18 listopada 2012, 19:23
Postaram sie strescic, od pół roku spotykam sie z facetem w zwiazku on od poczatku zapewniał mnie że nie kocha swojej dziewczyny i że chce ją zostawić tylko nie wie jak to zrobić. Wiem byłam naiwna :) Ciągle mówił ze ona go kiedys tez zdradzila i ze on nie moze o tym zapomniec i nie planuje z nia przyszłosci. Spędzalismy cudowne chwile, planowalismy przyszłosc itp. Teraz bo to juz za długo trwa chciałam wyegzekwowac jakas decyzje od niego, wiec on zaczol sie wykrecac ;/ i raczej nie zamierza zostawiac swojej dziewczyny. Jak myslicie czy ona powinna wiedziec co działo się przez ostatnie pół roku ?
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1171
18 listopada 2012, 22:16
Uważam tak jak Czarnamania. Po co wchodzić w taki związek?
- Dołączył: 2012-11-16
- Miasto:
- Liczba postów: 803
18 listopada 2012, 22:29
zdecydowanie powinna wiedzieć i zdecydowanie powinnaś go olać dalej:)
- Dołączył: 2011-07-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 885
18 listopada 2012, 22:31
miałam możliwość chwilę temu wejścia w 'taki układ' gdzie facet gra na dwa fronty...
nie zdecydowałam się.
mój temat - to samo pytanie
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/11/topicid/793959/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/
18 listopada 2012, 22:42
przede wszystkim to autorko jesteś straszną pipką,że się wzięłaś za zajętego faceta:/ a on jest dupkiem nad dupkami ze bałamuci minimum dwie dziewczyny.
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Swiss
- Liczba postów: 5248
18 listopada 2012, 22:46
Czy powinna wiedzieć to nie wiem, ale Twoje zachowanie jets okropne, koles nie zostawil laski to teraz sie odegrasz, jakby laske zostawil to bys na pewno nic jej nie chciala mowic, ja nie wiem jak mozna tak zerowac na cudzym życiu... blech. A koles smiec i tyle, tez nie wiem jak Ty moglas chciec byc z tym dupkiem
- Dołączył: 2008-03-05
- Miasto: Annaja
- Liczba postów: 311
18 listopada 2012, 22:50
ludowa mądrość głosi ,że tylko żonaci wciskają taki kit, a tu proszę bezdzietny kawaler ... i nie wie jak zerwać z dziewczyną:)))))
18 listopada 2012, 22:59
Autorko tematu, po pierwsze niezłe z Ciebie ziółko skoro się bierzesz za faceta w związku (i nie tłumaczy Cie fakt, że byłaś zakochana- ma dziewczynę to ma, jest niedostępny, a mądrości z komedii romantycznych nie pomagają w realnym życiu) a on z kolei też niezły numer skoro i Ciebie i Tamtą tak sobie okręcił wokół palca. Ja bym na Twoim miejscu kopnęła go w d*pę i to porządnie, najlepiej zgadać się z Tą jego pierwszą dziewczyną i dać mu porządną nauczkę.