Temat: Moja mama dobrowolnie doprowadza sie do autodestukcji.

Mam mały problem, a mianowicie - moja mama jest cudowna osobą. Uwielbiam ją ponad wszystko i poświęciła bym dla niej o wiele więcej niż wszystko. Niestety, jest bardzo otyła. Waży w tym momencie jakieś 85-bądź więcej-kilo przy moim wzroście. Chciałabym bardzo by była zdrowa i pokochała samą Siebie, jednak nijak nie wiem jak ją namówić do diety? Próbowałam z ojcem miliona sposobów, jednak żaden nie skutkował, im bardziej się ją prosi i grozi, im bardziej się ją uświadamia w konsekwencjach otyłości, tym bardziej ona jak na złość tyje. Mój nauczyciel Sociologii, wyrażnie nam powiedział, że najpewniej skończymy jak nasze matki, jeśli nic z tym nie zrobimy. I tego się najbardziej obawiam, że mama będzie jak babcia za kilka lat, bo babcia waży o wieeeele więcej. A co jeśli dopadnie ją zawał? Albo inne paskudztwo? Muszę Jej jakoś pomóc. Nie chce ją do niczego zmuszać, nie mogę Jej też niczego kazać, po prostu chce by znowu była szczęśliwa i zadowolona z Siebie i pokochała Siebie tak samo mocno jak my ją kochamy.. Co zrobić? 
Niestety nie da się kogoś namówić ani zmusić do zerwania z niezdrowym stylem zycia, nałogiem lub inną nieporządaną sytuacją.

Porównam to do alkoholizmu - dopóki alkoholik sam nie postanowi się leczyć i nie zaakceptuje swojej choroby, nałogu, to cokolwiek rodzina, czy przyjaciele będą mówić nic nie zmieni. Wręcz alkoholik będzie się od nich odsuwał, kłamał i bardziej pogrążał w nałogu
Pasek wagi
Może powiedz mamie, że od teraz Ty będziesz dla Was gotować? Zabieraj ją na spacery? 
moze pokaz jej jakis film dokumentalny o otylosci, teraz duzo jest tych programow - np. na tlc w soboty jest extremalne odchudzanie o 18.00 polecam
Ja spróbowałabym terapii wstrząsowej, znajdź jakiś mega drastyczny filmik, albo zaproponuj mamie badania i powiedz jak będzie ok dam ci spokój a zapewniam że ok nie będzie, albo kup jej jakąś piękną bluzkę o 2 numery za mała.

Wiem że to chamskie ale czasem trzeba kimś wstrząsnąć dla jego dobra, a i mam pytanie mama nie ma przypadkiem depresji?

WildBlackberry napisał(a):

moze pokaz jej jakis film dokumentalny o otylosci, teraz duzo jest tych programow - np. na tlc w soboty jest extremalne odchudzanie o 18.00 polecam

o, uwielbiam ten program, zawsze moim znajomym mówię, że marzy mi się wystąpienie w takim :D
albo zacznij przy niej płakać, jak zapyta o co chodzi to powiedź
Jest mi przykro bo jeśli umrzesz przedwcześnie na zawal nie doczekasz się mojego wesela lub wnuków
zyj i daj zyc innym
Pasek wagi
Moja mama też jest otyła i na nic tłumaczenia, na nic.
Pasek wagi

przesadzacie i to bardzo mocno. Ona wazy 85 kg a piszecie jakby wazyła przynajmniej raz tyle

gdybys kochała swoja mame to bys ja kochała taka jaka jest, a Ty myslisz ze szczupli ludzi nie maja zawałów i innych rzeczy? 

a jak juz tak bardzo sie o Nia matwisz idz z Nia codziennie na spacer a nie nakłaniaj do jakis diet bo jak Ty bys cie czuła gdyby ktos tak do Ciebie mówił - z najblizszych Tobie osob cały czas Ciebie krytykował 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.