- Dołączył: 2011-06-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 139
9 października 2012, 21:20
Dziewczyny, mam dość poważny problem..
Moja przyjaciółka się nie szanuje, wystarczą jej 2 spotkania z facetem i ląduje w jego łóżku. O większości takich sytuacji dowiaduje się od innych (m.in. tych facetów) bo sama się nie przyznaje. Moi koledzy z którymi ją poznaje też już mieli okazję "ją mieć", za co ja palę się ze wstydu. Moja mama mnie ostatnio zapytała czy przez to, że się z nią zadaje nie będą tak myśleli o mnie ? Wiem, że jak jej to powiem to będzie się wypierała i robiła ze mnie idiotkę, więc wolę tego tematu nie poruszać, ale oczywiście o wszystkim wiem i czuję zażenowanie. Dodam, że jako przyjaciółka jest bardzo ok, niczego pod tym względem jej zarzucić nie mogę. Gdy rozmawiamy o szanowaniu się i "łatwych dziewczynach" to pierwsza przytakuje, że to żałosne.............
- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2389
9 października 2012, 21:25
Moja przyjaciółka robi to samo, ale jak jej w oczy mówiłam że się puszcza to mówiła że ona nie musi łączyć seksu z miłością. Nikt mnie nigdy nie miał za taką samo jak ona, więc jak masz normalne towarzystwo to na pewno ciebie nie posądzą o to samo.
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto:
- Liczba postów: 36
9 października 2012, 21:26
to jest tylko i wyłącznie jej sprawa..
- Dołączył: 2011-06-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 139
9 października 2012, 21:28
KochamCwiczyc napisał(a):
to jest tylko i wyłącznie jej sprawa..
No pewnie, że jej tylko później do mnie przychodzą i o tym opowiadają.... ;)
9 października 2012, 21:29
Niech robi co chce - jej ciało, jej życie, jej sprawa. Tylko hipokryzją jest te przytakiwanie Ci w rozmowie ;) A z drugiej strony może właśnie boi się mówić o tym Tobie wiedząc jakie masz zdanie na ten temat?
9 października 2012, 21:29
Nie jesteś jej opiekunką czy mentorką, żeby palić się ze wstydu, bo
dziewczyna na drugim spotkaniu poszła z kimś do łóżka. Tak naprawdę to
jej sprawa. A skoro do tego się nie "przyznaje"... Cóż, widocznie nie ma
potrzeby klekotania na lewo i prawo na temat swojego życia seksualnego ( w przeciwieństwie do tych żałosnych chłopaszków, które muszą się
pochwalić, że ją mieli). A poza tym, może zna Twoje zdanie na temat takiego seksu bez zobowiązań i dlatego albo nic o tym nie mówi, albo Ci przytakuje, że takie zachowanie może być odbierane jako puszczalstwo.
Edytowany przez karwaja 9 października 2012, 21:30
9 października 2012, 21:30
pomozmi napisał(a):
KochamCwiczyc napisał(a):
to jest tylko i wyłącznie jej sprawa..
No pewnie, że jej tylko później do mnie przychodzą i o tym opowiadają.... ;)
To ucinaj rozmowy, czemu żyją w przeświadczeniu że Cię to interesuje i Ci o tym muszą powiedzieć?
Edytowany przez HealthySlimFit 9 października 2012, 21:31
- Dołączył: 2011-06-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 139
9 października 2012, 21:32
To ucinaj rozmowy, czemu żyją w przeświadczeniu że Cię to interesuje i Ci o tym muszą powiedzieć?
bo ona chce kontynuować znajomość, a oni po takiej nocy zazwyczaj się nie odzywają....
9 października 2012, 21:37
zapytaj ją czemu jest hipokrytką i tyle. nie wtrącanie się w nieswoje sprawy to jedno, ale skoro to Twoja przyjaciółka i widzisz jak sie zachowuje to możesz o to zapytać... i mieć na ten temat zdanie:)
- Dołączył: 2012-08-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 218
9 października 2012, 21:38
To ucinaj rozmowy, czemu żyją w przeświadczeniu że Cię to interesuje i Ci o tym muszą powiedzieć?
bo ona chce kontynuować znajomość, a oni po takiej nocy zazwyczaj się nie odzywają....
co nie zmienia faktu,zeskoro nazywasz ja swoja przyjaciolka to powinnas byc wobec niej lojalna...i jak ktos przychodzi do ciebie klapac dziobem,to powinnas kazac im spadac i jasno powiedziec ze to sprawa miedzy nimi...poza tym nie rozumiem...Ci goscie tez ida z nia do lozka po drugiej randce...Wiec,coz-jakim prawem ja oceniaja??Dziwi mnie,ze nie widzisz ich hipokryzji..