- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1260
18 listopada 2012, 21:41
Jak wytrzymujecie? Bo ja szczerze już mam dość swojej... :( dziś mi dała do wiwatu.. Jest fałszywa, ogólnie pozwala sobie na uwagi dotyczące mojej figury.. Spotykać się musimy u nich.. mam 21 lat chłopak 23 ... jesteśmy razem 5 lat a ona w ogóle nie dopuszcza myśli, że my to tak na poważnie.. dała mi w kość że mi się pisać nie chce nawet. :(
18 listopada 2012, 21:44
Zła teściowa to nie jest tylko...zła matka Twojego faceta...ale to zły człowiek. A więc może nie bierz tak tego wszytskoego osobiscie.....jej źle jest samej ze sobą...
- Dołączył: 2012-08-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1143
18 listopada 2012, 21:47
moze boi sie ze jej synus sieozeni a potem wyprowadzi i probuje cie odstraszyc,,,
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1624
18 listopada 2012, 21:48
Moja na szczęście mieszka ode mnie 120 km. I nie wyobrażam sobie sytuacji, że miałoby się to zmienić.
- Dołączył: 2010-07-13
- Miasto: Tomaszów Lubelski
- Liczba postów: 3631
18 listopada 2012, 21:51
ja podchodzę do tego z dystansem. w końcu wychodziłam za męża a nie za teściową. różnie bywało między nami ale powiedziałam sobie, że muszę ja tolerować bo to matka mojego męża. od tamtej pory inaczej przyjmuję jej wizyty u nas albo nasze u niej.
18 listopada 2012, 21:55
Moja jest nadopiekuńcza w stosunku do synka. No ale jest też 500km od nas więc jestem w stanie to przeżyć ;]
Ale bywa uciążliwa.
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 3787
18 listopada 2012, 21:55
Dokładnie, nie przejmuj się. To tylko o niej źle świadczy, o jej niskiej kulturze osobistej. Jest się czym przejmować? Nie. :)
Napisz lepiej, co Ci powiedziała. A jaka była reakcja jej syna, a Twojego ukochanego?
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1260
18 listopada 2012, 21:57
ogólnie jeśli ona mnie za moimi plecami obgaduje to on zawsze wstawia się za mną a dziś się rozeszło akurat o co innego ale powiem Wam mam dość.
- Dołączył: 2011-09-13
- Miasto:
- Liczba postów: 1702
18 listopada 2012, 21:58
Ja mam to samo więc dobrze cię rozumiem. Moja jest fałszywa ze szok jeszcze manipuluje cała rodzina...można książkę napisać o jej kretactwach. Jedyne co mnie ratuje to ze mieszka bardzoooo daleko, kiedyś starałam się być miła a teraz jej poprostu unikam bo wiem ze jak bym jej wypalila co myśle to byłby już koniec heheh
Dużo zależy od tego jak podchodzi do tego twój chłopak.
18 listopada 2012, 21:59
1/3 małżonków w PL skarży się na swoich teściów, także nie martw się nie jesteś sama, poza tym jeśli dała ci w kość zrób to samo. Nie miej jakiś niepotrzebnych wyrzutów, że matkę ukochanego trzeba szanować - nie myśl w tych kategoriach bo zrobi ci wodę z mózgu, zniszczy życie i odechce ci się wszystkiego. To że ona jest matką nie oznacza, że może traktować drugiego człowieka jak śmiecia.
I jeszcze jedna ważna sprawa, wiele osób myśli, że zniżanie się do czyjegoś poziomu jest głupotą ale akurat jeśli nic się nie robi to takie sytuację będą trwać bez końca.
Edytowany przez Aanusia21 18 listopada 2012, 22:03