Temat: mój cięzki charakter? chyba nieee

czy ja jestem wredna czy ludzie nie rozumieją mojego charakteru ???
sytuacja z dziś: najpierw z chłopakiem zapytał co słychac bo wstał pozno po 14  (nie mieszkamy razem) a ja ze mialam dzis do du*y dzien odpisalam "do du*y, mam zły dzien" po czym zapytalam czy sie dzis widzimy a on ze jestem agresywna i sie mnie boi :oo ...czym go przestraszyłam???
druga sytuacja: piszę z kolegą on mi napisal ze wrocił do domu był pod domem byłej  zobaczyc ...stwierdził ze była ogląda tv bo kanały sie przełaczały w tv , napisalam mu ze to chyba obsesja skoro tak chodzi i ją looka pod jej domem .  na co on sie smiertelnie obraził i napisał " tak jeszcze ty mnie miej za świra to nie było miłe " "wy to myslicie aby wam było dobrze reszta sie nie liczy"
ja mam problem ze sobą czy ludzie ze sobą bo juz nie nadażam :/ niektorzy zachowują sie mega dziecinnie:/ dodam ze jeden ma 25 lat drugi 26
no ale zapytał co słychac to mu napisalam ze mialam do du*y dzien wiec gdzie była agresja?? nie obarczałam go winą za to ....zdziwiło mnie ze on tak to skomentował....
Oni jacyś tacy przewrażliwieni :)
ja nie widze nic złego w Twoim zachowaniu..
Może sami też mieli zły dzień. ten kolega to pewnie wsparcia chciał czy coś takiego ;) a chłopak, no coż, moze od  ciezko mu  znieść  twój charakter( nie mowie, ze masz zly charakter)
Nie widzę nic złego w Twoim zachowaniu.
no chłopakowi się nie dziwię, ale Twój kolega przesadza.
Jak dla mnie to panowie przewrażliweni ;d
cala trojka dziwna;p
Kolega przesadza, a chłopak nic dziwnego, od razu jaki to masz zły dzień, a potem się spotkać - nic dziwnego, że mógł nie chcieć, jeszcze byś na nim odbijała swój zły dzień.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.