- Dołączył: 2010-09-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 786
30 września 2012, 17:33
Hej dziewczyny proszę poradzcie mi co mam zrobić. niedawno miałam ślub no i... po ślubie nie jest tak fajnie jak przed naprawde!!! :( :( nie ma wspólnych wyjść do kina (bo niby nie mamy kasy)guzik prawda, nie ma fajnej kolacji itp :/ po prostu bardzo zmieniło mi się życie :(. Nawet seks 3 sekundy i u niego już jest "po wszystkim" eh zero przyjemności po prostu masakra
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 642
30 września 2012, 18:12
Każdy facet próbuje po ślubie zdominować kobietę, tak ma zapisane w genach, że co jego, to już nie musi się starać. Nie możesz sobie na takie traktowanie pozwalać i po sprawie. Musisz mu pokazać, ze jesteś niezależna i znasz swoją wartość, to, że za niego wyszłaś nie obniża jej i nadal oczekujesz takiego traktowania jak wcześniej. W końcu za tamtego wyszłaś, a nie jaskiniowca.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
30 września 2012, 18:13
dziewczyny czy dla Was liczy się tylko sex i wyjścia do kina?????? związek to dużo więcej niż takie przyziemne rzeczy jeśli tylko o to Wam chodzi to współczuję waszym partnerom...
30 września 2012, 18:18
no cóż może macie problemy finansowe, koszt ślubu i wesela są spore więc nic dziwnego że teraz trzeba podreperować budżet domowy...
proponuję żebyś porozmawiała z mężem i powiedziała mu co czujesz i jakie masz oczekiwania ..........
brak kina można zrzucić na brak pieniędzy ale marny seks - porozmawiajcie
30 września 2012, 18:26
Może powinnaś trochę przewartościować swoje wymagania?
Wyjścia na miasto czy do kina to naprawdę nie najważniejszą rzecz w związku. A co do seksu...jest Twoim mężem naprawdę możecie o tym pogadać.
Trochę Cię rozumiem, dla mnie pierwszy miesiąc po ślubie był trudny..zamieszkaliśmy razem i musieliśmy się dotrzeć.
Ale małżeństwo to naprawdę supersprawa tylko oboje musicie włożyć w to troche pracy.
I przede wszystkim rozmawiać o waszych potrzebach.
Powodzenia w rozmowie z mężem życzę, trzymam kciuki
- Dołączył: 2010-09-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 786
30 września 2012, 19:33
KtoPytaNieBladzi NIE!!! nie naskakuje na swojego męża jakbym to dołożyła do naszych problemów to byłoby masakrycznie więc nie gadaj mi tu pierduł i nie stwierdzaj nic. Dzięki za twoje rady ale nie wypowiadaj się już w moim temacie. Nie masz problemów to super ale nie wkurzaj innych...
- Dołączył: 2010-09-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 786
30 września 2012, 19:36
YoungLady jakbyś miała cały dom na głowie,firme itp. to marzyła byś o tym aby wspólnie gdzieś wyjść uwierz mi.
30 września 2012, 19:46
ania150 napisał(a):
YoungLady jakbyś miała cały dom na głowie,firme itp. to marzyła byś o tym aby wspólnie gdzieś wyjść uwierz mi.
Uwierz ale wiele kobiet ma dom,pracę i jeszcze dzieci.
Moim zdaniem może nie dojrzeliście do małżeństwa.Oboje albo jedno z Was.
Jesteście po ślubie tyle co nic,a macie "problemy" jak byście byli minimum 10 lat małżeństwem.
Rozmawiałaś z meżem?
Powiedziałaś czego oczekujesz? czego pragniesz? że potrzebujesz zmian?
Facetów czasem trzeba dogłębnie doprowadzić do naszych oczekiwań.
A co Ty zrobiłaś by było lepiej?
Toż możesz sama powiedzieć "kochanie mam bilety - idziemy do kina" , zrób sama kolację etc.
- Dołączył: 2010-10-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1801
30 września 2012, 19:52
U mnie jest dokładnie tak samo, tylko tyle że ja jestem 11 lat po ślubie.... Wcześniej było ok , a teraz myślę o rozstaniu....
- Dołączył: 2010-09-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 786
30 września 2012, 20:06
Mama może załatwić nam taniej bilety z pracy powiem jej żeby wzięła na to mój mąż - ale po co?daj spokój. Związek marzeń normalnie :/. Dla kogoś kino to jest błachostka i 0 broblemu a dla mnie mile spędzany wolny czas przed ślubem z narzeczonym. A jak dojdą nam dzieci to ja je po prostu wezme i wyjdę. Napewno nie pozwole na codzienną rutynę tak jestem wychowana i tak też będzie w moim domu. Dziewczyny czy wy sądzicie że ja z nim nie rozmawiam o naszych problemach? rozmawiam próbuję ale jak do słupa...
30 września 2012, 20:07
ania150 napisał(a):
kurcze poproś o porade to zrobi z ciebie 15latke
bo często pytania i problemy tutaj opisywane są dziecinne, a nikt nie zarzucił Ci nastoletniego wieku, tylko zapytał po ile macie lat...
powiem szczerze, że to dziwne- ślub i nagle koniec sielanki? Może o czymś nie wiesz? Może się zapożyczył na wesele albo jakieś inne wspólne cele i faktycznie jest w stresie...?