- Dołączył: 2012-11-20
- Miasto:
- Liczba postów: 8
20 listopada 2012, 12:49
Witam! Nie wiem juz co mam robic ;( Jestem z chlopakiem od stycznia b.r. i od wczoraj on sie dziwnie zachowuje. Wczoraj mial wolne po 14 dniach pracy i myslalam, ze sie zobaczymy wieczorem bo spal do 17 prawie (widzielismy sie ostatnio 3 listopada) ale sie nie zobaczylismy wiec na moje pytanie odpisal mi tak: " Jutro pracuje do okolo 18.00 moze wczesniej to sie zobaczymy, juz dzisiaj nie chce nigdzie wychodzic :( ..." a ja odpisalam mu na to, ze nie chce sie dzisiaj widziec bo wiem, ze przyjdzie zmeczony albo ze czasami jest tak, ze ma pracowac do 18.00 a okazuje sie ze jednak do 21.00 albo i pozniej. Chcialam aby przyszedl wczoraj jak mial wolne, pospal sobie do poludnia a wieczorem zawsze sie spotykalismy. Napisal; " Przestan juz tak sie martwic o mnie, ja i tak czuje sie beznadziejnie caly czas :(:(" Jak napisalam dlaczego tak mysli to mi odpisal "Nie wiem, nic mnie nie cieszy :( Te rzeczy, ktore mnie cieszyly pare miesiecy temu teraz sa bez znaczenia :(, trudno jest komus zrozumiec mnie jak ja sam nie wiem co sie ze mna dzieje ;(" Odpisalam mu na to a on juz nie odpisal widzialam ze byl dostepny na fb i tez tam napisalam ale nie odpisal byl dostepny przez 4 godziny i ani jednej odpowiedzi na moje wiadomosci. Dopiero dzisiaj mi napisal, ze nic nie zrobilam, ze pisal mi wczoraj ze sie czuje beznadziejnie i ze w dalszym ciagu tak jest ;( Bardzo zle sie z tym czuje bo nie wiem co mu jest ;( Juz nawet mysle, ze ma mnie dosyc i pisal sobie z jakas lasencja na facebook'u ;( Mam nadzieje, ze to przeczytacie i doradzicie mi cos ;( Bardzo mi na nim zalezy..
- Dołączył: 2012-05-16
- Miasto: Cooka
- Liczba postów: 2191
20 listopada 2012, 15:40
Mieszkacie 5 min od siebie to nie wiem na co Ty jeszcze czekasz.... Idź do niego i pogadaj...
21 listopada 2012, 06:47
.
Edytowany przez FuckAndRun 23 stycznia 2013, 01:26
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
21 listopada 2012, 08:23
martwiacasie napisał(a):
aaa i my mieszkamy jakies 5 min od siebie.
Boisz się, ze zgubisz drogę czy co? Rusz głową i rusz dupę.
DorotkaStokrotka51 napisał(a):
nie bądź namolna,nie pisz, nie dzwoń nich
sam się stęskni i przyjdzie w łachę ,a jak nie przyjdzie to nie ma o
czym mówić
Srsly? Takie rzeczy to tylko w gimnazjum mogą działać.
21 listopada 2012, 09:53
A ja mysle ze facet ma dosc...nie narzucaj mu sie, zateskni to przyjdzie :)
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88300
21 listopada 2012, 10:01
Oj nie ogarniam tego.
Facet napisał Ci, że się źle czuje i nie chce się spotkać, a Ty się wkurzyłaś, bo nie przyszedł do Ciebie na Twoje żądanie? I jeszcze zamiast albo uszanować to, że może być zmęczony, może nie ma ochoty, albo samej do niego iść bo sorry ale 5 minut to jest tak śmieszna sprawa, że dziwię się, że się komunikujecie za pomocą tam telefonu czy internetu, zamiast po prostu do siebie chodzić, to Ty zasypujesz go jakimiś wiadomościami i pretensjami? I jeszcze przeżywasz, że 4h był dostępny na fejsbuku i nie napisał do Ciebie? To jak widziałaś, że nie śpi, a Ciebie tak to męczyło, to mogłaś do niego po prostu pójść, chociaż najwidoczniej była to ostatnia rzecz na jaką miał ochotę. O losie.
W mojej opini nie zrozumiałaś o co mu chodziło, tylko zasypywałaś go wiadomościami czemu nie chce się z Tobą spotkać, zamiast skupić się na jego problemie.
Edytowany przez cancri 21 listopada 2012, 10:02