- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
28 października 2012, 09:36
Jak w temacie. Załóżmy że, drogie Panie, jesteście dziewicami. A Wasz facet był już w 'poważnym związku, w którym dość daleko zaszli'. Nic bym do tego nie miała, gdyby nie to, że to jego rodzice dumnie poruszyli temat jego zaliczenia swojej byłej na imprezie rodzinnej. Że znaleźli dowody w biurku. A on, zamiast jakoś ładnie zmienić temat, powiedział równie dumnie 'nie w biurku tylko w torbie'. I załóżmy, że Wy, moje kochane, siedzicie obok i słuchacie i myślicie 'co ja tu k**wa robię'.
Rodzinka dość mocno... wyluzowana.
Jestem przewrażliwiona czy szukam problemu na siłę?
28 października 2012, 09:40
jestem zawstydzona i probuje sie jakos przyzwyczajac do takiej rodziny
28 października 2012, 09:42
Nie obraź się, ale to wygląda trochę jak przechwałki gimnazjalistów, którym ledwo co picikłaki urosły. Ja byłabym mocno zażenowana takim zachowaniem chłopaka i jego rodziców.
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
28 października 2012, 09:45
karwaja napisał(a):
Nie obraź się, ale to wygląda trochę jak przechwałki gimnazjalistów, którym ledwo co picikłaki urosły. Ja byłabym mocno zażenowana takim zachowaniem chłopaka i jego rodziców.
dokładnie
moim zdaniem rozmowa na bardzo niskim poziomie
- Dołączył: 2012-03-27
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 330
28 października 2012, 09:45
Byłabym zażenowana i zaczęłabym się zastanawiać, czy to On, czy jego rodzice mają coś z głową. Takich rzeczy się nie mówi, tymbardziej przy nowej dziewczynie! Jak miałaś się poczuć? Ja osobiście czułabym się bardzo dotknięta, nieważne czy rodzina jest wyluzowana czy nie. Porozmawiaj ze swoim chłopakiem, że nie życzysz sobie takiego zachowania, bynajmniej nie w Twoim towarzystwie.
- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 5949
28 października 2012, 09:53
Z uśmiechem na ustach powiedziałabym, że my to zrobimy w hotelu, żeby nikt nie musiał zbierać dowodów. A potem zapytała czy mają jakieś pytania o plany tego wydarzenia.
28 października 2012, 09:55
Olimpiss napisał(a):
karwaja napisał(a):
Nie obraź się, ale to wygląda trochę jak przechwałki gimnazjalistów, którym ledwo co picikłaki urosły. Ja byłabym mocno zażenowana takim zachowaniem chłopaka i jego rodziców.
dokładnie moim zdaniem rozmowa na bardzo niskim poziomie
Niestety dno totalne.
I co to za koleś, ze dowody zbiera? On ma dobrze z głową?
28 października 2012, 10:02
Obracam w żart: i mówię dobrze, że jesteś skrupulatny. Ja z rodzicami na temat seksu rozmawiałam zawsze, temat jak każdy inny. No może nie przy chłopaku, nie wiem, co złego jest w "wyluzowanej" rodzince?
Edytowany przez Czarnamania 28 października 2012, 10:05
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
28 października 2012, 10:03
rodzice czasmi przekraczaja granic bycia rodzicem a kuplem dziecka
powiedzialabym ze nie dorosi do doroslych dzieci
ja bym zmienila towarzystwo