Temat: Wyjscia do kolegow-Facet

Na ile wyjsc w tygodniu pozwalacie(w sensie godzicie się, nie przeszkadza Wam- czesc kobiet bardzo zwraca uwage na to slowo wiec daje wytlumaczenie co byscie nie mesleli,, ,ze chce trzymac faceta na smyczy .. chodzi raczej o zdrowy rozsadek i kiedy jest ok a kiedy juz Was cos wkurza i sie nie  podoba...) swoim facetom wyjsc do kolegow(w tym wyjscia na Piwko)?
Ile razy wychodza ogolem ?
czy Wam to przeszkadza?

PS. Ile macie lat, Jaki status zwiazku, czy sa dzieci..

Sophe78 napisał(a):

stazi24 napisał(a):

Na ile wyjsc w tygodniu pozwalacie(w sensie godzicie się, nie przeszkadza Wam- czesc kobiet bardzo zwraca uwage na to slowo wiec daje wytlumaczenie co byscie nie mesleli,, ,ze chce trzymac faceta na smyczy .. chodzi raczej o zdrowy rozsadek i kiedy jest ok a kiedy juz Was cos wkurza i sie nie  podoba...) swoim facetom wyjsc do kolegow(w tym wyjscia na Piwko)? Ile razy wychodza ogolem ? czy Wam to przeszkadza? PS. Ile macie lat, Jaki status zwiazku, czy sa dzieci..
na ile tylko zechce14 lat bycia razembez dzieci

 mam nadzieje ze po 14 latach bycia razem nie zmienię sie w taka co marudzi ze chce wyjsc :) poki co tez bez ograniczen i bez pytania o pozwolenie (sic!) ja jak i on :)
Pasek wagi
Moj raczej raz w tyg,czasami 2  tzn sobota plus nd tak do 18 ( pilka a pozniej mecz w pubie) czasami jeden dzien albo i wogole...zalezy jak ja pracuje.ale...co byscie powiedzialy na wyjscie z kumplem ktory na kazdym kroku ma inna laske,pisze mojemu o nich smsy,wysyla zdjecia etc? to mnie wlasnie denerwuje!!! boje sie by np. nie pokazac ze jest gorszy i nadal moze "rwac laski" robic to samo...
Z racji tego że jestem w związku na odległość nie bronię mu spotykania się z kumplami, nie okłamuje mnie,wiem kiedy wychodzi i tak samo jest z mojej strony - wychodzę jak mam ochotę,on nie będzie i nie chce  mnie ograniczać.  Wiadomo,że jak spotykamy się co niektóre weekendy to spędzamy ten czas razem lub ze wspólnymi znajomymi , nigdy nie jest tak że wybiera kumpli. Ile ludzi tyle opinii, każdy związek jest inny. U mnie też pewnie byłoby inaczej gdybyśmy mieszkali razem.

TraVirgolette napisał(a):

podejscie róbta co chceta może byc nienaturalne dla twojego związku, a bardzo naturalne dla innych związków, jeśli jest na to potrzeba i obopolna zgoda

No co racja to racja, oczywiście, że nie ma jednoznacznej definicji związku, że ludzie mają zachowywać się tak czy tak, ale przynajmniej w moim odczuciu, ludzie będący w związku powinni odczuwać potrzebę żeby łaskawie poinformować drugą połówkę w swoich planach, niekoniecznie sprecyzowanych. Wyraziłam tylko swoje zdanie, że zachowanie przedstawione przez koleżankę, że nie ogranicza swoich facetów, mogą nawet wyjść, przez miesiąc się nie pojawić i jej nie obchodzi co robią, to DLA MNIE osobiście nie mieści się w definicji NORMALNEGO związku. Jak już napisałam mój facet wychodzi gdzie chce i kiedy chce, spotyka się nawet ze swoimi koleżankami z liceum i ja nic do tego nie mam. Pod warunkiem, że o tym wiem, wtedy czuje się spokojna. 
W tygodniu?

Raczej raz na kilka miesięcy gdzieś idzie na piwo.

ALe nie dlatego,że mu nie pozwalam,ale dlatego,że mieszkamy daleko od miasta, dużo pracujemy, mamy małe dziecko.

Ale w tym mies był u kolegi i byliśmy razem w pubie.
Więc trochę nadrobione ;-))

Teraz ja się szykuję ;-) w najbliższym czasie.

Razem prawie 6 i pół roku.










wrednababa54 napisał(a):

moj byly non stop wychodzil a to po pracy ato olewal prace zeby isc i przy kolegach zachowywal sie jak burak, nie liczyl z moja osoba, ja sie z nim umawialam to mnie olewal.partner podobnie zaczyna robic, mowi ze wraca za 2 h , nie ma go po 2 h i nagle zaliczyl pol czestochowy w 50 barach. jak mozna miec zaufanie do takiej osoby?


Uhuhuuuuuu ,2 latka minęły i się psuje, a przecież Twój Adaś taki idealny był, szanował Cię i świata po za Tobą nie widział.
Pasek wagi
dubel
Pasek wagi
Co tu jest do pozwalania/godzenia się? Czy mężczyzna jest Twoją własnością? Czy Ty pytasz o pozwolenie na wyjścia z koleżankami?

wrednababa54 napisał(a):

moj byly non stop wychodzil a to po pracy ato olewal prace zeby isc i przy kolegach zachowywal sie jak burak, nie liczyl z moja osoba, ja sie z nim umawialam to mnie olewal.partner podobnie zaczyna robic, mowi ze wraca za 2 h , nie ma go po 2 h i nagle zaliczyl pol czestochowy w 50 barach. jak mozna miec zaufanie do takiej osoby?

Skoro nie masz zaufania do partnera, to po co z nim jesteś? Zaufanie, to fundament związku. Ja nie rozumiem. Bycie na siłę?
Ja kiedyś byłam w związku z chorobliwie zazdrosnym facetem. Mogłam być cały dzień u jego mamy, wtedy byłam pod kontrolą. Codziennie miałam sprawdzaną torebkę... Z tego związku jest dziecko. 
Na siłę nie ma sensu być, na dłuższą metę nie jest to zdrowe dla nas samych. Jeśli mój mąż "wychodzi", to jestem spokojna. Wiem, że nic nie zrobi. Z wzajemnością z resztą. 

basterowa napisał(a):

wrednababa54 napisał(a):

moj byly non stop wychodzil a to po pracy ato olewal prace zeby isc i przy kolegach zachowywal sie jak burak, nie liczyl z moja osoba, ja sie z nim umawialam to mnie olewal.partner podobnie zaczyna robic, mowi ze wraca za 2 h , nie ma go po 2 h i nagle zaliczyl pol czestochowy w 50 barach. jak mozna miec zaufanie do takiej osoby?
Skoro nie masz zaufania do partnera, to po co z nim jesteś? Zaufanie, to fundament związku. Ja nie rozumiem. Bycie na siłę?Ja kiedyś byłam w związku z chorobliwie zazdrosnym facetem. Mogłam być cały dzień u jego mamy, wtedy byłam pod kontrolą. Codziennie miałam sprawdzaną torebkę... Z tego związku jest dziecko. Na siłę nie ma sensu być, na dłuższą metę nie jest to zdrowe dla nas samych. Jeśli mój mąż "wychodzi", to jestem spokojna. Wiem, że nic nie zrobi. Z wzajemnością z resztą. 


to nie jest zwiazek na sile aby byc, ale mam wrazenie ze facet udaje takiego grzecznego a jak wychodzi z kumplami to robi wszystko aby nadrobic nude w domu i nie mysli juz co robi
Imprezy....najlepsze w moim jest to, ze ja jestem na 1. miejscu bez zadnego przymusu xd Ale lubi sie napic z kolegami w porzadnym miejscu i zwykle w tym uczestnicze. Jak mi sie nie chce to sama mu zwiewam i mi wysyla non-stop smsy typu co tam u niego,co tam u mnie itp. itp

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.