- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1232
9 września 2012, 19:07
Zastanawia mnie wasz pogląd na takową sprawę i co o niej sądzicie.
Mam 17 lat moje "związki" do tej pory były słabe. Nawet nie mogłabym ich tak nazwać raczej powiedziałabym ,że to dłuższe kręcenie. Od 3 miesięcy jestem z chłopakiem którego kocham. Jestem tego pewna. Ufam mu o i od zawsze z nim chciałam być niestety był zajęty więc jedyne co mi pozostawało było bycie jego przyjaciółką. Ten stan trwał prawie 1,5 roku. Wiem o nim naprawdę dużo i wiem ,że mnie nie zrani. Pamiętam jak traktował swoją byłą gdy ta miała go głęboko i z nim zrywała 100 razy.
Niestety los chciał ,że dzieli nas 300 - 400 km. Nie przeszkadza mi to jakoś. Może nawet pasuje bo chcę się skupiać na nauce.
No i tutaj wchodzą rodzice : Ojciec uważa ,że nie mogę mieć chłopaka , a mama zawsze gdy mnie pytają odpowiada za mnie ,że mówię ,że mam jeszcze czas (nie wiem czy to w żarcie czy nie , ale ton ich głosu jest przy tym dość poważny). Przez to wszystko nie widzę w nich wsparcia i w sumie boję się z nimi o tym porozmawiać. Tym bardziej ,że chłopak jest starszy o 4 lata co z pewnością by im to również przeszkadzało. Chciałabym im to jakoś powiedzieć przedstawić go ( przyjdzie do mnie z pewnością na moją 18 i możliwe ,że w październiku ).
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 86
9 września 2012, 19:14
masz 17 lat, on 21 - taki związek na odległość nie ma najmniejszych szans. On jest młody a jego dziewczyna 400 km dalej - myślisz że rozmowy przez telefon/internet i spotkania 1/mc mu wystarczą - ja szczerze wątpię.
9 września 2012, 19:18
Edytowany przez smerfetka90 24 sierpnia 2014, 10:28
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
9 września 2012, 19:19
bedejedrna napisał(a):
marrons napisał(a):
DesperateNothing napisał(a):
masz 17 lat, on 21 - taki związek na odległość nie ma najmniejszych szans. On jest młody a jego dziewczyna 400 km dalej - myślisz że rozmowy przez telefon/internet i spotkania 1/mc mu wystarczą - ja szczerze wątpię.
ja tez
i ja.
to samo pomyślałam.
mój związek z 2 letnim stażem ledwo trzyma się w całości przy życiu na odległość a co dopiero gdy wszystko się zaczyna.
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 86
9 września 2012, 19:21
No chyba że nie masz nić przeciwko temu, że za Twoimi plecami będzie kogoś miał.
Co do postawy Twoich rodziców, to rozumiem Twoją irytację, jesteś w takim wielu, że spotkania z chłopakami to normalna sprawa a 4 lata różnicy to nie jest dużo - cóż muszą się pogodzić z dorastającą córką. Jak im udowodnisz, że jesteś w stanie pogodzić naukę do matury, mieć dobre oceny i spotykać się to nie powinno być większego problemu.
- Dołączył: 2012-06-06
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 366
9 września 2012, 19:24
zgadzam sie z wczesniejszymi wypowiedziami. To nie ma szans przetrwac. Taki zwiazek to nie zwiazek , nie w Twoim wieku.
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
9 września 2012, 19:25
właśnie wielu rodziców myśli, że jak się ma chłopaka to odbija się to na nauce. musisz powiedzieć, żeby dali Ci szansę i pokażesz, że jedno z drugim nie będzie kolidowało.
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto: Otwock
- Liczba postów: 2
9 września 2012, 19:29