4 listopada 2012, 12:03
Hej dziewczyny. Mam problem i sama nie wiem jak go rozwiązać. Gdy idziemy na imprezę mój facet bardzo głupio tańczy. Na początku to nie był dla mnie problem, ale teraz widzę, że bardzo mi to przeszkadza. Uwierzcie mi, że nie robiłabym z igły widły i nie pisała na forum gdyby to były jakieś takie śmieszne ruchy, ale po prostu one są mega głupie. Jak jakby dziewczyna tańczyła na rurze do muzyki country (to jest oczywiście porównanie jak to by wyglądało- tak samo to wygląda jeśli chodzi o mojego chłopaka). Niedawno byliśmy na imprezie i naprzeciwko mnie stały 2 dziewczyny i się perfidnie śmiały z niego i coś gadały. Zrobiło mi się mega przykro, a zarazem głupio. Przez to nie chce z nim nigdzie wychodzić, bo jak to wszystko widze, to jestem wściekła i mam po imprezie. Te ruchy przypominają ruchy dziewczyn, dziewczyny tak mogą tańczyć, ale nie facet!!!
Jak moge mu to delikatnie powiedzieć? Przeszkadza mi to!
Nie mówcie, że Boże, ale mam problemy... dla mnie oto taki problem jest PROBLEMEM.
4 listopada 2012, 12:05
Może mu zaproponuj wspólną naukę tańca? Razem na imprezy chodzicie to będzie nauczony jak z Tobą tańczyć i wsio.
4 listopada 2012, 12:07
tańczcie trzymając się za rączki
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: La
- Liczba postów: 5044
4 listopada 2012, 12:07
ja bym się udała na szczerą rozmowę, powiedziałabym, że mi to przeszkadza
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13308
4 listopada 2012, 12:10
Urządź mu prywatną naukę tańca. Powiedz jasno, że nie chcesz aby się ośmieszał w tłumie.
4 listopada 2012, 12:11
mineralka123 napisał(a):
ja bym się udała na szczerą rozmowę, powiedziałabym, że mi to przeszkadza
dla mnie to też by było najlepsze rozwiązanie, ale ja jestem takim typem człowieka, że nie bede w stanie chyba mu tego powiedzieć zeby mu się przykro nie zrobiło i bede to mówiła w taki sposób żeby się domyślał, że mi coś przeszkadza, ale w prost mu tego nie bede w stanie powiedzieć.
4 listopada 2012, 12:11
a może on Ciebie naśladuje i chce Ci pokazać jak to głupio wygląda? :D
ehh... wstydzić się własnego faceta to dziecinada.
4 listopada 2012, 12:14
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
a może on Ciebie naśladuje i chce Ci pokazać jak to głupio wygląda? :D ehh... wstydzić się własnego faceta to dziecinada.
czyli jakby Twój facet dłubał w nosie w towarzystwie innych ludzi to byś się nie wstydzila, bo to dziecinada tak ?
4 listopada 2012, 12:17
pomysł z kursem tańca jest dobry.
Ale rzeczywiście "wstydzić się własnego faceta to dziecinada"- ja bym na Twoim miejscu jakby ktoś się z niego nabijał wzięła go za ręce i tańczyła z nim razem tak własnie "głupio" jak robi to on. Okazała mu pełną akceptację, to jest Twój chłopak, to on powinien być dla Ciebie najważniejszy a nie to jak postrzegają go inni.
Mój mąż jest mega drewno, nie ma żadnego luzu w biodrach, tupta z nóżki na nóżkę, ale jest moim mężem akceptuje go i tuptam z nóżki na nóżkę razem z nim.:)
4 listopada 2012, 12:17
Znam to:) Może nie takie "kobiece" ruchy, ale jak facet nie umie tańczyć to tragedia;/ Musisz powiedzieć mu wprost... co zrobi to już jego sprawa, ale może jakiś kurs tańca? Przede wszystkim niech zwraca uwagę na innych facetów i stara się tańczyć podobnie