- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 778
31 października 2012, 01:41
Napisze krótko i na temat. Jestem z rodziny patologicznej, mój tata jest alkoholikiem. Jestem z facetem, mieszkamy razem. on pije średnio codziennie jedno piwo. Mój tata własnie tak zaczynał. Własnie w tym momencie jest u przyjaciela i obalają 0,5 na dwóch. Ja wiem, że to mało, ale dla mnie picie alkholu nie jest normalne. Mówiłam mu nie raz że mi się to nie podoba i czy mógłby dla mnie nie pić. To on mówi, ze przykro mu strasznie, że mu nie ufam, bo jego tata tez sobie lubi pic ale nie jest szkodliwy. poje bo lubi, ale nie upija sie. To są jego argumenty. To do mnie nie przemawia. Przesadzam? ;/
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
31 października 2012, 13:15
porozmawiaj z nim, wytłumacz co czujesz, czego się boisz raz jeszcze. i poproś, żeby ograniczył picie. rozumiem relaks, te sprawy ale jak on może się relaksować wiedząc, ze to picie Ci przeszkadza? związek to kompromisy, a nie jedynie postawienie na swoim za wszelką cenę. bo Ty z tym człowiekiem nigdy nie będziesz szczęśliwa, jak on będzie tak pił.
31 października 2012, 13:20
jeżeli ktoś pije codziennie (prawie codziennie) nawet jedno piwo to sorry ale dla mnie super normalne to nie jest.. na pewno będziesz mega przewrażliwiona na tym punkcie po swoich przejściach, ale oceń logicznie sytuacje czy on rzeczywiście przegina czy Ty wszędzie gdzie jest alkohol widzisz od razu alkoholizm ;P
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2954
31 października 2012, 13:25
Picie jednego piwa codziennie to już alkoholizm.
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 3787
31 października 2012, 13:30
skorpio77 napisał(a):
Picie jednego piwa codziennie to już alkoholizm.
Myślę, że to indywidualna sprawa. Ktoś może przez całe życie pić jedno piwo dziennie i być przykładnym mężem i ojcem. A ktoś może przez pół życia pić jedno piwo dziennie, potem już 3 dziennie, a potem 10 i rzeczywiście stać się alkoholikiem.
Do autorki : porozmawiaj z nim, powiedz mu o swoich obawach. I... tyle. Niech Cię rozumie. Ale Ty też nie przesadzaj z awanturami o to. Bo co się ma stać, to się stanie.
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
31 października 2012, 14:59
Grian napisał(a):
nie, ja się martwię, że mój mąż co tydzień piwko...Bo moi ex faceci ( jacy byli, tacy byli) piwo pijali rzadziej niż 1 / mc, w lecie może 2 / mc... Na pewno nie codziennie, nie odpuściłabym, bo to alkohol i codz. jego picie wiadomo do czego prowadzi...
niby do czego? on nie pije codziennie wina za 5 zł a piwo. 1! słownie: jedno!!
A to, ze pije co tydzine to jest tez problem? Ja nie wiem jak wasi faceci z wami wytrzymuja.. ja bym nie wytrzymała gdybym miała takiego faceta. Tym bardziej, ze z tego co pmaietam autorka postu ma około 20 lat, a młodzi ludzie cyz studenci czesto pija/imrpezuja. to jest normalne. (normalna jest etz abstynencja żeby nie było).
Proponuje się tutaj wiekszosci dokształcić czym jest alkoholizm, jaką jego dawke mozna spożywać bez szkody dla zdrowia, kiedy jpicie nazywane jest ryzykownym itp. u mężczyzn dozowlone są 4 dawki alkoholu (40 ml) dziennie. W jednym piwie jest ok. 25 ml.
Edytowany przez paranormalsun 31 października 2012, 15:04
31 października 2012, 15:31
Moja subiektywna opinia jest taka, że piwo codziennie to jest już za dużo. Jedno piwo co kilka dni jestem w stanie zrozumieć i to jest ok. Gdyby mój facet pił codziennie, byłabym zaniepokojona.