12 listopada 2012, 12:50
Hej, chciałam poznać waszą opinię na pewien temat. Wśród niektórych moich znajomych wywołał on spore zdziwienie i oburzenie.Powodem było to, że piję alkohol z rodzicami. Dodam, że mam 20 lat, studiuję, mieszkam 150 km od rodzinnego domu. Jak przyjeżdżam bardzo często piję z mamą jakieś nalewki robione przez nią ;) z tatą często whisky czy wódkę :D. Jak przyjdą moi znajomi czy znajomi rodziców to też zawsze się z nimi napiję. Moi rodzice mają ponad 50 lat, pracują, są aktywni zawodowo, mają wykształcenie wyższe. W mojej rodzinie nigdy nie występował problem z alkoholem. Alkohol piłam z nimi nawet przed 18 r.ż, ale to w mniejszych ilościach oczywiście, chociaż czasami udawało mi się upić ;p.
Ostatnio wpadła do mnie koleżanka. Zaprosiłam ją, bo siedziałam w salonie z rodzicami i siostrami oraz ich mężami i wszyscy piliśmy. Była strasznie zdziwiona, że moi rodzice pozwalają na takie coś i piją z nami...? Ja wtedy akurat piłam Martini, wiadomo ze nie jest za mocne no i co chwilę sięgałam po butelkę i dolewałam. Koleżanka patrzyła ze zdziwieniem, bo jej by już dawno rodzice butelkę wyrwali :|.
A jak jest u Was? Te pytanie chciałam skierować przede wszystkim do młodych osób :).
- Dołączył: 2008-08-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1544
12 listopada 2012, 13:18
ja od ponad 2 lat nie mieszkam z rodzicami, i jak przyjeżdżamy do nich to często(tj. ran na 2tyg) coś razem wypijemy. ja najczęściej z mama winko a maż z tata wódkę lub coś innego. nie widzę w tym nic dziwnego.
12 listopada 2012, 13:18
Jeśli wszystko jest w granicach rozsądku to okej. Ja też piję i wg mnie lepiej pić w domu przy rodzicach, niż np. po bramach.
- Dołączył: 2012-10-18
- Miasto: Lugar Feliz
- Liczba postów: 2537
12 listopada 2012, 13:19
lastime napisał(a):
dla mnie nic dziwnego, wiadomo, chore by było, jakbyś piła z nimi codziennie, ale od czasu to czasu to czemu nie :)
Dokladnie.. Ja sama z rodzicami podczas niektórych wieczorów wypiję jakies wino czy domową nalewkę.. Nie widzę w tym nic dziwnego.
12 listopada 2012, 13:21
Mam 20 lat, ale nigdy nie wypiłam z rodzicami nawet odrobiny alkoholu. Żadnego drinka, nawet wina - zero. Wynika to z tego, że ojciec mojej mamy był alkoholikiem i jako dziecko nie raz była świadkiem awantur z tego też powodu... Zawsze mi powtarza, że nigdy ze mną się nie napije, na weselach przy toaście zawsze patrzy spod byka co piję, więc by uniknąć zaksztuszenia wybieram sok. Dopiero od niedawna zaczęła, że tak powiem, tolerować fakt, iż jestem pełnoletnia, wiem co robię i że nie w głowie mi zalewanie się w trupa, nałóg, zataczanie się i spanie "po rowach". Jeśli chodzi o tatę... Jako prawdziwy mąż podporządkował się żonie i siedzi cicho w tej kwestii =D
Mimo to mam wielu znajomych, którzy "na legalu" mogą spożywać alkohol przy rodzicach i nie uważam tego za patologię. Wiadomo - wszytko jest dla ludzi, podstawa to znać umiar.
- Dołączył: 2012-09-18
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 258
12 listopada 2012, 13:23
nic złego :)
jezeli w rodzinie sa "zdrowe" kontakty to wspólne spożywanie to nie problem:D
- Dołączył: 2012-06-02
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4885
12 listopada 2012, 13:32
Nie widzę nic dziwnego w tym żeby od czasu do czasu napić się w obecności rodziców. Jesteś pełnoletnia wiec o co chodzi? Dziwi mnie podejście Twoich znajomych.
- Dołączył: 2012-06-25
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 488
12 listopada 2012, 13:34
jeejku badzmy ludzcy :)))
na temat alko trzeba rozmawiac i go popijac , lepiej upic sie pod wlasnym dachem niz na jakiejs imprezie ;)
- Dołączył: 2010-10-31
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 511
12 listopada 2012, 13:37
sowa. napisał(a):
Hej, chciałam poznać waszą opinię na pewien temat. Wśród niektórych moich znajomych wywołał on spore zdziwienie i oburzenie.Powodem było to, że piję alkohol z rodzicami. Dodam, że mam 20 lat, studiuję, mieszkam 150 km od rodzinnego domu. Jak przyjeżdżam bardzo często piję z mamą jakieś nalewki robione przez nią ;) z tatą często whisky czy wódkę :D. Jak przyjdą moi znajomi czy znajomi rodziców to też zawsze się z nimi napiję. Moi rodzice mają ponad 50 lat, pracują, są aktywni zawodowo, mają wykształcenie wyższe. W mojej rodzinie nigdy nie występował problem z alkoholem. Alkohol piłam z nimi nawet przed 18 r.ż, ale to w mniejszych ilościach oczywiście, chociaż czasami udawało mi się upić ;p.Ostatnio wpadła do mnie koleżanka. Zaprosiłam ją, bo siedziałam w salonie z rodzicami i siostrami oraz ich mężami i wszyscy piliśmy. Była strasznie zdziwiona, że moi rodzice pozwalają na takie coś i piją z nami...? Ja wtedy akurat piłam Martini, wiadomo ze nie jest za mocne no i co chwilę sięgałam po butelkę i dolewałam. Koleżanka patrzyła ze zdziwieniem, bo jej by już dawno rodzice butelkę wyrwali :|.A jak jest u Was? Te pytanie chciałam skierować przede wszystkim do młodych osób :).
No ja bym się zastanowiła czy czasem problem z alkoholem w Twojej rodzinie właśnie nie wystąpił ;)
Edytowany przez Kaoriko 12 listopada 2012, 13:38
- Dołączył: 2010-06-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe Prowincja Nibylandia
- Liczba postów: 11412
12 listopada 2012, 13:42
nie widze w tym nic dziwnego ani zlego.Rodzice sa normalnymi mlodymi ludzmi(co to50tka?!),Ty tez .na zdrowie i byle z umiarem:)
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
12 listopada 2012, 13:43
nie widze w tym nic dziwnego