Temat: nie umiem z tym żyć.

postaram się opisać to w skrócie,ale nie wiem co z tego wyjdzie.otóż wczoraj rano zobaczyłam historię w tel.mojego,tam po raz kolejny przeglądane strony-->red.tube.mam z tym problem,nie rozumiem jak można to tolerować,czuję się teraz jak gówno.to już któryś raz z kolei,po którejś z kolei obietnicy,że koniec,że już nie będzie.tym razem nie zrobiłam awantury,nie zerwałam,nie rozpłakałam się-bo w ogóle mu o tym nie powiedziałam,nie wiem czy dobrze czy źle,nie poznaję sama siebie,jest mi z tym ciężko jak cholera,biję się wciąż z myślami,płakać mi się chce,ale zagryzam zęby i jakoś z tym żyję.kolejny raz mnie oszukał.nie mam do niego już zaufania,boję się,że skoro w tym mnie oszukuje to w całej reszcie też :( ja w domu z 2 miesięcznym dzieckiem a on w pracy przed kompem gdzie może dowolnie oglądać co chce,zresztą jak nie będzie miał możliwości to ma przecież telefon...  :( jak z tym żyć??
marta ale jak?mój duży sukces to i tak,że nic z tym nie zrobiłam :(
Porozmawiaj z Nim na spokojnie, skoro tak...
Ale zrozum, że 90% facetów przegląda tego typu strony.  Nie sądzę, że przestanie... Facet to facet, powtarzam.

so.imperfect    

dzięki...jest to bardzo przykre,i na serio się staram o tym nie myśleć,ale nie potrafię :(
Kiedy mój mąż miał zapędy takie, wezwałam informatyka i zablokowałam wszystkie strony +18 jako kontrole rodzicielską i temat skończony ;) chociaż nie miałam z tym mega problemu to stwierdziłam, że po co mu to? Życia mu nowego nie da a ta sfera jest tylko dla nas.
ja tez na początku związku wyklocalam sie o takie rzeczy, bylo mi przykro ze ogląda porno, myslalam, ze mu wystarczam, ze tamte są lepsze czy jak. tak samo mielismy spiecia na temat zdjęć kobiet, ktore są masakrycznie dopracowane, tak zeby ani jednej skazy nie bylo - mój facet myslal, ze taka kobieta istnieje NAPRAWDE! troche mnie to zalamalo, troche sie o to klocilismy, ale teraz po 3 latach sie po prostu przyzwyczailam. glupota meska raczej nie zna granic, oni tacy byli, są i niestety będą.
zupełnie Cię nie rozumiem. Przecież to tylko porno. Wirtualne laski, niech sobie ogląda. Ważne żeby w życiu realnym nie zdradzał:)
Mam mega liberalny stosunek do tego, może dlatego że sama też czasem oglądam? :)
No i? Przecież też możesz sobie pooglądać jak masz ochotę - on by Ci pewnie nie zrobił z tego tytułu awantury. A jak nie masz ochoty to nie oglądaj, ale nie zabraniaj jemu od czasu do czasu obejrzeć. Nie rozumiem skąd ta rozpacz.
Nie rozumiem kobiet które mają z tym problem. Mój też ogląda, i wcale tego nie ukrywa, baaa razem oglądamy, w celach "natchnienia", później sami testujemy. Jaki to jest problem? Jak już któraś pisała 90% facetów ogląda, niektórzy ukrywają inni nie. W czym to przeszkadza że sobie ogląda? Nie rozumiem.
chciałabym mieć wasze podejście.
ogolnie fajnie dziewczyny, ze macie takie luźne podejście, ale zrozumcie ją, niestety ale jest tez wiele kobiet które takie rzeczy dotykają - dla mnie to jest chore, cały przemysł pornograficzny to jest jakaś jedna wielka głupota i nie rozumiem po co to facetowi do szczęscia - wiem, wiem, wiem, ogląda to 90%, przeczytałam to juz tutaj chyba z 10 razy. Ale dla mnie i tak pozostanie to głupie. I mimo tego, ze Wy nie widzicie problemu, dla autorki problemem to jest. TYLE

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.