- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 września 2012, 23:23
25 września 2012, 11:25
to mogłas pracowac w wakacje i zarobic na swoje utrzymanie a nie rozporzadzac kasa swojego faceta... i jeszcze narzekac...a jak Twoi rodzice sa tacy cudowni to niech was wezmą do siebie... !
sorry Elianaa, ale uważam, że o 150 zł robicie wojnę. Gdybym zarabiała tyle co Twój facet honorowo bym dała - jego akurat na to stać, a ile ojciec ma renty? napiszesz publicznie? ;))))) W nie swoim domu chcesz królować, nie tędy droga - trochę pokory tymbardziej, że sama nie pracujesz i nie dokładasz złotówki, a żyjesz z pieniędzy swojego faceta.
Edytowany przez Elianaa 25 września 2012, 11:30
25 września 2012, 11:30
Edytowany przez ANULA51 25 września 2012, 11:34
25 września 2012, 11:32
Dziewczyno czy ja napisałam gdzieś że nie mam pieniędzy dla siebie?? Co roku jeździmy za granicę, kiedy TŻ bierze sobie urlop w pracy :) W tym roku byliśmy co prawda krócej ale akurat we Włoszech jest kryzys i nie było pracy na całe wakacje :) A co do moich rodziców to jest długa historia. Po prostu mam taki sam charakter jak ojciec, i jak się widzimy dwa razy w tygodniu to jest ok, ale jak mieszkaliśmy razem to były awantury ;) Wyprowadziłam się z domu zaraz po maturze i nie mam zamiary wracać.to mogłas pracowac w wakacje i zarobic na swoje utrzymanie a nie rozporzadzac kasa swojego faceta... i jeszcze narzekac...a jak Twoi rodzice sa tacy cudowni to niech was wezmą do siebie... !Po pierwsze, nigdy nie żyłam z pieniędzy mojego faceta ;) Po 2. TŻ też by honorowo dał ale nie po tym co zrobił jego brat i nie za to co jego ojciec robi z domem. Po trzecie nigdzie nie chcę królować, obje z TŻ zastanawialiśmy się co zrobić i sam powiedział żebym się was zapytała, co wy byście zrobiły ;) A co do renty, to nie napiszę publicznie, bo nie mam zielonego pojęcia ile renty ma ;p Ale chyba nie mało skoro 6 dni w tygodniu pije (i to nie tanie wino) i pali 3 paczki fajek dziennie ;)sorry Elianaa, ale uważam, że o 150 zł robicie wojnę. Gdybym zarabiała tyle co Twój facet honorowo bym dała - jego akurat na to stać, a ile ojciec ma renty? napiszesz publicznie? ;))))) W nie swoim domu chcesz królować, nie tędy droga - trochę pokory tymbardziej, że sama nie pracujesz i nie dokładasz złotówki, a żyjesz z pieniędzy swojego faceta.
25 września 2012, 11:33
A czemu te 400 zl nie bylo podzielone miedzy domownikow ! Moim zdaniem to twoj TZ powinien placic teraz trudno lepiej zaplacic niz zyc awanturami co kto i kiedy
25 września 2012, 11:33
hehe mówisz ze widzisz sie z ojcem dwa razy w tygodniu... a wcześniej piszesz, że całe dnie siedzisz w rodzinnym domu codziennie... i nie ma Cię w domu swojego faceta tylko tam śpisz... a jeszcze w weekendy jeździcie z Twoimi rodzicami na kręgle oj oj jak kolorowo.... taki pasożyt z Ciebie
25 września 2012, 11:36
hehe mówisz ze widzisz sie z ojcem dwa razy w tygodniu... a wcześniej piszesz, że całe dnie siedzisz w rodzinnym domu codziennie... i nie ma Cię w domu swojego faceta tylko tam śpisz... a jeszcze w weekendy jeździcie z Twoimi rodzicami na kręgle oj oj jak kolorowo.... taki pasożyt z CiebieDziewczyno czy ja napisałam gdzieś że nie mam pieniędzy dla siebie?? Co roku jeździmy za granicę, kiedy TŻ bierze sobie urlop w pracy :) W tym roku byliśmy co prawda krócej ale akurat we Włoszech jest kryzys i nie było pracy na całe wakacje :) A co do moich rodziców to jest długa historia. Po prostu mam taki sam charakter jak ojciec, i jak się widzimy dwa razy w tygodniu to jest ok, ale jak mieszkaliśmy razem to były awantury ;) Wyprowadziłam się z domu zaraz po maturze i nie mam zamiary wracać.to mogłas pracowac w wakacje i zarobic na swoje utrzymanie a nie rozporzadzac kasa swojego faceta... i jeszcze narzekac...a jak Twoi rodzice sa tacy cudowni to niech was wezmą do siebie... !Po pierwsze, nigdy nie żyłam z pieniędzy mojego faceta ;) Po 2. TŻ też by honorowo dał ale nie po tym co zrobił jego brat i nie za to co jego ojciec robi z domem. Po trzecie nigdzie nie chcę królować, obje z TŻ zastanawialiśmy się co zrobić i sam powiedział żebym się was zapytała, co wy byście zrobiły ;) A co do renty, to nie napiszę publicznie, bo nie mam zielonego pojęcia ile renty ma ;p Ale chyba nie mało skoro 6 dni w tygodniu pije (i to nie tanie wino) i pali 3 paczki fajek dziennie ;)sorry Elianaa, ale uważam, że o 150 zł robicie wojnę. Gdybym zarabiała tyle co Twój facet honorowo bym dała - jego akurat na to stać, a ile ojciec ma renty? napiszesz publicznie? ;))))) W nie swoim domu chcesz królować, nie tędy droga - trochę pokory tymbardziej, że sama nie pracujesz i nie dokładasz złotówki, a żyjesz z pieniędzy swojego faceta.
Edytowany przez Elianaa 25 września 2012, 11:39
25 września 2012, 11:39
Wyobraź sobie że widuję się z ojcem dwa razy w tygodniu, właśnie na tych kręglach.grillu/bilardzie ;) Nie muszę Ci tłumaczyć, ale niech będzie. Mój ojciec wychodzi do pracy o 9 (bo pracuje nie w Tarnowie, za nim dojedzie jest 12) a wtedy ja jeszcze śpię, więc się z nim nie widzę, a wraca dokładnie 10 minut po tym jak mnie TŻ zabiera do siebie ;) Więc widuję się z mamą i babcią, a z ojcem tylko w weekendy ;) Głupio?hehe mówisz ze widzisz sie z ojcem dwa razy w tygodniu... a wcześniej piszesz, że całe dnie siedzisz w rodzinnym domu codziennie... i nie ma Cię w domu swojego faceta tylko tam śpisz... a jeszcze w weekendy jeździcie z Twoimi rodzicami na kręgle oj oj jak kolorowo.... taki pasożyt z CiebieDziewczyno czy ja napisałam gdzieś że nie mam pieniędzy dla siebie?? Co roku jeździmy za granicę, kiedy TŻ bierze sobie urlop w pracy :) W tym roku byliśmy co prawda krócej ale akurat we Włoszech jest kryzys i nie było pracy na całe wakacje :) A co do moich rodziców to jest długa historia. Po prostu mam taki sam charakter jak ojciec, i jak się widzimy dwa razy w tygodniu to jest ok, ale jak mieszkaliśmy razem to były awantury ;) Wyprowadziłam się z domu zaraz po maturze i nie mam zamiary wracać.to mogłas pracowac w wakacje i zarobic na swoje utrzymanie a nie rozporzadzac kasa swojego faceta... i jeszcze narzekac...a jak Twoi rodzice sa tacy cudowni to niech was wezmą do siebie... !Po pierwsze, nigdy nie żyłam z pieniędzy mojego faceta ;) Po 2. TŻ też by honorowo dał ale nie po tym co zrobił jego brat i nie za to co jego ojciec robi z domem. Po trzecie nigdzie nie chcę królować, obje z TŻ zastanawialiśmy się co zrobić i sam powiedział żebym się was zapytała, co wy byście zrobiły ;) A co do renty, to nie napiszę publicznie, bo nie mam zielonego pojęcia ile renty ma ;p Ale chyba nie mało skoro 6 dni w tygodniu pije (i to nie tanie wino) i pali 3 paczki fajek dziennie ;)sorry Elianaa, ale uważam, że o 150 zł robicie wojnę. Gdybym zarabiała tyle co Twój facet honorowo bym dała - jego akurat na to stać, a ile ojciec ma renty? napiszesz publicznie? ;))))) W nie swoim domu chcesz królować, nie tędy droga - trochę pokory tymbardziej, że sama nie pracujesz i nie dokładasz złotówki, a żyjesz z pieniędzy swojego faceta.
25 września 2012, 11:41
Jak się nie idzie dogadać na zasadzie - raz płacisz Ty, a raz ja - to trzeba robić tak jak radzi KoPiKo Comiesięczne rachunki zliczacie i dzielicie przez ilość mieszkańców. Każdy kładzie swoją działkę na stół, a najbardziej odpowiedzialny robi przelew. Sprawa załatwiona.Ps: Ja bym Was (dziewczyny) też wliczyła w ten biznes , bo jeśli nocujesz to pewnie się myjesz (ciepła woda zapewne na prąd/gaz etc.) itp.Ps2: I dzień płatności najlepiej ustalić na dzień gdy Tatuś odbiera rentęJawna niesprawiedliwosc to urodzic sie w Kongo albo na innym zadupiu swiata, nie miec gdzie mieszkac i oc do geby wlozyc, bac sie usnac, zeby ci nikt lufy nie przylozyl do skroni... a w temacie, mieszka was 4 osoby, nota bene nie wiem po co tam spisz jak sie dokladac nie chcesz, nieistotne kto ile korzysta,co i jak, kazdy wyklada swoja dzialke co miesiac, a nie co ktorystam, korzystacie placicie i tyle, kazdy jak widze chce swoje wyciagnac z jednej gownianej chalupy, a matka zapiernicza na pasozytow
25 września 2012, 11:42
hehe no jak ty spisz do 12 czemu nam ma być głupio? to Ty rozporządzasz nie swoimi pieniędzmi... nie umiesz się dogadać ani z jednym ani z drugim ojcem... i lenisz się całe dnie... więc to z tobą jest coś nie tak :)Wyobraź sobie że widuję się z ojcem dwa razy w tygodniu, właśnie na tych kręglach.grillu/bilardzie ;) Nie muszę Ci tłumaczyć, ale niech będzie. Mój ojciec wychodzi do pracy o 9 (bo pracuje nie w Tarnowie, za nim dojedzie jest 12) a wtedy ja jeszcze śpię, więc się z nim nie widzę, a wraca dokładnie 10 minut po tym jak mnie TŻ zabiera do siebie ;) Więc widuję się z mamą i babcią, a z ojcem tylko w weekendy ;) Głupio?hehe mówisz ze widzisz sie z ojcem dwa razy w tygodniu... a wcześniej piszesz, że całe dnie siedzisz w rodzinnym domu codziennie... i nie ma Cię w domu swojego faceta tylko tam śpisz... a jeszcze w weekendy jeździcie z Twoimi rodzicami na kręgle oj oj jak kolorowo.... taki pasożyt z CiebieDziewczyno czy ja napisałam gdzieś że nie mam pieniędzy dla siebie?? Co roku jeździmy za granicę, kiedy TŻ bierze sobie urlop w pracy :) W tym roku byliśmy co prawda krócej ale akurat we Włoszech jest kryzys i nie było pracy na całe wakacje :) A co do moich rodziców to jest długa historia. Po prostu mam taki sam charakter jak ojciec, i jak się widzimy dwa razy w tygodniu to jest ok, ale jak mieszkaliśmy razem to były awantury ;) Wyprowadziłam się z domu zaraz po maturze i nie mam zamiary wracać.to mogłas pracowac w wakacje i zarobic na swoje utrzymanie a nie rozporzadzac kasa swojego faceta... i jeszcze narzekac...a jak Twoi rodzice sa tacy cudowni to niech was wezmą do siebie... !Po pierwsze, nigdy nie żyłam z pieniędzy mojego faceta ;) Po 2. TŻ też by honorowo dał ale nie po tym co zrobił jego brat i nie za to co jego ojciec robi z domem. Po trzecie nigdzie nie chcę królować, obje z TŻ zastanawialiśmy się co zrobić i sam powiedział żebym się was zapytała, co wy byście zrobiły ;) A co do renty, to nie napiszę publicznie, bo nie mam zielonego pojęcia ile renty ma ;p Ale chyba nie mało skoro 6 dni w tygodniu pije (i to nie tanie wino) i pali 3 paczki fajek dziennie ;)sorry Elianaa, ale uważam, że o 150 zł robicie wojnę. Gdybym zarabiała tyle co Twój facet honorowo bym dała - jego akurat na to stać, a ile ojciec ma renty? napiszesz publicznie? ;))))) W nie swoim domu chcesz królować, nie tędy droga - trochę pokory tymbardziej, że sama nie pracujesz i nie dokładasz złotówki, a żyjesz z pieniędzy swojego faceta.
Edytowany przez Elianaa 25 września 2012, 11:44