8 października 2012, 21:47
Moja dziewczyna mam 22 lata , ja 26 uwaza ze pieniadze ktore zarabiam 2 tys dwa z kawałkiem to jest wielkie G...Tłumacze jej ze w polsce lepszej pracy nie znajdzie sie , jak sie wogole ja znajdzie .Ona uwaza że musi żyć w bogactwie , nie liczyc kasy tylko isc do sklepu kina ,itd i wydawac nie patrzac czy mi starczy.Nie mam słów...........
ona do konca roku nie moze podjac pracy. .mieszkamy jeszcze
osobno, ona mowi ze nie wyobraza sobie zamieszkac razem bo nie damy rady
. ja jeszcze mam kredyt w banku wiec co mc place350 . rodzica
450,dojazd do pracy ok 300 .
Edytowany przez maciej8036 9 października 2012, 09:40
- Dołączył: 2012-05-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3468
9 października 2012, 11:38
kopnij ja w dupe
- Dołączył: 2010-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 19490
9 października 2012, 11:40
Trafiłeś widać na księżniczkę. Poczekaj aż sama znajdzie pracę (jeżeli znajdzie). Jeśli będzie zarabiała mniej od Ciebie, to nie ma prawa narzekać na Twoją pensję.
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
9 października 2012, 11:47
Głupia jakaś. Znajdź sobie kogoś normalnego... Bo z tą księżniczką za jakiś czas zwariujesz jeżeli już pokazuje, że jest głupia.
- Dołączył: 2010-01-05
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 2204
9 października 2012, 11:50
limones napisał(a):
niepoważna, może to kwestia wieku...
i tu bym się kłóciła. Sama mam 22 lata, pracuje na 2 zmiany z czego 90% to same nocki. Zarobię ( tylko dzięki temu, że jestem studentką 1700 zł, bo w innym wypadku miałabym 1450 zł). Z tego z narzeczonym musimy opłacić moje studia zaoczne, mieszkanie, rachunki, 2 kredyty, telefony, media itp. Dochodzi jeszcze jego pensja.. ale wierzcie mi, że cięzko wyżyć od 1 do pierwszego, ale jak się chce, to sie da.
- Dołączył: 2012-08-02
- Miasto:
- Liczba postów: 1797
9 października 2012, 12:04
Wyrachowana panienka... Niech sama zacznie pracować, zobaczymy ile jej się uda zarobić skoro jest taka cwana... Jak Ty z nią wytrzymujesz chłopie?... Jak byłam w jej wieku pracowałam już od 4 lat i miałam swoje pieniądze na swoje wydatki. Poza tym skoro ona uważa że to facet ma zarabiać, a ona tylko będzie wydawać to ja bym uciekała jak najdalej na Twoim miejscu...
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
9 października 2012, 12:11
9magda6 napisał(a):
Kopnij dziadostwo w dupe :-D
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
9 października 2012, 12:41
maciej8036 napisał(a):
ona do konca roku nie moze podjac pracy. .mieszkamy jeszcze osobno, ona mowi ze nie wyobraza sobie zamieszkac razem bo nie damy rady . ja jeszcze mam kredyt w banku wiec co mc place350 . rodzica 450,dojazd do pracy ok 300 .
ale czemu nie może podjąć??? nie rozumiem. Właściwie po co się żalisz skoro właściwie widać że Ci to odpowiada.
- Dołączył: 2010-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1093
9 października 2012, 14:58
przeciez napisal ze nie moze narazie ona podjac pracy!!
a poza tym, moze nie taka materialistka, tylko chce chlopaka zmotywowac bo te 2 tys to chyba nie jest tez szczyt jego marzen a i od rodzicow sie zapewne bedzie chcial wyprowadzic kiedys.
i glupio mu bedzie jak ona znajdzie prace za te 2mce i bedzie wiecej zarabiac
wiem bo mi jest glupio, zarabiam duzo wiecej od mojego faceta i ciagle mu sie kaze brac do roboty, bo to wielki len i jemu sie wydaje ze praca sama przyjdzie :P
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
10 października 2012, 21:50
9magda6 napisał(a):
Kopnij dziadostwo w dupe :-D
Haha 'dziadostwo' :D no ale... zgadzam się! Nawet jeśli pieniądze są dla niej ważne to nie powinna w ten sposób tego mówić, a niestety wszystko wskazuje na to, że lepi się do kasy. Przykro mi.
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
11 października 2012, 08:13
No jak chce miec na wszystko pieniadze to moze czas pojsc do pracy i zarobic. Zobaczymy ile ona miesiecznie wyciagnie.