25 września 2012, 18:29
Hej Dziewczyny potrzebuję pomocy i wsparcia. Mój problem polega na tym że w styczniu mój mąż wyjeżdża na pół roku do Anglii (potem my mamy dojechać do niego). Będzie tam mieszkał u brata więc jakby co to ktoś będzie miał na niego oko. Mimo wszystko bardzo boję się rozłąki. Mamy 2 synów 5 i 7 lat. Starszy ma w tym roku Komunię i obaj są bardzo, ale to bardzo zżyci z ojcem. Ja z mężem rozstawaliśmy się niegdyś jak jeździł do pracy na litwę, ale tam przebywał 5 dni w tygodniu. Nie wiem co mam robić. Co myśleć o takim wyjeździe. Wiem z opowiadań koleżanek że tam baby rzucają się na samotnych mężczyzn jak muchy na lep. Jestem o niego bardzo zazdrosna i on o mnie też, więc nie wiem co będzie jak on wyjedzie? Z jednej strony zapewniamy się o tym że się nie zdradzimy, ale tak przywykliśmy do współżycia że nie wiem czy on wytrzyma pół roku bez seksu. Proszę doradźcie mi co mam robić jak przetrwać ten okres i jak nie zwariować. Styczeń za 3 miesiące a ja już tęsknię!!!
Edytowany przez CYPISKA2 25 września 2012, 18:48
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
25 września 2012, 18:36
te kolezanki to dopiero ci gadaja - baby rzucaja sie na facetow wszedzie nie tylko kiedy facet jest zagranica , a widac ,ze za bardzo mu nie ufasz skoro dzialaja na ciebie takie zabobony.Bez przesady on jedzie do pracy chyba , a nie na imprezy i nie wiadomo co.Dla mnie to strasznie dziwne ,ze macie dzieci w takim wieku co znaczy ,ze staz malzenski odpowiedni ,a ty martwisz ,sie ,ze on moze cie zdradzic ?Na takim etapie to juz chyba powinniscie byc siebie pewni , bez potrzeby obiecywania ,ze sie nie zdradzicie , no chyba ,ze sex to priorytet i 6 miesiecy to jak 100 lat.
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
25 września 2012, 18:40
W życiu są rozne sytuacje, czasem ludzie wyjezdzaja i musza sie rozstac na jakis czas no i dla mnie to naturalne, ze na siebie czekaja i sie nie zdradzaja..nie samym seksem zyje czlowiek...a wy jestescie rodzina juz kilka lat wiec chyba macie jakies fundamenty...?po drugie moze to jest uproszczone co napisze,ale zaufanie jest wazne i przed zdrada sie nie uchronisz na sile, nie mozna zyc w strachu i byc chorobliwie zazdrosnym, jesli nie jestes go pewna to moim zdaniem cos szwankuje i co z tego, ze ktos bedzie naniego ,,lecial"- przeciez ma rozum...no wiem moze jestem zacofana, ale nie rozumiem zdrad, nigdy nie zdradzilam oi nie bylam zdradzona-trzeba wybierac odpowiednich ludzi na partnerow.
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Oxford
- Liczba postów: 1059
25 września 2012, 18:40
pierdoł CI kolezanki naopowiadały.
Poza tym... anglia to nie australia, mozesz poleciec do męża chociaz na 3-4dni. i to zawsze mniej rozłąki niż 6mscy.
Mój tez kiedys wyjechał na pol roku. w dobie internetu i skype praktycznie cale dnie spedzalismy "razem" (a w zasadzie wieczory)
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 354
25 września 2012, 18:43
wcale takie zycie tam kolorowe nie jest, jak wroci styrany z pracy to nawet nie beda mu w głowie takie rzeczy. Pozatyym większość Angielek to takie Mariany(znaczy że brzydkie). Myślę, ze jedzie tam dla Was zeby się Wam lepiej żyło
- Dołączył: 2012-09-25
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 454
25 września 2012, 18:46
Prawda jest taka że jak będzie miał znaleźć sobie kogoś to i mieszkając z tobą znajdzie. Nie ufasz mu.
25 września 2012, 18:48
Dzięki dziewczyny takiego kopa potrzebowałam. macie rację przecież nie po to mówił że kocha i przysięgał i ma swój rozum. Ale postanowiłam jakiś czas temu że czas rozłąki spędzę na odchudzaniu i dochodzeniu do perfekcji. Macie rację. A co do wiary w niego to ja wierzę tylko że ja nie jestem ślicznotką i raczej w swój urok nie wierzę!!!! Ale nad tym tez popracuję. Macie rację nie będę słuchała durnych koleżanek bo mój mąż jest inny. Kochamy się i to doda nam sił!!!! Dzięki wiedziałam że na Vitalijki mogę liczyć!!!!
25 września 2012, 18:59
Jakby Cię chciał zdradzić to by nie musiał do Anglii jechać.I co ,ze na niego baby polecą?Chyba go nie zgwałcą.Pół roku to nie jest aż tak strasznie długo.
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2129
25 września 2012, 19:01
głowa do góry i nie wkręcaj sobie głupich filmów.
I nie słuchaj koleżanek bo te potrafią zrobić wodę z mózgu;/