9 września 2012, 20:49
Dziewczyny! Co zrobilyscie zeby byc jednoczesnie dziewczyna swojego faceta, przyjaciolka, najlepsza kolezanka i kochanka? Jak do tego dazyc, jak urozmaicac codzienne dni? Mieszkamy bardzo blisko siebie i widzimy sie codziennie, w pazdzierniku jade na studia, on zostaje bo firma itp... Bedzie przyjezdzal na weekendy do mnie i sytuacja bedzie nowa, kos damy rade. Pytanie, co zrobic zeby byc dla niego wszystkim? :) co wy robicie zeby byc dla swojego faceta wszystkim? :)
9 września 2012, 20:52
W ciągu dnia jestem przyjaciółką i dziewczyną, a w nocy kochanką ;)
Mimo, że mieszkamy razem spędzamy sporo czasu osobno, żeby zatęsknić.
9 września 2012, 20:56
U nas jest tak, że dużo rozmawiamy z mężem - nawzajem służymy sobie radą, konsultujemy się... no i moim zdaniem to jest przyjaźń... No a w nocy wiadomo :) Trzeba czuć się ze sobą dobrze i swobodnie:) i bardzo się kochać :D
9 września 2012, 21:07
My też dużo rozmawiamy, pielęgnujemy nasz związek, rozmawiając o tym, co nas trapi, wspierając się nawzajem. Jesteśmy świadomi swoich potrzeb emocjonalnych, unikamy zazdrości, kontrolowania siebie nawzajem, darzymy siebie zaufaniem. Jeśli chodzi o namiętność, dozujemy ją. Raz jest tak, że moglibyśmy gadać i gadać, zaś potem rzucamy się na siebie jak szaleni :)
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Tsarevo
- Liczba postów: 5213
9 września 2012, 21:17
to nie jest trudne.. po prostu musisz go wspierać, rozumieć, dużo z nim rozmawiać :) śmiać się razem z nim jak i płakać i spełniać jego fantazje ;d
9 września 2012, 21:18
zostawiamy dużo przestrzeni poza tym związkiem - dobrze jest zatęsknić, mieć życie towarzyskie, inne zajęcia niż tylko usychanie z tęsknoty ;) to pozwala by związek był niezmiennie ekscytujący
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
9 września 2012, 21:41
Nie wyobrazam sobie byc dla kogos wszystkim, bo to zabija czyjas osobowosc. Moj facet ma byc soba i sie w tym realizowac. Zdrowy zwiazek to ja, on i my.
9 września 2012, 21:52
szprotkab napisał(a):
Nie wyobrazam sobie byc dla kogos wszystkim, bo to zabija czyjas osobowosc. Moj facet ma byc soba i sie w tym realizowac. Zdrowy zwiazek to ja, on i my.
Możesz wytłumaczyć w jaki niby sposób?
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
9 września 2012, 22:02
Salemka napisał(a):
szprotkab napisał(a):
Nie wyobrazam sobie byc dla kogos wszystkim, bo to zabija czyjas osobowosc. Moj facet ma byc soba i sie w tym realizowac. Zdrowy zwiazek to ja, on i my.
Możesz wytłumaczyć w jaki niby sposób?
W taki sposob, ze jak ktos jest dla Ciebie wszystkim to chce z Toba i tylko z Toba przebywac i spedzac czas. To czlowieka w znaczny sposob ograniczna, nie dostrzega sie wielu innych mozliwosci, nie rozwija swoich pasji. W zwiazku najwazniejsze to byc soba i sie realizowac. Poswiecanie sie dla kogos czy wlasnie takie zatracenie prowadzi koncowo do frustracji, dlatego ze ludzie caly czas sie zmieniaja i zwiazek ulega zmianie. Jesli nie wiesz co lubisz, co Cie interesuje, co sprawia przyjemnosc i do tego nie dazysz, nie bedziesz szczesliwa. Tak jak nie mozna zyc czyims zyciem czy szczesciem.
9 września 2012, 22:08
No to ja bycie dziewczyną, przyjaciółką i kochanką rozumiem inaczej. Nie, że jest się dla kogoś całym światem, ograniczając siebie i jego, tylko dawanie mężczyźnie wszystkiego, czego potrzebuje od kobiety innej niż jego matka.