- Dołączył: 2012-09-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 24
8 października 2012, 21:47
Moja dziewczyna mam 22 lata , ja 26 uwaza ze pieniadze ktore zarabiam 2 tys dwa z kawałkiem to jest wielkie G...Tłumacze jej ze w polsce lepszej pracy nie znajdzie sie , jak sie wogole ja znajdzie .Ona uwaza że musi żyć w bogactwie , nie liczyc kasy tylko isc do sklepu kina ,itd i wydawac nie patrzac czy mi starczy.Nie mam słów...........
ona do konca roku nie moze podjac pracy. .mieszkamy jeszcze
osobno, ona mowi ze nie wyobraza sobie zamieszkac razem bo nie damy rady
. ja jeszcze mam kredyt w banku wiec co mc place350 . rodzica
450,dojazd do pracy ok 300 .
Edytowany przez maciej8036 9 października 2012, 09:40
- Dołączył: 2012-08-20
- Miasto: Rogalowa
- Liczba postów: 999
12 października 2012, 20:54
Nie przetrwasz z nią :D puści Cię z torbami kolego :( Kasa to nie wszystko, trzeba umieć nią gospodarować, odmówić sobie kilku rzeczy, kupić coś tańszego. Takie czasy.. powinna to zrozumieć, że za nic nie dostajesz pieniędzy.
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
25 października 2012, 23:33
Grunt to znaleźć kochającą kobietę...
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 86
26 października 2012, 10:58
zupelnie nie rozumiem Twojej dziewczyny ;/. to ona jest z Toba dlatego , ze Cie kocha czy dla kasy ;// bo wydaje mi sie, ze gdyby Cie kochala nigdy nie robilaby Ci awantur o to ile zarabiasz no bez przesady..... Ja bym sie nawet wstydzila o czyms takim wspomniec chlopakowi.... Niech sama sie ruszy i wezmie sie do pracy a nie liczy ze kasa jej z nieba spadnie