- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 września 2012, 23:23
25 września 2012, 14:24
25 września 2012, 14:36
25 września 2012, 14:55
25 września 2012, 14:58
Jeśli miałoby to się skończyć tylko na tych rachunkach za prąd to może faktycznie warto byłoby machnąć ręką, ale tam chyba nie tylko to jest źródłem konfliktów:/
Więc też jestem za wynajęciem mieszkania:) tym bardziej że za kawalerki w Tarnowie chyba nie biorą dużo:)
25 września 2012, 15:07
Czy my czytałyśmy te same wypowiedzi w tym samym wątku ? Bo według mnie sytuacja wygląda tak - pięcioro dorosłych ludzi (w tym rencista lubiący wypić ) mieszka w jednym domu, wybudowanym za pieniądze zaoszczędzone przez matkę (+ częściowo ojca i jednego z synów). Dwie osoby pracują, jedna ma rentę. Nie może być tak - aby tylko na jednej ciążyły opłaty (argumentem nawet nie są wysokie zarobki tejże osoby), bo to niesprawiedliwe. Wiecie, że nawet bym się przychylała do opcji, że to młodzi dzielą opłaty miedzy sobą, bo wiadomo że jakie renty są w naszym kraju .... ale zdecydowanie nie w przypadku, gdy pieniądze seniora idą na wódkę ! Skoro Pan Starszy jest tak bogaty, ze stać go na używki - nie widzę problemu aby pokrywał część opłat. W jednym przyznam Morenie rację - opłata za prąd to tylko wierzchołek góry lodowej, bo w domku ciągle jest coś do zrobienia./kupienia.To co że włożył? Utrzymać dom też przecież trzeba, a te 180tys mu nie zginie, ma zainwestowane, kiedys sobie sprzeda pol domu i odzyska pieniadze. Siedza na rencie, bo ojciec został sam z rachunkami (przez brata), a im żal te kilkaset złotych wysupłać, lepiej robić aferę.
25 września 2012, 15:34
hm jeżeli macie takie problemy na poziomie pogodzenia się kto i ile i kiedy płaci rachunki za prąd to uważam że czas najwyższy sie wyprowadzić, albo pozakładać osobne liczniki na prąd i wtedy niech każdy płaci za to co faktycznie zużył. Skoro macie tyle kasy to kupcie sobie mieszkanie albo dom na kredyt i po sprawie. Ja nie rozumiem jak można mieszkać tyle czasu w domu w którym nie mozna się dogadać w kwestii jego utrzymania.
przeczytałam wszystko, ufff:) wyprowadźcie się. rok później wprowadzicie się do budowanego domu ale przez ten rok mieszkania w wynajmowanej kawalerce mniej nerwów stracicie niż przez ten krótszy czas mieszkania z tymi dwoma panami:) a oni niech sobie rządzą we 2. a jeśli chodzi o kasę włożoną w ten dom "wspólny" to mam nadzieję że Twój TŻ ma udokumentowany wkład na remont fakturami imiennymi? bo to może być ważne przy późniejszych spłatach rodzeństwa podczas dzielenia spadku.
też byłoby mi żal gdybym widziała że moje lub mojego męża ciężko zarobione pieniądze idą na alkohol, papierosy ojca oraz imprezy i wakacje nad morzem brata.
Czy my czytałyśmy te same wypowiedzi w tym samym wątku ? Bo według mnie sytuacja wygląda tak - pięcioro dorosłych ludzi (w tym rencista lubiący wypić ) mieszka w jednym domu, wybudowanym za pieniądze zaoszczędzone przez matkę (+ częściowo ojca i jednego z synów). Dwie osoby pracują, jedna ma rentę. Nie może być tak - aby tylko na jednej ciążyły opłaty (argumentem nawet nie są wysokie zarobki tejże osoby), bo to niesprawiedliwe. Wiecie, że nawet bym się przychylała do opcji, że to młodzi dzielą opłaty miedzy sobą, bo wiadomo że jakie renty są w naszym kraju .... ale zdecydowanie nie w przypadku, gdy pieniądze seniora idą na wódkę ! Skoro Pan Starszy jest tak bogaty, ze stać go na używki - nie widzę problemu aby pokrywał część opłat. W jednym przyznam Morenie rację - opłata za prąd to tylko wierzchołek góry lodowej, bo w domku ciągle jest coś do zrobienia./kupienia.To co że włożył? Utrzymać dom też przecież trzeba, a te 180tys mu nie zginie, ma zainwestowane, kiedys sobie sprzeda pol domu i odzyska pieniadze. Siedza na rencie, bo ojciec został sam z rachunkami (przez brata), a im żal te kilkaset złotych wysupłać, lepiej robić aferę.
Kurde ale senior daje kasę- dał za siebie i za tego brata i teraz jest znowu jego kolej. On nie chce dać, bo dał dwa razy pod rząd, czyli tak jakby jest jedną kolejkę do przodu. Problemem jest brat. a to, że senior kupi sobie wódkę czy fajki to nie jest sprawa mlodych skoro on swoją działkę płaci. Ciekawe czy on im zagląda do portfela co i ile kupują ;/
Edytowany przez Elianaa 25 września 2012, 15:45