te motyle tez uleca. Zakochanie nie trwa wiecznie, przeradza sie np. w milosc
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 4551
1 grudnia 2012, 22:30
moze zadaj sobie pytanie czy to milosc czy zakochanie? motyle w brzuchu sa w pierwszej fazie zwiazku, pozniej ulatuja. Znam gro kobiet, ktore sa w zwiazkach i chcialyby na nowo poczuc motyle ale.. faza zakochania mija a potem albo pustka albo milosc albo przyzwyczajenie. Sama musisz wiedziec czy kochasz czy to tylko przyzwyczajenie ale pamietaj tez, ze jeslinawet zerwiesz z obecnym partnerem i bedziesz z tym kumplem to nadejdzie taki dzien gdy te motyle tez uleca. Zakochanie nie trwa wiecznie, przeradza sie np. w milosc
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 4551
1 grudnia 2012, 22:30
moze zadaj sobie pytanie czy to milosc czy zakochanie? motyle w brzuchu sa w pierwszej fazie zwiazku, pozniej ulatuja. Znam gro kobiet, ktore sa w zwiazkach i chcialyby na nowo poczuc motyle ale.. faza zakochania mija a potem albo pustka albo milosc albo przyzwyczajenie. Sama musisz wiedziec czy kochasz czy to tylko przyzwyczajenie ale pamietaj tez, ze jeslinawet zerwiesz z obecnym partnerem i bedziesz z tym kumplem to nadejdzie taki dzien gdy te motyle tez uleca. Zakochanie nie trwa wiecznie, przeradza sie np. w milosc
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 4551
1 grudnia 2012, 22:30
moze zadaj sobie pytanie czy to milosc czy zakochanie? motyle w brzuchu sa w pierwszej fazie zwiazku, pozniej ulatuja. Znam gro kobiet, ktore sa w zwiazkach i chcialyby na nowo poczuc motyle ale.. faza zakochania mija a potem albo pustka albo milosc albo przyzwyczajenie. Sama musisz wiedziec czy kochasz czy to tylko przyzwyczajenie ale pamietaj tez, ze jeslinawet zerwiesz z obecnym partnerem i bedziesz z tym kumplem to nadejdzie taki dzien gdy te motyle tez uleca. Zakochanie nie trwa wiecznie, przeradza sie np. w milosc
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
1 grudnia 2012, 22:34
jak dla mnie to ten kolega Ci zawrócił w głowie w momencie, kiedy przeżywasz kryzys w związku i tyle. z facetem jesteś już długo więc wiadomo, ze przyzwyczajenie też jest między wami, ale to nie znaczy, ze nie ma tam miłości.