- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
11 września 2012, 08:43
hey !
ja już powoli mam dość tych jego scen zazdrości ... (tylko raz mu się zdarzyło)
nie powie wprost że jest zazdrosny ale ciągle ma o wszystko pretensje i fochy ... mam już dość takiej atmosfery ...
jak sobie z tym poradzić ???
Macie bądź miałyście podobne problemy ???
to doradźcie mi co mam robić/ jak się zachować ???
11 września 2012, 08:46
Jesli rozmowa nie pomaga nie widze sensu w kontynuowaniu tego zwiazku, bo z czasem bedzie jeszcze gorzej ...
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
11 września 2012, 08:51
.morena napisał(a):
za kazdym razem gdy ma focha - wyjsc, odejsc gdzies - jak mu minie to wrocic :P nie zwracac uwagi, nie czuc sie winna (bo wnioskuję że nic zlego nie robisz?) ;)
dokladnie. moj pierwszy chlopak byl jeszcze gorszy -jak wychodzilam do sklepu to musialam byc caly czas pod tel ,a jak za dlugo nie pojawialam sie na gg ,to napewno w drodze cos tam zrobilam ,... nie musze dodawac,ze sie rozstalismy
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
11 września 2012, 08:54
.morena napisał(a):
za kazdym razem gdy ma focha - wyjsc, odejsc gdzies - jak mu minie to wrocic :P nie zwracac uwagi, nie czuc sie winna (bo wnioskuję że nic zlego nie robisz?) ;)
no pewnie że nie robię
bo powiedzcie
same czy jak ktoś musi odrobić godzinkę w pracy i pójdzie następnego
dnia do pracy tą właśnie godzinkę wcześniej - czy jest w tym coś złego
???
ależ tak !!! bo przecież "ja uwielbiam chodzić do pracy bez niego, kiedy Michał ma na poranną zmianę i mogę z nim swobodnie porozmawiać" (cytat)
jestem już tym zmęczona !!!
po prostu wolałam tą godzinkę odrobić rano i mieć wolne popołudnie a nie siedziec w pracy do późna
i tyle a to że Michał ma na 6 to już nie moja wina i nie ma to żadnego znaczenia
Edytowany przez Lilka29 11 września 2012, 08:56
11 września 2012, 09:14
Mój taki był.. i nie uspokoił sie póki nie przestałam się z moimi kolegami spotykać jeden na jeden :P
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
11 września 2012, 09:17
nie wchodź z nim w zbędne dyskusje, bo to i tak nic nie daje a jedynie Ciebie denerwuje i jego nakręca. powiedz mu, ze jest Ci przykro, ze Ci nie ufa i nie wierzy i nie dyskutuj. nie strzelaj fochów, nie unoś się, bądź spokojna i pewna siebie. musi po Twoim zachowaniu zobaczyć, ze nic nie ukrywasz.
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
11 września 2012, 09:20
beatrx napisał(a):
nie wchodź z nim w zbędne dyskusje, bo to i tak nic nie daje a jedynie Ciebie denerwuje i jego nakręca. powiedz mu, ze jest Ci przykro, ze Ci nie ufa i nie wierzy i nie dyskutuj. nie strzelaj fochów, nie unoś się, bądź spokojna i pewna siebie. musi po Twoim zachowaniu zobaczyć, ze nic nie ukrywasz.
ale ja właśnie nie potrafie być wtedy "normalna"
zazwyczaj po takiej akcji nie gadamy ze sobą
bo i nie mamy o czym a taka bezsensowna rozmowa typu "wyspałeś się" nie ma sensu
poza tym i tak sie nie klei ;/
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3944
11 września 2012, 09:23
mam dość scen zazdrości ( tylko jeden raz była ) - to sie zdecyduj czy scen czy sceny :)