- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kokosanka
- Liczba postów: 2933
3 września 2012, 19:12
Chciałam was zapytać jakie macie relacje z waszymi rodzicami, u mnie wygląda to tak, że z tatą zazwyczaj jest ok potrafimy się dogadać ale moja matka doprowadza mnie do szału. Jest osobą dominującą i wszystko musi być po jej myśli, gdy rozmawiam z bratem lub tatą ona się wtrąca i komentuje, czasami całymi tygodniami nie mogę się z nią dogadać. Jej apodyktyczność irytuje wszystkich domowników ale mi najbardziej przeszkadzają jej ciągłe komentarze. Powoli myślę o przeprowadzce ale niestety muszę odłożyć jeszcze sporo pieniędzy. A jak przedstawiają się wasze relacje z rodzicami?
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Tsarevo
- Liczba postów: 5213
3 września 2012, 19:30
z mamą mam bardzo dobre relacje, z ojcem nie mam w ogole ;d
3 września 2012, 19:45
z mama nie gadam od 3 lat, nie chce mnie znac choc jeszcze niedawno bylysmy jak przyjaciolki. Z ojcem mieszkam obecnie dogadujeemy sie ale kiedys przegial pale i jest u mnie skreslony
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 893
3 września 2012, 19:46
ja na odwrót z mama się dobrze dogaduje a z tatą nie potrafie , wszystko musi być zawsze po jego myśli, często mnie krytykuje i wogóle jest strasznie nerwowy. Potrafi o najmniejsze drobnostki się kłócić a jak ktos mu powie, ze nie ma racji to sie nie odzywa nawet tygodniami... Już nie moge się doczekać studiów, wkońcu odpoczne od niego
- Dołączył: 2012-08-18
- Miasto: Świnoujście
- Liczba postów: 401
3 września 2012, 20:09
moje relacje z rodzicami są bardzo dobre, zawsze były. spokojnie mogę nazwać ich nie tylko najlepszymi rodzicami, ale też przyjaciółmi. mają bardzo luźne podejście do wielu kwestii, nie wywierają presji, nie narzucają nam swoich marzeń. rozumiemy się bez słów, w towarzystwie nie musimy nawet na siebie patrzeć, bo wiemy, co myślimy o wszystkim, co się wokół dzieje. w domu zawsze jest zabawnie, uwielbiamy się z siebie nabijać, spędzać razem czas. ;) nigdy nie stosowali żadnych kar, zakazów, tolerowali ze spokojem nasze mniejsze i większe szaleństwa, bo dobrze pamiętali swoje nastoletnie lata. nie było sytuacji, kiedy nie mogłam liczyć na ich wsparcie, zawsze stawali murem, zwłaszcza w szkole, gdy mnie ponosiło i mówiłam parę słów za dużo. :P
moja mama jest bardzo nerwowa - niestety, ja także, więc często musimy obydwie szukać cierpliwości i kompromisu. mamy podobny charakter, jesteśmy złośliwe i nie potrafimy odpuścić. podbiera mi ciuchy, mimo że jestem wyższa i szersza :D, razem wzdychamy do ulubionych aktorów. ;) pracuje bardzo ciężko, żebyśmy mogli z bratem spokojnie studiować co chcemy i gdzie chcemy, na każdym kroku podkreśla, że ma najlepsze dzieci. :P kocham ją nad życie!
tata to oaza spokoju, człowiek, do którego zazwyczaj idę pierwsza, gdy się coś dzieje, 'badam grunt' i sprawdzam, jak to widzi, co poradzi, czy jest sens zawracać mamie tym głowę. ;) razem szperamy w poszukiwaniu filmów, książek, muzyki, seriali, mamy swoich ulubionych bohaterów, zwyczaje. pomagam mu uczyć się ang i francuskiego; a on zaraził mnie pasją do historii i sportu [razem biegamy :D]. obydwoje lubimy samotność, ciszę, spokój, nie potrzeba nam towarzystwa innych ludzi, więc rozumiemy się doskonale.
moi znajomi często patrzą na mnie jak na idiotkę, gdy mówię, że siedzę w domu, bo chcę obejrzeć film z rodzicami czy np. pograć w eurobiznes; a ja większości współczuję, bo nie mogą się zwrócić do rodziców z problemem, muszą ukrywać oceny, wypady na piwo, wręcz uciekają z domu, żeby nie przebywać z mamą/tatą. nie rozumiem rodziców niektórych znajomych - np. mojej znajomej powiedzieli, że jak wybierze inne studia niż oni chcą, może zapomnieć o wyjeździe na wakacje [stać ich na to i praktycznie co roku jeździła]. chore...
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
3 września 2012, 21:07
.
Edytowany przez naturminianum 18 lutego 2013, 19:56