Temat: Jak byście się zachowały w takiej sytuacji?

raspberrylips napisał(a):

A ja bym na następną gwiazdkę kupiła 4 prezenty - jeden od Ciebie dla jego mamy, drugi od Ciebie dla jego taty, a trzeci i czwarty od męża dla rodziców. Nie musi to być nic drogiego, bylebyś coś miała i mogła mu to wręczyć z naciskiem, że to jest od Ciebie i tylko od Ciebie. Wtedy (mam nadzieję) dopiero mu się zrobi głupio, że podczas takiego Twojego prezentu, on nie da nic Tobie.

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

raspberrylips napisał(a):

A ja bym na następną gwiazdkę kupiła 4 prezenty - jeden od Ciebie dla jego mamy, drugi od Ciebie dla jego taty, a trzeci i czwarty od męża dla rodziców. Nie musi to być nic drogiego, bylebyś coś miała i mogła mu to wręczyć z naciskiem, że to jest od Ciebie i tylko od Ciebie. Wtedy (mam nadzieję) dopiero mu się zrobi głupio, że podczas takiego Twojego prezentu, on nie da nic Tobie.

tak też można w sumie

Raijaa napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

raspberrylips napisał(a):

A ja bym na następną gwiazdkę kupiła 4 prezenty - jeden od Ciebie dla jego mamy, drugi od Ciebie dla jego taty, a trzeci i czwarty od męża dla rodziców. Nie musi to być nic drogiego, bylebyś coś miała i mogła mu to wręczyć z naciskiem, że to jest od Ciebie i tylko od Ciebie. Wtedy (mam nadzieję) dopiero mu się zrobi głupio, że podczas takiego Twojego prezentu, on nie da nic Tobie.

tak też można w sumie

Popieram ! Zalatw to z klasa :) Daj mu prezent po czym jak zasiadziecie do stolu dodaj cos od siebie np. podoba sie tacie krawat ?(nie wiem jak sie do niego zwracasz) bo ja go kupilam z mysla o tej niebieskiej koszuli co w niej tato chodzi na wazne imprezy :) Pewnie mu sie glupio zrobi :)

ajdja080888 napisał(a):

następnym razem daj prezent tylko teściowej!

passoasecret napisał(a):

Achmm..., ja tam bym go zawstydziła i przy stole go zapytała wprost co ma oznaczać to ignorowanie mojej osoby tak aby się zastanowił nad sobą i wiedział, że nie jestem do zmanipulowania i musi się ze mną liczyć.

passoasecret napisał(a):

Achmm..., ja tam bym go zawstydziła i przy stole go zapytała wprost co ma oznaczać to ignorowanie mojej osoby tak aby się zastanowił nad sobą i wiedział, że nie jestem do zmanipulowania i musi się ze mną liczyć.