Temat: koniec tematu

koniec tematu
wydaje m sie ze to zachowanie jest spowodowane byla kobieta, moze boi sie zaangazowac i oddac bo widzisz, juz raz ktos go oszukal i porzucił.. ciezka sprawa jesli on nie jest skory do rozmowy..
Pewnie o niej jeszcze nie zapomniał i wcale się mu nie dziwię. Był z nią 12 lat, po 6-ciu miesiącach zaczął spotykać się z tobą... wiedziałaś w co się pakujesz, ja bym w to nie weszła .
po alkoholu mówi Ci ze Cie kocha po 3 latach związku? Troche dziwne że po taki czasie nie okazuje Ci czułości ani nie chce się z Tobą kochać ani nic... Porozmawiaj z nim o tym najlepiej, to raczej nie zaszkodzi
To przykre co piszesz, na pewno potrzebujecie poważnej, szczerej rozmowy. Postaw sprawę jasno: źle się czujesz, gdy Wasze kontakty wyraźnie uległy osłabieniu, iwęc musi określić swój stosunek, i swoje uczucia do Ciebie. Czy kocha? Czy Mu na Tobie zależy?
Pasek wagi
A on ma jeszcze jakiś kontakt z tamtą, są znajomymi?

Szczerze, ja bym obstawiała bardziej charakter niż jakieś ciągoty do eks; faceci nie są aż tak sentymentalni jak my ;) No i bierz pod uwagę, że tamta też z jakiegoś powodu z nim skończyła; może właśnie miała dość jego sposobu bycia, charakteru, i pojawił się ktoś, kto dał jej to, czego jej brakowało.

Co jeszcze, znasz może jego rodzinę, byłaś u niego w domu? Atmosfera tam, stosunki między rodzicami, mogą Ci bardzo dużo powiedzieć o tym, czego możesz się po nim spodziewać, z czego wynika jego zachowanie...

QueenOfChalices napisał(a):

A on ma jeszcze jakiś kontakt z tamtą, są znajomymi?Szczerze, ja bym obstawiała bardziej charakter niż jakieś ciągoty do eks; faceci nie są aż tak sentymentalni jak my ;) No i bierz pod uwagę, że tamta też z jakiegoś powodu z nim skończyła; może właśnie miała dość jego sposobu bycia, charakteru, i pojawił się ktoś, kto dał jej to, czego jej brakowało.Co jeszcze, znasz może jego rodzinę, byłaś u niego w domu? Atmosfera tam, stosunki między rodzicami, mogą Ci bardzo dużo powiedzieć o tym, czego możesz się po nim spodziewać, z czego wynika jego zachowanie...

Nie ma kontaktu z byla, nienawidzi jej... Ma kontakt (slaby) z jej rodzina. Znam jego rodzine, moim zdaniem jest troche chowany pod kloszem... Jedynak, ktorego mama nie chce wypuscic z gniazdka. 
zastanow sie czy chcesz tak zyc..wiesz ja tez bylam w zwiazku, kogos bardzo kochalam i tez kurde facet zdrowya sypialismy raz na miesiac, byl cudowny ale nie okazywal uczuc.. byl w stanie dla mnie zrobic wszystko tak samo jak u Ciebie..gdy zaczynalam rozmowe cholera nie chcial rozmawiac wkurzal sie..kochalam bardzo ale zostawilam go i wiesz, moze to przezywalam bardzo dlugo ale teraz jestem w cudownym mezczyzna ktry sie ze mna liczy, okazuje mi uczucia nawet chyba za bardzo albo po prostu nie jetem przyzwyczajona i sprawy lozkowe.. kosmos.

zyce masz jedno i nie ma sensu sie meczyc..
Może on po prostu boi się zaangażować po raz kolejny. Po 12 latach takie rozczarowanie, nie ma się co dziwić.

Okazuj mu swą miłość, ale nie patrz tylko na jego potrzeby.

deimante napisał(a):

Nie ma kontaktu z byla, nienawidzi jej... Ma kontakt (slaby) z jej rodzina. Znam jego rodzine, moim zdaniem jest troche chowany pod kloszem... Jedynak, ktorego mama nie chce wypuscic z gniazdka. 


To niefajnie, jeśli nadal kipi nienawiścią, bo wg mnie jeśli chodzi o byłe, im mniej emocji facet wykazuje, tym lepiej. Za dużo jadu może oznaczać, że to go jeszcze gryzie, że nie poradził sobie z tym no i niestety też źle działa na obecną relację, facet się uczuciowo wypala bulwersując się przeszłością, zamiast zająć się teraźniejszością i przyszłością z kimś innym.
Z drugiej strony różnie bywa z takimi długimi związkami, nie zawsze to jest 12 lat sielanki i zakochania z jego strony, a potem ona nagle bum odeszła. Takie związki zawierane w młodym wieku w pewnym momencie zaczynają się ciągnąć jak flaki z olejem, uczuć w tym robi się mało, więcej przyzwyczajenia, zero niespodzianek, ekscytacji, i jak już relacja się kończy, facet ma większą traumę w związku z dużą zmianą w swoim życiu czy akceptacją tego, że inny obraca teraz coś, co było jego, niż z faktycznymi uczuciami do tej dziewczyny.

Nie wiem, chyba jednak nie obejdzie się bez rozmowy jak tak, tylko na spokojnie, bez nacisków, nie wprost z pytaniami czy mu zależy. Najlepiej w jakimś momencie, kiedy będzie zrelaksowany, zbierze go na filozofie, będzie ciut wcięty ;) zapytaj jak widzi Waszą relację, czy dobrze się w niej czuje, co by może chciał zmienić, itd... Bo jak mu wyskoczysz czy cię kocha i dorzucisz pretensje, to wiele z tego nie wywnioskujesz z odpowiedzi, pewnie sie pokłócicie, skoro on taki mało wylewny i ciężko się z nim gada.

Mi niestety kojarzy się to z taką sytuacją, którą opisało mi mnóstwo kumpli - że facet często nie chce sam zerwać z dziewczyną, żeby jej nie zranić (!) tudzież uniknąć trudnej rozmowy, a nawet o zgrozo nie wyjść przed znajomymi na chama, i po prostu zaczyna zachowywać się oschle, olewać związek, iść po najmniejszej linii oporu, żeby to ona z nim zerwała... Byłam w szoku jak usłyszałam to pierwszy raz, a później okazało się, że robi tak masa facetów, nawet takich, których uważałam kiedyś za bardzo fajnych.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.