- Dołączył: 2011-06-15
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3167
26 września 2012, 18:42
Niedługo idę na studia, będę uczyła się w innym mieście niż mój chłopak. Pozostają nam tylko spotkania w weekendy. Martwię się i tęsknie na samą myśl.
Czy Wy dziewczyny doświadczyłyście związku na odległość? Dałyście radę i czy nie popsuło się?
Edytowany przez marmody 26 września 2012, 18:42
26 września 2012, 18:45
tak bylam z chłopakiem 4.5 miesiaca. Dzieliło nas 50 km... Niestety nie wytrzymaliśmy, ale do dzisiaj czasami piszemy bo coś jednak do siebie czujemy.. ale nie wszystkie związki muszą się tak skończyć bo moja kuzynka jest z katowic i ma chłopaka z opola i są już ze soba 2 lata :) więc życzę powodzenia. A ile was km dzieli od siebie?:)
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
26 września 2012, 18:45
Jestem w szczęśliwym związku na odległość już dłuższy czas. Nic nie wskazuje na to, by miało się popsuć.
26 września 2012, 18:46
No ale jak co tydzień będziecie się widywać to tragedii nie ma ;)) Nie martw się na zapas ;)
26 września 2012, 18:48
Edytowany przez smerfetka90 24 sierpnia 2014, 09:51
26 września 2012, 18:50
To zależy ile jesteście razem i czy wasz związek ma solidne podstawy. Ja bym chyba nie dała rady być w takim związku, na szczęście nie musze.
- Dołączył: 2011-06-15
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3167
26 września 2012, 18:53
ok. 170 km i ufam mu bardzo. Jesteśmy ze sobą ponad pół roku. Też mi się wydaję, że jak już spotkamy się w ten piątek czy sobotę to będzie pięknie. Tyle, że nie będziemy mieć się na wyciągnięcie ręki, a czasem w gorszy dzień po prostu ma się ochotę do kogoś przytulić.
Edytowany przez marmody 26 września 2012, 18:54
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Narnia
- Liczba postów: 1722
26 września 2012, 18:53
My w zasadzie niemalże od samego początku jesteśmy na odległość i to nie byle jaką bo aż 1500km i tak sobie to już trwa niemalże 1.5roku. Są okresy lepsze, są okresy gorsze, są kryzysy jak to w życiu.
Nie martw sie na zapas. Widywanie sie w weekend to nie jest taka znowuż tragedia, zajmiesz się studiami i nawet nie zauważysz kiedy tydzień zleci, będzie piatek a Ty będziesz jechać do domu na weekend. Wiadomo, że się tęskni, ale z tym wszystkim można sobie poradzić. Uszy do góry
26 września 2012, 19:02
nie moglas studiowac w jego miescie? taka "rozlaka" tez ma swoje dobre strony, choc ja bym tak nie chciala...
- Dołączył: 2010-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1093
26 września 2012, 19:02
co tydzien to nic,
bedziecie za soba tesknic ale to czesto jest
pary co w jedym miescie mieszkaja czasem sie widuja 1 na tydzien
ja jestem w zwiazku 14tys km od siebie i spotkania co 5-6 miesiecy takze wiesz. ale razem juz 5 lat (2 na odlegosc)
nie martw sie nic wam nie bedzie jesli sie kochacie
a jesli nie to sie okaze szybko.