14 września 2012, 17:24
po kolei: Jestem z facetem półtorej roku,nie jest on rozkapryszonym chłoptasiem a dorosłym facetem ,26 lat, mieszka w domu rodzinnym, ma pracę, dobre relacje z rodziną.
Traktuje mnie w związku ok . Jestem w pełni szczesliwa, (a może byłam ), odkryłam że jest kłamczuchem.
pierwsze kłamstwo była na poczatku poznania się-opowiadał że był w Egipcie , okazało się to sciemą-sama to odkryłam(wybaczylam tłumaczac go ze moze chciał mi zaimponowac)
drugie kłamstwo,przeterminował mu się dowód ,miał zrobic zdj do nowego i złozyc papiery,opowiadał że złozył , gdy poprosilam o jego zdj do portfela zaczął sie dziwnie zachowywać-odkryłam ze mnie oszukał,nie zrobił ani zdj,ani nie złozył dok.(wybaczyłam bo obiecał mnie więcej nie okłamywać
trzecie kłamstwo: gra na maszynach ,za kase i o kase . Znalazłam zdj w jego tel z ekranem maszyny na wygraną 3tys zł,gdy zapytalam czy gra-wypierał się fochając się na mnie że mu nie ufam.Zdj niby zrobione gry tę sumę wygrał jego kumpel- okazało się że grał on, z płaczem niemalże i podkulonym ogonem przepraszał,obiecywał że to się nie powtorzy,a wie że jestem uczulona na granie bo mój brat miał przez maszyny kłopoty. Zaufałam!
Dzis mi kumpel mówił ze widział wczoraj mojego faceta na maszynach w pewnej restauracji :o ja szok,. opanowana dzwonię pogawędka nagle pytam dlaczego wczoraj grał a obiecał że to się nie powtórzy . on zaczął mi do tel ściemniać że nie grał (pogorszył tylko sytuacje bo ja juz dobrze wiedzialam że kłamie), w końcu się ze wstydem (ale i nerwem na mnie że się dowiedziałam) przyznał
Pomocy-dzis wieczorem mamy sie spotkac i nie wiem, wg was powinnam mu postawić warunek co do oszukiwania w związku Czy to zakonczyć? Dodam że mowa była juz o ślubie itd...Nie potrafię być z kimś kto kłamie :((( . Czy jest szansa że on się zmieni i przestanie kłamać??? Bardzo go kocham .....
Edytowany przez minusczternascie 14 września 2012, 17:26
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
14 września 2012, 17:27
gorzej jak jest uzalezniony od tych maszy, bo tak tez moze byc...
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
14 września 2012, 17:29
Ojj bedzie ciezko..zaczyna sie od niewinnych kłamstewek a konczy na hazardzie jak widać. Nie wiem czy uda sie go zmienic, czy on sie sam zechce zmienic bo to juz duzy chlopak jest i nawet jak Cie bedzie zapewnial , ze sie postara to moze byc niestety tez kłamstwem:/ ja bym poczekala..dala mu ostatnia ale to naprawde ostatnia szanse skoro go kochasz ale czarno to widze..ciagle bym myslala czy on aby dalej nie gra a taki nalog jest okropny. Mozna wyladowac bez niczego z dziecmi bo tato wszystko przegral i jescze Cie z dlugami zostawi..to taki najgorszy scenariusz.przemysl to.
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 2922
14 września 2012, 17:30
jeśli się od tych głupich maszyn uzależnił to niestety masz problem...
Zależy co czujesz, czasami nie warto dawać kolejnej sznasy..
14 września 2012, 17:32
albo ze mna cos jest nie halo albo przesadzasz, dla mnie to sa drobne klamstewka, moze jestem bardziej tolerancyjna. jesli ma problem z grami to moze powinnas mu zaoferowac swoja pomoc?
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 587
14 września 2012, 17:32
nie ma szansy że sie zmieni. chyba, że się prawdziwie zakocha w jakiejś kobiecie to dla niej się zmieni z dnia na dzień
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
14 września 2012, 17:33
masakra ja tez nie lubię słownych ludzi , którzy nie umieją załatwić podstawowych urzędowych spraw - w końcu to każdego obowiązek
ale okłamywanie na każdym kroku i ten hazard - bo to hazard - jest nałogowcem - nie chciała bym być z kimś komu nie mogę ufać.Mogł powiedzieć że chciał by kiedyś pojechać pozwiedzać Egipt - bo go fascynuje - to inaczej by było
mój maż raz mnie oszukał na początku odjął sobie 3 lata, bo bał się że nie będą chciała się z nim więcej spotkać - ale po 3 spotkaniu przyznał się - zażądałam dowodu -dal i udałam wielce obrażona i powiedziałam że jeśli chce się ze mną spotykać to ma nie kłamać - to było 1 kłamstewko
14 września 2012, 17:36
domingo19 napisał(a):
albo ze mna cos jest nie halo albo przesadzasz, dla mnie to sa drobne klamstewka, moze jestem bardziej tolerancyjna. jesli ma problem z grami to moze powinnas mu zaoferowac swoja pomoc?
juz mi nie chodzi w jakiej kwestii kłamał,tylko że wogóle kłamał :( jak to mówią od małych kłamstw się zaczyna
chciałabym wierzyć że się zmieni, nic (ani dzieci,dom,wspolny majątek)nas nie łaczy poza uczuciem ,trudno mi będzie odejsc,a z drugiej strony jak mam się kiedyś z nim szarpać o to :(
Co najgorsze wtedy gdy pierwszy raz mnie okłamał że grał -obiecał sam z siebie to powiedział że jak jeszcze raz zagra to idzie sie leczyć....Dzis się okaże czy nadal to leczenie zechce podjąć ...
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 125
14 września 2012, 17:37
mam dopiero 18 lat ale też miałam taki przypadek z chłopakiem, tylko że byliśmy ze sobą krótko a ja już się przekonałam jakim idiotą jest, podczas gdy był ze mną był też z inną dziewczyną i co więcej była z nim w ciąży, sama mi to powiedziała, chociaż nigdy wczesniej nie gadałyśmy ze sobą, a on i tak sie wypierał... ale kij z tym
co do twojej sprawy to nie warto mu dawać szansy, rozumiem gdyby takie kłamstewko powtórzyło się raz czy dwa ale 4 razy? tak nie wygląda prawdziwy związek, że on ci coś obiecuje a potem ma to gdzieś, skoro tak robi to nie ma dla ciebie szacunku, rozumiem co znaczy kogoś kochać, ale pomyśl jak będzie wyglądać wasza przyszłość, gdy on cały czas będzie cię oszukiwał, czy miłość do niego utrzyma was chociażby finansowo, wychowie wasze dzieci? no nie, to i tak jest twoja decyzja, ale nie warto dłużej ciągnąć tego, może warto zrezygnować z tej miłości na rzecz innej, takiej która będzie miała szacunek do ciebie, która cię nie będzie oszukiwała