Temat: Obsesja

Witajcie, jestem z moim M. już prawie rok. Jest właściwie cudownie, mimo to momentami (zazwyczaj, kiedy jestem sama) jestem strasznie nieszczęśliwa i czuję, że zaraz oszaleję. Dlaczego? Bo obsesyjnie boję się, że go stracę, że odejdzie do jakiejś innej dziewczyny. Nie daje mi powodów, żeby tak myśleć, jest po prostu atrakcyjny i wiadomo, że jakieś laski mogą się do niego przystawiać, raz się już taka sytuacja zdarzyła i właściwie zignorował dziewczynę. Dlatego też czuję się z tym strasznie winna i załamana - nie mogę się niektórymi wieczorami odpędzić w głowie od scen, kiedy odchodzi z inną. To strasznie boli i męczy... Pomóżcie mi...
ogólnie to wierząc w prawo przyciągania to tak to się skończy i on ucieknie od Ciebie do innej bo pewnie jak go tymi swoimi pomysłami obsesyjnie osaczasz to facet się zlęknie i ucieknie.
tylko mu o tym nie mow i staraj sie jakos ogarnac, bo oszalec mozna.
on nic właściwie nie wie, więc go chyba jeszcze nie osaczam...
mam tak samo! tylko, że ja czesto mu na spokojnie mówiłam o swoich obawach, chciałam, żeby wiedział co czuje i jak jest, żeby zrozumiał, oczywiście zapewniał mnie, że mnie nie zostawi, w moim przypadku, to ja sie nie boje, że pojdzie do innej (no może troche..) tylko, że tak bez przyczyny mnie zostawi.. bo juz nie kocha, bo sie znudziłam no nie wiem.. czesto mi mówi, ze mnie kocha i chce być zemną, jest realistą, a i tak mówi, że mógłby ze mną żyć do końca, a mimo to nie czuje sie pewnie 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.