29 października 2012, 09:41
Witam Was, mam od 2 tygodni dylemat. Jako 17-latka przeżyłam poważne zauroczenie. Facet mi się podobał bardzo ale zerwaliśmy ze sobą gdyż mnie zdradził. Czasem piszemy ze sobą (rozmowy typu co u Ciebie, trzeba się spotkać). I ja i on studiujemy w Toruniu. Mimo tych kilku lat nadal moje serce ma słabość do niego. Kusi mnie, żeby się spotkać z nim, jednak się boję, że będę miała poważne przez to rozterki. Serce nawet podpowiada spróbuj naprawić wasz związek, wróć do niego ale rozum krzyczy głośno nie. Może któraś z Was miała podobny dylemat, doradźcie coś proszę co powinnam zrobić.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
29 października 2012, 10:35
nie spotykaj się z nim. w ogóle zerwij z nim kontakt. co Cię obchodzi co słychać u frajera bez honoru? jak się będziesz do niego odzywała to nigdy nie zapomnisz. dziewczyno, on Cię zdradził, daj sobie z nim spokój.
29 października 2012, 11:02
Macie racje, ale to wszystko jest bardzo bardzo trudne w końcu : "serce nie jest sługa nie zna co to pany; i nie da się przemocą okuwać w kajdany" :)