- Dołączył: 2010-12-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1083
3 września 2012, 21:43
Witajcie. Chciałabym podzelić się z wami moją pewną historią (właściwie to było dzisiaj, więc czy można nazwac to historią?), bo już nie wytrzymuję i muszę się z kimś nią podzielic. Na pewno obiektywnie ją ocenicie.
Wcześniej podobał mi się jeden chłopak, ale miał dziewczyne i kiedy zdał sobie sprawę, że on mi się podoba zbył mnie słowami "sory mam dziewczynę". Nie wnikam co się potem działo, jakie były okoliczności itp., ale po miesiący zerwał z nią i związał się z koleżanką z mojej klasy. Mimo, że teraz wolę go znac jako kolegę, to wciąż cierpie, bo mnie zbył, a dla dziewczyny co prawda ładniejszej, szczuplejszej zerwał ze swoją dziewczyną. Moja samoocena spadła i już raczej więcej się nie podciągnie, zdaję sobie z tego sprawe, że jestem brzydsza niz przecietna Polka. No trudno. Ale dzisiaj zorganizowalismy sobie integracj klasową (no, całej klasy nie było), ale piliśmy piwo itp. Kilka dziewczyn (nasza klasa to głównie dziewczyny, więc na integracji były tylko one) paliło papierosy i ta dziewczyna poprosiła o poczęstunek (kilkakrotnie) i za każdym razem prosiła wszystkich, żeby nic nie mówiły chłopakowi, żartowała z koleżanką, że jeśli powie będzie odpowiedzialna. Ale teraz mam mętlik w głowie, ja nadal jestem smutna z powodu tego że mnie nie wybrał, ale przecież nie powiem mu tego bo obiecałam, ale tez nie chce zeby go oklamywala (a mimo to w głebi serca mam nadzieje ze ich związek sie rozpadnie [jestem wredna, prawda?])
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Dobra
- Liczba postów: 1896
4 września 2012, 10:49
nie wiem czy jesteś wredna ale albo młoda albo głupia
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
4 września 2012, 11:19
Daj sobie na luz, nie on pierwszy i nie ostatni..
4 września 2012, 11:51
daj spokój zajmij się swoim życiem
- Dołączył: 2011-04-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 604
4 września 2012, 12:45
zakochałaś się i żal ci dupę ściska, że wybrał inne, a jak zerwał z tamtą nie przyszedł do Ciebie, i czepiasz się dziewczyny która sobie zapaliła fajkę i facetowi nie chce powiedzieć wiesz mówisz o niej jakby go zdradzała, masakra, odpuść już sobie i zajmij się swoim życiem a nie jak pijawa żerujesz na czyimś i z chęcią teraz byś poszła do tego chłopaka i powiedziała mu o całym zdarzeniu a on jednym słowem by Cię wyśmiał ..
Edytowany przez Abbinka. 4 września 2012, 12:48
- Dołączył: 2011-11-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1341
4 września 2012, 13:07
A w sumie po co on ma wiedzieć, że ona paliła. ja bym na twoim miejscu się nie wtrącała, to ich sprawa. Ale muszę się lekko rozpisać, bo bardzo nie lubię jak ktoś mi wciska kit ;) Tzn. że napisałaś, że jesteś brzydsza niż przeciętna Polka. Po pierwsze sprawa urody nigdy nie jest obiektywna i na pewno są ludzie, którym się podobasz i tacy, którym się nie podobasz, nawet jakaś znana gwiazda uważana za piękność nie trafi w gust każdego. Jeśli np. chodzi o wagę to moja kuzynka waży ze 100 kilo, a jest bardzo ładna wg mnie i nie tylko mnie. Kwestia też dobrze dobranej fryzury i innych rzeczy :) Jak się człowiek odpicuje i uśmiechnie do siebie w lusterku to od razu inaczej, tylko nie można takich głupot sobie wmawiać, że kurde jesteś jakaś brzydsza :P Ja tam zawsze czułam, że w szkole byłam uważana za mało atrakcyjną, nigdy nie miałam cichych (ani głośnych) wielbicieli :D Ale mam to gdzieś i się sobie podobam, nawet jak ważyłam 70kg :] Jak się siebie lubi, to się widzi siebie jako ładną osobę, nawet jak ktośtam ci wytknie, że jesteś gruba, kwestia samooceny, którą masz zaniżoną, ale nad tym trzeba pracować, bo w życiu chodzi o to, żeby być maksymalnie szczęśliwym :P przy okazji jak człowiek siebie polubi, to odpadają takie problemy jak przejmowanie się że jakiś chłopak cię nie chce, co z tego, nie trzeba nam żadnego faceta do szczęścia :D
4 września 2012, 14:17
Hm... Ja wszystko rozumiem, młodość ma swoje prawa, ale czasem mam wrażenie, że dziś nastolatki naprawdę nie mają problemów. Też miałam jakieś rozterki sercowe w tym wieku, ale nie takie 'czy zepsuć związek chłopaka, który dał mi kosza i powiedzieć mu, że jego laska popala'. To co napisałaś świadczy o tym, że niestety jeszcze bardzo mało wiesz o życiu.
Ja w Twoim wieku miałam tyle obowiązków, że naprawdę nie było kiedy zastanawiać się nad takimi pierdołami, a kosza od faceta dostałam nie raz, trzeba znać swoją wartość i wiedzieć, że na tym życie się nie kończy. Dorośnij, postaraj się już o tym nie myśleć, to nie jest jedyny chłopak na świecie. I przestań myśleć o sobie w taki dołujący sposób, może on nie wybrał Ciebie, bo po prostu nie jesteś w jego typie (co nie znaczy od razu, że jesteś gorsza), a może po prostu jest dupkiem...
Żyj swoim życiem, a na pewno wkrótce spotkasz kogoś kto pokocha Ciebie, a ty jego...
Pozdrawiam
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
4 września 2012, 14:27
Ale przeciez ci powiedzial wyraznie wczesniej ze ma dziewczyne zerwal z nia i jakby chcial to z toba by sie spotykal ale najwyrazniej nie jestes w jego typie nie psuj szczescia innym zajmij sie swoim zyciem
Edytowany przez ANULA51 4 września 2012, 14:28
- Dołączył: 2010-12-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1083
4 września 2012, 16:42
ludzie, ale mi nie chodzi o to żeby z nim byc, ja nie chce już z nim byc, ale to wciąż mój kolega. Nie wiem jak wy, ale ja nie lubie gdy ktoś mi kit wciska. Może trochę przesadzam, ale cóż może rzeczywiście nie jestem dojrzała, ale nigdy nie miałam faceta więc to chyba uzasadnione. Nie chcę obrażac palaczy, bo nie przeszkadza mi gdy ktoś pali, tylko żeby nie robił tego przy mnie bo mnie mdli od samego zapachu, więc może trochę bagatelizuję sprawę papierosów i trochę przyrównuję do zdrady. Poza tym wcale nie chcę niszczyc ich związku tylko po prostu w podświadomości chciałabym żeby to wszystko się rozpadło (ale to tylko w podświadomości, tam się dzieje wiele rzeczy i nie znaczy, że musi wyjśc na wolnośc, czasem mam ochotę kogoś wywalic przez okno lub dźgnąc nożem, ale to nie znaczy że to zrobię). Po prostu lubie go teraz już i na wielki wieków amen jako kolegę i po prostu wkurzam się ze woli malowaną lalę. to tyle dziękuję :D