- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 330
26 października 2012, 14:54
koniec tematu
Edytowany przez deimante 10 stycznia 2013, 16:37
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
26 października 2012, 18:32
jak nie widzisz przyszlosci z nim to dla mnie oznacza jedno...a wady trzeba akceptowac jak zalety-jak to sie mowi "wiemy co bierzemy" i albo akceptujemy takiego partnera jakim jest albo nie i nie jestesmy z nim....
26 października 2012, 18:34
Uważam podobnie jak apssik. Jeśli nie widzisz z kimś przyszłości to niestety nie ma to sensu.
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 330
27 października 2012, 04:59
tylko tyle wypowiedzi? :(
27 października 2012, 10:01
to bylo ogolne stwierdzenie
szczegolowe
- partner nas nie szanujec (przemoc psych i fiz, finans, przeklina w naszym kierunku, robi na zlosc, traktuje jak gorszego czlowieka)
- zmieniaja sie priorytety - ona chce podrozowac, on chce zalozyc rodzine i siedziec w x miejscowosci, albo jedno chce dziecka drugie nie.
- jedno szuka odskoczni, flirtuje, mniej poswieca sie partnerce.
oczywiscie nalezy porozmawiac o wszystkim , jednak jesli nie zmienia sie nic a drugiej osobie to przeszkadza to nalezy sie spakowac
- Dołączył: 2012-09-25
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 66
27 października 2012, 11:28
Brak radości, energii na widok tej drugiej osoby, niedogadywanie się, frustracja.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 295
27 października 2012, 12:09
"Jak myślicie, jakie są sygnały, które świadczą o tym, że trzeba zakończyć nasz związek?"
Co związek, to sygnały, nie ma jednej i tej samej reguły. Co więcej, rzadko kiedy następuje sytuacja, kiedy "trzeba zakończyć związek" i jest zazwyczaj dosyć wyraźna, znacznie częściej dochodzi do momentu, kiedy należy coś przemyśleć, obgadać, zmienić... lub rzeczywiście ostatecznie rozejść się z partnerem, ale to nie jest wynik jakiegoś musu, tylko świadomej decyzji - i to Twojej decyzji. Nie możesz liczyć na to, że podamy Ci wytyczne, kiedy o związek warto walczyć, a kiedy go zakończyć.
"Ja
od jakiegoś czasu zauważyłam, że widzę więcej wad niż zalet u mojego
partnera. Zaczęłam mieć negatywne myśli co do wspólnej przyszłości.
Zastanawiam się czy to przejściowe czy raczej jest to objaw rozpadu
związku."
To może być i przejściowe, i może być objawem tego, że wam się coraz bardziej nie układa. To zależy m. in. od Twojego charakteru, dlatego raczej powinnaś się zastanowić nad kilkoma rzeczami (ewentualnie napisać tutaj, jeśli Ci to pomaga). Na przykład:
Jakie są to wady? Czy możesz z nimi żyć? Czy mówiłaś mu o tym, że Ci przeszkadzają? Czy próbowaliście coś z nimi zrobić? Czy w ogóle możliwa jest praca nad nimi?
Dlaczego masz wątpliwości co do wspólnej przyszłości? Ze względu na te wady? Z innych powodów? Czy te problemy, o których teraz myślisz, da się jakoś rozwiązać?
Wreszcie, czy chcesz pracować nad tymi problemami, rozwiązywać je? Czy może masz już dosyć? Czy jesteś gotowa pozbyć się tych kłopotów w zamian za to, że jutro tego człowieka już nie będzie przy Tobie? Czy chcesz walczyć o to, żeby był?
"Co jeśli jakaś część mnie nadal chce z nim być? Jak to
rozwiązać?"
Zastanów się, czy jest o co walczyć. Czy chcesz pracować nad tym związkiem, czy przynajmniej w jakiejś części daje Ci szczęście i spełnienie. Jeżeli tak - walcz - gdy się nie uda, nie będziesz mogła mieć do siebie pretensji, że nie próbowałaś. Jeżeli nie i rzeczywiście racjonalnie rzecz ujmując nie widzisz przyszłości dla tego związku - pogadaj z partnerem i zakończcie to, nawet wbrew tej "części Ciebie". Poboli, poboli, przestanie, taka jest prawda - a poczucie, że sama decydujesz o swoim losie i dokonałaś właściwego wyboru - doda Ci sił, żeby przetrzymać gorsze dni.
Powodzenia.