- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 210
27 sierpnia 2012, 10:22
.
Edytowany przez kreeseczka 10 listopada 2012, 09:45
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto: Kyoto
- Liczba postów: 1812
27 sierpnia 2012, 16:32
dzięki za życzenia :-) :-) :-) oby się spełniły ;-)
ojej, ale mogłaś źle sie czuć po imprezie, mogła cię boleć glowa... moim zdaniem nie byłoby nic niestosownego, jakbyś pojawiła się o tej 19. zobacz, jakby nie zaproponował ci tego, to może znowu byłabyś zła na niego :-D. i myślę, że młodym tez by nie rpzeszkadzało twoje późniejsze pojawienie się. poważnie, popracuj nad komunikacją ze swoim facetem, bo to zawsze zaprocentuje! moim zdaniem - po tym poście, który napisałaś - naprawdę nie widać, żeby cię olewał.
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 210
27 sierpnia 2012, 16:46
.
Edytowany przez kreeseczka 10 listopada 2012, 09:42
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 587
27 sierpnia 2012, 17:03
buahahaha nie chciał Cb wziąć ze soba bo widocznie jakaś cizia mu się na weselu spodobała i chciał się z nią obmacać/ przespać na poprawinach!!
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 210
27 sierpnia 2012, 17:07
.
Edytowany przez kreeseczka 10 listopada 2012, 09:42
- Dołączył: 2010-02-14
- Miasto:
- Liczba postów: 566
27 sierpnia 2012, 17:13
Szwankuje u was komunikacja - przynajmniej po tych kilku postach można odnieść takie wrażenie.. Ale niepokojące jest to, że nie znasz dobrze jego znajomych, że nie czujesz się pewnie w ich towarzystwie. Tak rzadko razem wychodzicie? A jak on się odnajduje w towarzystwie Twoich przyjaciół/kolegów/koleżanek? Powinniście szczerze porozmawiać o swoich relacjach, o tym, czego każde z was oczekuje w związku. Wyrażaj jasno, czego pragniesz, co czujesz, żeby nie robić chaosu ;) Poza tym popracuj nad samooceną... Powodzenia:)
- Dołączył: 2006-11-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1384
27 sierpnia 2012, 17:16
mmmartissia napisał(a):
buahahaha nie chciał Cb wziąć ze soba bo widocznie jakaś cizia mu się na weselu spodobała i chciał się z nią obmacać/ przespać na poprawinach!!
Ale pomysł ...
Autorko wysyłasz swojemu partnerowi sprzeczne informacje.
Mówisz że nie idziesz (2 sytuacje) a chcesz isć?? Nie rozumiem takiego postępowania
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 210
27 sierpnia 2012, 17:31
.
Edytowany przez kreeseczka 10 listopada 2012, 09:42
- Dołączył: 2006-11-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1384
27 sierpnia 2012, 19:13
Kreeseczka ile macie lat i jak długo ze sobą jesteście??
- Dołączył: 2010-02-14
- Miasto:
- Liczba postów: 566
27 sierpnia 2012, 20:06
..no to ja tu widzę poważniejszy problem.. Skąd się bierze Twoja niska samoocena? Powinniście porozmawiać. SZCZERZE. Nawet, jeśli będzie bolało. I nie możesz o sobie myśleć, że nie jesteś "wystarczająco dobra". Spróbuj znaleźć rzeczy, jakie w sobie lubisz, wypisz je sobie na kartce, poproś naprawdę bliskie osoby, by zrobiły to samo. Rozwijaj swoje pasje i wyjdź do ludzi. Inaczej się nie da. Sama zobaczyłaś, że nie ma w tym nic strasznego, że umiesz się w towarzystwie odnaleźć, ba, nawet dobrze bawić. Nie ma się czego bać, życia nikt za Ciebie nie przeżyje. Pomyśl, czy chcesz być zahukaną myszką, czy pewną siebie kobietą, która realizuje się obok partnera (niekoniecznie tego, z którym jesteś teraz;)). Życie jest tak krótkie i tak pełne niespodzianek, że szkoda czasu na wydumane problemy. Małymi kroczkami, do przodu...:)
- Dołączył: 2012-03-09
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 1075
29 sierpnia 2012, 13:55
Jak dla mnie jeśli mówiłaś cały czas że idziesz tylko na jeden dzień i to nie chętnie, a na poprawiny nie, to teraz nie masz co być obrażona, bo facet nie umie czytać w twoich myślach a nie będzie się co chwila pytać, czy jednak nie zmieniłaś zdania. A jeśli chodzi o to, że głupio wyszło, to bym się nie przejmowała.