- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto: Trondheim
- Liczba postów: 40
19 października 2012, 22:53
Czy ktoras z Was jest w zwiazku z muzulmaninem? Jak wyglada zycie codzienne przy dwoch roznych religiach?
20 października 2012, 00:14
tylko na dupkow muzulmaninow w europie mozna czesciej trafic, szczegolnie ci co szukaja sobie zon, wszystkie historie wtedy dzila sie na aniolka przed slubem i to co sie dzieje po slubie.
Ja mimo wszystko uprzedzony nie jestem do islamu, ale mysle ze ci normalni siedza w swoich arabskich krajach , a jak juz sa w europie to wiaza zycie z nowym miejscem itd.
Najgorsi sa ci co wypsuzczaja sie na europejskie lowy :)
Dla rownowagi powiem ,ze znam jeden przypadek szczesliwy , tzn znalem dziewczyne z takiego malzenstwa mieszanego i nie bylo widac zgrzytow ,ale jej ojciec mieszkal na stale w Polsce. No i Jasmin byla calkiem normalna nastolatka , bardziej Polka bo tu zyla caly czas.
- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto: Trondheim
- Liczba postów: 40
20 października 2012, 00:15
Tez tak mysle .I teraz ci co byli przeciwni mojemu zwiazkowi tez zmienili zdanie na temat muzulman...
20 października 2012, 00:16
a mnie generalnie wisi co sadza inni na temat mojego zwiazku, na chleb mi nie daja
- Dołączył: 2011-03-02
- Miasto: Hamm
- Liczba postów: 248
20 października 2012, 00:24
popieram to co pisza porzedniczki,dla muzulmanin kobieta jest zerem nie ma zadnych praw,musi nosic chustke na glowie,,siedzi caly czas w domu,sa bite przez mezczyzn,sa gotowi zabic dla swojej wiary,sa bez skrupulow,wiem co mowie mieszkam w Niemczech a tu ich pelno.Nie wchodz w taki zwiazek bo sie z niego nie uwolniszt,to s....... nie ludzie.
Edytowany przez Hexxa1988 20 października 2012, 00:26
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto:
- Liczba postów: 6346
20 października 2012, 00:26
chodzac na kurs jezykowy w Niemczech zaprzyjaznilam sie z muzulmanka 25 lat. Przejechala tu wraz z mezem i troche rozmawialysmy jak wyglada jej zycie. Miala to szczescie, ze po zamieszkaniu w Niemczech maz pozwolil jej chodzic bez nakrycia glowy, ale zawsze miala dlugie spodnie i bluzke z dlugim rekawem bez dekoltu, niezaleznie czy bylo goraco, czy nie. Mieszkala blok za mna, ale nie mogla przyjsc do mnie na kawe, maz i tesciowa nie zgadzali sie. Nie mogla mnie tez zaprosic do siebie. W ciagu pol roku spotkala sie ze mna raz, za pozwoleniem meza, pod jej blokiem na placu zabaw, na pol godzinki. Nie mogla dzwonic do swoich rodzicow bez zgody meza i tesciowej. Pozwalali jej tylko na telefon do domu, kiedy oni byli w domu, kiedy ona byla sama w domu, to mogla zdzwonic tylko do dwoch osob: meza i tesciowej. Na kurs byla przywozona przez rodzine meza lub jego samego i po kursie automatycznie zabierano ja do domu. Jej maz pracowal popoludniami, a ona jak chciala wyjsc do najblizszego spozywczaka, to musiala do niego dzwonic i prosic o pozwolenie. Poza tym spozywczakiem, nie wolno jej bylo dalej samej chodzic. Kiedys na przerwie rozgadla sie nam, jak wyglada przecietne zycie kobiety w jej kraju, podsluchal to kolega arab i po zajeciach poinformowal o tym jej meza. A nie powiedziala nic takiego, ledwo, ze dziewczyny np. nie moga miec telef. komorkowego i nie moga bez ojca, wuja czy innego mezczyzny opuszczac domu. Po interwencji tego kolegi, na przerwach musiala dzwonic do swojego meza i cala dlugosc przerwy gadala z nim tylko. W swoim kraju nie mogla zrobic prawka, bo kobietom nie wolno bylo prowadzic auta. Dla niej te wszystki zasady byly zupelnie naturalne, bo tak zostala wychowana, dla mnie byly by trudne do przyjecia. Jezeli jej maz zadecydowal, ze wyjedzaja np na tydzien do rodziny, to sie pakowala i jechala, nie miala nic do powiedzenia. Nie pochodzila z jakies biednej rodziny, skonczyla szkole srednia, jej ojciec pod wzgledem nauki byl bardzo postepowy. Co prawda studia nie wchodzily juz w gre, ale mogla choc miec srednie wyksztalcenie Miala 4 siostry i jednego brata, byl najmlodszy i mial wiecj praw niz wszytskie jego siostry razem wziete
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1692
20 października 2012, 00:26
Ja się nie wtrącam w decyzje innych, niech się każdy wiąże z kim chce choć ja sama z muzułmaninem bym się nie związała. Kiedyś myślałam inaczej ale po obserwacji związków znajomych gdzie pomieszały się różne kultury (nie mówię tylko o muzułmanach) to nie wpakowała bym się w związek z nikim z tak odmiennej kultury od tej w której się wychowałam.
20 października 2012, 00:28
ja sie tak tylko zastanawiam jak to sie dzieje ze swiat muzulmanski jakos funkcjonuje, ludzie zyja, maja dzieci i pracuja? bo wychodzi na to ze tylko leja po mordach swoje kobiety i na kleczkach zapierniczaja do mekki
20 października 2012, 00:32
KoPiKo83 napisał(a):
ja sie tak tylko zastanawiam jak to sie dzieje ze swiat muzulmanski jakos funkcjonuje, ludzie zyja, maja dzieci i pracuja? bo wychodzi na to ze tylko leja po mordach swoje kobiety i na kleczkach zapierniczaja do mekki
Tak samo jak w pl.
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto:
- Liczba postów: 6346
20 października 2012, 00:33
a dlaczego ma niefunkcjonowac. Jeszcze nie tak bardzo dawno w Europie kobiety tez nie mial zadnych praw, nie mogly nawet glosowac i tez Europa przetrwala. Dla nich, to co dla nas nie do przyjecia, jest norma. Jak sie jest wychowanym w tym od urodzenia to wydaje, ze sie tak jest normlane, a reszta swiata jest dziwna
20 października 2012, 00:38
no jednak wychodzi z waszych relacji ze swiat muzulmanski to sama patologia