16 marca 2007, 15:57
Czytam niektóre pamiętniki dziewczyn w wieku 14,15,16 lat i aż mi się chce smiac albo płakać na zmiane. Jak w tym wieku mozna wpisać,że jest się w związku partnerskim. Przecież to sa doipero takie słodkie początki, chyba wiele z Was nie ma pojęcia co to jest związek partnerski. Czy Wy nie za szybko chcecie sie stać dorosłe?? Związek gdzie spotykamy się po lekacjach na godzinkę, potrzymamy za rączkę nie mozna nazwac związkiem partnerskim. Dziewczyny na takie nazywane zwiazku , związkiem partnerskim macie jeszcze kupe czasu. Nie wchodźcie az tak szybko w tę dorosłość.
16 marca 2007, 21:48
Wydaje mi się, ze takie rozmowy są tu nie na miejscu, nie można dyskutowac o uczuciach, jesli ktos jest oburzony, niech napisze do webmastera, aby dodał inne opcje do wyboru.
Wykażcie minimum swoich manier i zaprzestańcie dzielenia uczuć na te dla nastek i powyzej...
16 marca 2007, 21:59
muyszeczkka: zgadzam się z tobą i to w pełni...założycielka niech lepiej się cieszy...a nie szuka problemów...ehh...ale mnie wkurzył ten post no...cholera by to wzięła...:/..
- Dołączył: 2006-09-15
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 26
16 marca 2007, 22:06
wiesz moze i to co piszesz jest prawda chociaz osobiscie uwazam ze nie powinnas komentowac takich rzeczy bo dla niektorych dziewczyn ktore własnie maja tyle lat co napisałas to moze byc przykre...
16 marca 2007, 22:56
Dziewczynki ,jesteście jeszcze młode, macie całe zycie przed sobą, przecież młodośc jest taka piękna i jedyna w swoim rodzaju, nie zamykajcie się w tych"związkach partnerskich" jakby to było na całe życie, przed Wami jeszcze cała masa doświadczęn, nie wchodzćie tak szybko w to dorosłe życie. Zobaczycie,że wcale nie jest ono takie różami usłane. Wiem,że są związki, rozpoczęte w wieku 15 , 16 lat, które kończą się małżeństwem i później spędzeniem z tą osobą całego życia, jednak zauważcie,zę to uczucie ewoluje. To zauroczenie, kóre teraz nazywacie miłością jest w póżniejszym etapie całkiem inne, dojrzalsze. Wam sie wydaje,że to jest miłośc,bo on czy ona jest ze mną kiedy mam dołaitp.,ale miłością jest przeżywanie razem wzlotów i upadków, takie samo s[postrzeganie świata ( dojrzałego świata). Inne są problemy w wieku 16,a inne w wieku 30 lat. Nie unoście saię,że ktoś was atakuje, tylko przemyślcie to. Naprawde,ale Wasz bagaż doświadczeń jest jeszcze bardzo mały i traktowanie związku w wieku 16 lat jako związku partnerskiego jest troszke na wyrost. Pozdrawiam i więcej pokory wobec siebie.
17 marca 2007, 00:31
przestańmy się dzielić na stare i młode; odchudzajmy się po prostu jak przystało na stare i młode i.........po problemie
pozdrawiam
17 marca 2007, 08:08
nie no problem kolosalnych rozmiarow... przestancie szkoda ze tego temat nie mozna poprostu usunac!!!
- Dołączył: 2007-01-04
- Miasto: Kłobuck
- Liczba postów: 52
18 marca 2007, 14:56
kurcze jak Boga kocham,tak sie wkurzyłam!!nie wiek świadczy o człowieku.owszem jest wiele(nawet wiekszosc)dziewczyn które "na luzie"podchodzą do związku ale wiekszość to nie wszystkie!!!i uwazam ze mimo iz mam 16 lat moge stwierdzic ze jestem w prawdziwym zwiazku!sam fakt ze moj chlopak jest odemnie starszy o 6 lat swiadczy chyba o tym ze nie moge byc niedojrzała gówniarą!oczywiscie nie twierdze ze bede z nim na zawsze,pobierzemy sie itp.,ale wiele doroslych kobiet nie moze byc na tyle pewna swojego zwiazku zeby tak powiedziec!jeszcze jedno-dorosła nie znaczy dojrzała!wiem,bo mój ojciec ma 37 lat a jest kompletnie niedojrzały!!!identycznie z moja przyrodnią sistrą która ma 27 lat a nieraz znajomi mówią że to ja jestem bardziej dojrzała!DOROSŁE KOBIETY!JEŻELI NIE ZNACIE LUDZI OSOBIŚCIE NIE OCENIAJCIE ICH I ICH ZWIĄZKÓW!!!!!!dla was one mogą byc przelotne,ale los płata figle i to związek którejs z was(żadnej bron Boze nie zycze tego)może sie rozpaśc,a "gówniara"czy jak wolicie "podlotek"bedzie szczesliwy ze stałym partnerem!
18 marca 2007, 15:04
dzianiutka nie chce Cie urazic ale...
"sam fakt ze moj chlopak jest odemnie starszy o 6 lat swiadczy chyba o tym ze nie moge byc niedojrzała gówniarą!"
...to ze jest od Ciebie starszy o 6 lat nie swiadczy o niczym. a juz napewno nie o tym ze jestes dojrzala =/
zreszta trzeba skonczyc z tym tematem.
18 marca 2007, 15:13
niejednokrotnie te 'malolaty'sa madrzejsze od nas doroslych.
- Dołączył: 2007-01-04
- Miasto: Kłobuck
- Liczba postów: 52
18 marca 2007, 15:16
ok,wiem jak to zrozumialas,ale nie o to mi chodzilo!nie potrafie tego wytlumaczyc,bo trzeba byloby znac mojego chlopaka zeby zrozumiec do konca!i moje zycie!