- Dołączył: 2011-06-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 139
9 października 2012, 21:20
Dziewczyny, mam dość poważny problem..
Moja przyjaciółka się nie szanuje, wystarczą jej 2 spotkania z facetem i ląduje w jego łóżku. O większości takich sytuacji dowiaduje się od innych (m.in. tych facetów) bo sama się nie przyznaje. Moi koledzy z którymi ją poznaje też już mieli okazję "ją mieć", za co ja palę się ze wstydu. Moja mama mnie ostatnio zapytała czy przez to, że się z nią zadaje nie będą tak myśleli o mnie ? Wiem, że jak jej to powiem to będzie się wypierała i robiła ze mnie idiotkę, więc wolę tego tematu nie poruszać, ale oczywiście o wszystkim wiem i czuję zażenowanie. Dodam, że jako przyjaciółka jest bardzo ok, niczego pod tym względem jej zarzucić nie mogę. Gdy rozmawiamy o szanowaniu się i "łatwych dziewczynach" to pierwsza przytakuje, że to żałosne.............
10 października 2012, 12:51
Laurka93 napisał(a):
karlsdatter napisał(a):
może spać nawet z tabunem facetów na raz, a Ty powinnaś to akceptować, jeśli to Twoja przyjaciółka, ale co to za przyjaciółka która "będzie się wypierała i robiła ze mnie idiotkę"...?
A gdyby ona zaczęła kraść? To też ma to akceptować bo to jej przyjaciółka? Ja pierdziele doczepiliście się, przecież moim zdaniem autorka pyta się jak ma do niej dotrzeć, jak jej pomóc...A nie wszystko chcecie akceptować. Na tym polega przyjaźń? Na przyglądaniu się jak marnuje sobie życie i słuchanie ciągle że sypia z kim popadnie? Was by to nie ruszyło? Mnie by ruszyło i sama chciałabym interweniować...
Pewnie, że by mnie ruszyło i też chciałabym interweniować, gdybym zauważyła, że to staje się niebezpieczne.
Tylko, że ja na miejscu autorki nie pozwoliłabym jakimś gnojkom opowiadać bez ściemy o tym, jak to "mieli" moją przyjaciółkę. I pogadałabym z dziewczyną szczerze, próbowałabym jakoś dotrzeć do niej, wytłumaczyć albo po prostu powiedzieć, że się o nią martwię (że może np. trafić na zboczeńca, albo zajść w ciążę lub zarazić się jakimś paskudztwem).
A w tym temacie niestety nie widzę jakiegoś szczególnego zmartwienia autorki. Bardziej działa to na zasadzie:"Co ludzie powiedzą?" i "Czy ktoś sobie przypadkiem nie pomyśli, że i ja sypiam z kim popadnie?". Do tego jeszcze dochodzi potępianie zachowania tamtej dziewczyny, obgadywanie jej i towarzyskie dyskusje na temat jej życia seksualnego.
Sorry, ale wg to nie jest żadna przyjaźń.
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Tam
- Liczba postów: 1627
10 października 2012, 12:53
pewnie zwyczajnie lubi seks....
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
10 października 2012, 13:10
Jej sprawa. Tez miałam w podstawówce przyjaciółkę, którą bardzo lubiłam, a potem się rozniosło co nieco na temat jej kiepskiej reputacji. Mimo wszystko cieszę się, że nasze drogi w porę się rozeszły. Zawsze możesz spróbować z nia pogadać, tylko czy to coś da... ona może mieć inne postrzeganie siebie jako osoby wartościowej.
- Dołączył: 2007-11-20
- Miasto: New York
- Liczba postów: 3232
10 października 2012, 13:59
pomozmi napisał(a):
KochamCwiczyc napisał(a):
to jest tylko i wyłącznie jej sprawa..
No pewnie, że jej tylko później do mnie przychodzą i o tym opowiadają.... ;)
To powiedz, że cię nie interesuje jej życie "osobiste"
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
10 października 2012, 14:04
To co to za przyjaciółka z którą nie można porozmawiać o tym. Jakby CI na niej zależało, to byś z nią pogadała. Może ja jestem jakaś inna, ale ja nawet koleżance która tak się 'nie szanowała' powiedziałam, że źle robi. Nie z wyrzutem, nie z wyzywaniem, ale normalnie delikatnie, pół żartem. Ja bym nie chciała mieć takiej znajomej. a co dopiero koleżanki. Jakbym was znała, to o Tobie myślałabym dokładnie tak samo. Więc zrób coś, bo w przyszłości ona może tego żałować :)
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Opoczno
- Liczba postów: 301
10 października 2012, 14:30
a wiesz że mam identyczną sytuacje. Tylko moja koleżanka i ja mamy 16 lat. I tez słyszałam ze jak będę się z nią zadawać to ta sama opinia będzie krążyć w okół mnie. Teraz juz mam bardzo daleki z nią kontakt, i problem z głowy : )
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8091
10 października 2012, 15:08
pomozmi napisał(a):
Dziewczyny, mam dość poważny problem..Moja przyjaciółka się nie szanuje, wystarczą jej 2 spotkania z facetem i ląduje w jego łóżku. O większości takich sytuacji dowiaduje się od innych (m.in. tych facetów) bo sama się nie przyznaje. Moi koledzy z którymi ją poznaje też już mieli okazję "ją mieć", za co ja palę się ze wstydu. Moja mama mnie ostatnio zapytała czy przez to, że się z nią zadaje nie będą tak myśleli o mnie ? Wiem, że jak jej to powiem to będzie się wypierała i robiła ze mnie idiotkę, więc wolę tego tematu nie poruszać, ale oczywiście o wszystkim wiem i czuję zażenowanie. Dodam, że jako przyjaciółka jest bardzo ok, niczego pod tym względem jej zarzucić nie mogę. Gdy rozmawiamy o szanowaniu się i "łatwych dziewczynach" to pierwsza przytakuje, że to żałosne.............
Twój jedyny problem jest taki, że cóż, przejmujesz się tym, jak żyją inni. Seks jest dla ludzi, naprawdę. Określenie "łatwa" to raczej matura z polskiego, nie kobieta. Chce, to sypia z kim chce, jej sprawa. Ty żyj własym życiem. Ja przez związek z Afrykańczykiem nie stałam się czarna, to tak nie działa.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
10 października 2012, 15:17
a skad pomysł, ze się nie szanuje? to że uprawia seks z wieloma mężczyznami nie oznacza, że się nie szanuje. jej sprawa co robi w sypialni.