Temat: Moja przyjaciółka się nie szanuje...

Dziewczyny, mam dość poważny problem..
Moja przyjaciółka się nie szanuje, wystarczą jej 2 spotkania z facetem i ląduje w jego łóżku. O większości takich sytuacji dowiaduje się od innych (m.in. tych facetów) bo sama się nie przyznaje. Moi koledzy z którymi ją poznaje też już mieli okazję "ją mieć", za co ja palę się ze wstydu. Moja mama mnie ostatnio zapytała czy przez to, że się z nią zadaje nie będą tak myśleli o mnie ? Wiem, że jak jej to powiem to będzie się wypierała i robiła ze mnie idiotkę, więc wolę tego tematu nie poruszać, ale oczywiście o wszystkim wiem i czuję zażenowanie. Dodam, że jako przyjaciółka jest bardzo ok, niczego pod tym względem jej zarzucić nie mogę. Gdy rozmawiamy o szanowaniu się i "łatwych dziewczynach" to pierwsza przytakuje, że to żałosne.............
Moja przyjaciółka robi to samo, ale jak jej w oczy mówiłam że się puszcza to mówiła że ona nie musi łączyć seksu z miłością. Nikt mnie nigdy nie miał za taką samo jak ona, więc jak masz normalne towarzystwo to na pewno ciebie nie posądzą o to samo. 
to jest tylko i wyłącznie jej sprawa.. 

KochamCwiczyc napisał(a):

to jest tylko i wyłącznie jej sprawa.. 

No pewnie, że jej tylko później do mnie przychodzą i o tym opowiadają.... ;)
Niech robi co chce - jej ciało, jej życie, jej sprawa. Tylko hipokryzją jest te przytakiwanie Ci w rozmowie ;) A z drugiej strony może właśnie boi się mówić o tym Tobie wiedząc jakie masz zdanie na ten temat?
Nie jesteś jej opiekunką czy mentorką, żeby palić się ze wstydu, bo dziewczyna na drugim spotkaniu poszła z kimś do łóżka. Tak naprawdę to jej sprawa. A skoro do tego się nie "przyznaje"... Cóż, widocznie nie ma potrzeby klekotania na lewo i prawo na temat swojego życia seksualnego ( w przeciwieństwie do tych żałosnych chłopaszków, które muszą się pochwalić, że ją mieli). A poza tym, może zna Twoje zdanie na temat takiego seksu bez zobowiązań i dlatego albo nic o tym nie mówi, albo Ci przytakuje, że takie zachowanie może być odbierane jako puszczalstwo.

pomozmi napisał(a):

KochamCwiczyc napisał(a):

to jest tylko i wyłącznie jej sprawa.. 
No pewnie, że jej tylko później do mnie przychodzą i o tym opowiadają.... ;)
To ucinaj rozmowy, czemu żyją w przeświadczeniu że Cię to interesuje i Ci o tym muszą powiedzieć?
To ucinaj rozmowy, czemu żyją w przeświadczeniu że Cię to interesuje i Ci o tym muszą powiedzieć?

bo ona chce kontynuować znajomość, a oni po takiej nocy zazwyczaj się nie odzywają....
zapytaj ją czemu jest hipokrytką i tyle. nie wtrącanie się w nieswoje sprawy to jedno, ale skoro to Twoja przyjaciółka i widzisz jak sie zachowuje to możesz o to zapytać... i mieć na ten temat zdanie:)

pomozmi napisał(a):

To ucinaj rozmowy, czemu żyją w przeświadczeniu że Cię to interesuje i Ci o tym muszą powiedzieć?
bo ona chce kontynuować znajomość, a oni po takiej nocy zazwyczaj się nie odzywają....
co nie zmienia faktu,zeskoro nazywasz ja swoja przyjaciolka to powinnas byc wobec niej lojalna...i jak ktos przychodzi do ciebie klapac dziobem,to powinnas kazac im spadac i jasno powiedziec ze to sprawa miedzy nimi...poza tym nie rozumiem...Ci goscie tez ida z nia do lozka po drugiej randce...Wiec,coz-jakim prawem ja oceniaja??Dziwi mnie,ze nie widzisz ich hipokryzji..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.