- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 listopada 2012, 10:22
Edytowany przez Natalkak994 3 listopada 2012, 10:24
3 listopada 2012, 19:47
Zmuszajac i grozac nic nie zdzialacie. Moja mama miala podobnie, ja poprostu namowilam ja na codzienne spacery 4km, na ktorych mogla sie zrelaksowac i pogadac ze mna i zaczelam gotowac i uswiadamiac ja co je i jaki ma to wplyw na jej ogranizm i figure, moja mama kochala cukier, sypala go do herbaty, jadla biale bulki, pieczywo drozdzowki, slodycze w wielkich ilosciach, moze tez ze wzgledu na to ze w pracy nie mamy czasu, po pracy tez nie i tak to jest wszystko w biegu jednak zaczelam o nia sie starac i dbac bo ona poprostu na rzecz wszystkiego sie zaniedbala. Czesto maluje jej paznokcie, jak ma odrosty farbuje jej wloski, doradzam jej jak sie ubierac, czasem jak chce to ja maluje, robie jej regulacje brwi i henne. Odkad widzi i wie ze jest atrakcyjna kobieta- moj ojciec jest typem czlowieka ktory nnie dal jej tego odczuc, zaczela starac sie o siebie, nawet czasem wejdzie na orbitreka pokreci te 30minut no i dobre i to, jak ma zalamke i widze ze nakupila jakichs slodyczy i badziewia to chowam to wszystko i robie jej omleta ze slodzikiem albo jablko pieczone, rozmawiamy i przechodzi jej. Moim zdaniem jesli uswiadomisz komus ze musi schudnac bo jest gruby i bedzie czul presje to nic nie zdzialasz, tu trzeba podejsc do kogos w taki sposob zeby nawet nie myslal ze sie odchudza.
4 listopada 2012, 16:09
Nauczyciel czego? Socjologi jak już. O dramma... teraz studia robią takie ortograficzne niedbaluchy ;/Uważam to za nadużycie nie zawsze tak jest jak wróżą... Pogadaj szczerze z mamą.
Edytowany przez Natalkak994 4 listopada 2012, 16:16