Temat: Pomocy! Świat mi się wali!

Jezu, nie wiem co mam robic. Proszę poradzcie cos bo zwariuję! Wczoraj robiliśmy grila z okazji naszej rocznicy, zaprosiliśmy moich rodziców. Potem przyszedł wujek męza i troche wypil, mój brat coś mu powiedział, nie złosliwie, nie obraził go, poprostu wujek jak się napije to się robi bardzo drażliwy. Obraziła się, wstał i poszedł. Wyzywał mojego brata przy tym itp. Za chwilę przyszedł i znowu go wyzywał. Brat do niego podszedł żeby wyjaśnic to wszystko. Wujek zaczął mu wymachiwac laską ( nie jest stary, tylko chodzi o lasce), brat mu złapał za tą laskę, a on go udeżył drugą ręką. Mój tata jak to zaobaczył to uderzył wujka, a w międzyczasie mój mąż był w środku tego wszystkiego żeby ich rozdzielic, i jakl zobaczył że tata uderzył wujka, to uderzył mojego tatę!!! Nie bardzo, tak go lekko plasnął w glowę. Zrobiła się taka awantura że szok! Rodzice pojechali do domu. Potem pojechałam za nimi z mężem żeby przeprosci. Mąż powioedział że to bylo odruchowo i za nic na świecie nie chciał by go uderzyc nigdy w życiu. Na kolanach niemal przepraszał. Rodzice powiedzieli do niego: "nie ma cie. Nie masz wstępu do tego domu. Skro my dla Ciebie nie jesteśmy rodziną to nie masz tu czego szukac!" Jestem w totalnej rozsypce. Moim rodzicom tak łatwo nie przechodzi. Chyba się zabiję albo zwariuję. Tyle czasu staralam się żeby było dobrze, a tu dlaej minie nie wiem ile  żeby było jakos normalnie, o ile w ogóle będzie! Dzisiaj byłam w domu chciałam to wyjaśnic, ale oni nie sluchają. Zwyzywali mojego męza od najgorszych. Boże, co ja mam robic?
Błagam o radę bo już nie wytrzymuję. Nie proszę o ocenę zachowania poszczególnych osób bo wiem że każdy jest winny po trochu a czasu i tak nie cofnę:(:(:(:( POmocy:(:(:(

jasmina19877 napisał(a):

Dzuliett napisał(a):

Starsi ludzie i teraz pałają nimi różne emocje. Poczekajcie niech ochłoną. jak będziesz jeździć do nich codziennie i im o tym przypominać to nic nie da, tylko pogorszy sprawę.
powiedzieli że ja mam wstęp do ich domu jak zawsze, ale ja tez wole odczekac i moze w środe zajrzę jak juz trochę ochłoną i niebędę musiala wysłuchiwac jakiego to mam męża.. :(. Ale faktycznie z mężem to długo sie tam nie pojawimy.  trzeba dac im czas do ochłonięcia.


ogólnie cała sprawa dziwna. Nienawidzę awantur, nie zaprosiłabym wujka więcej gdziekolwiek ;/
Uważam, że powinniście poczekać do czasu kiedy rodzice pierwsi się do was nie odezwą

puckolinka napisał(a):

Uważam, że powinniście poczekać do czasu kiedy rodzice pierwsi się do was nie odezwą


starsi ludzie są okropnie uparci.
Co nie zmienia faktu że, na silę nikt nikt się nie dogada.
uważam, że skoro jesteś z mężem to z nim żyj - przeproście rodziców a jak nie chcą przeprosin to ich sprawa. Twoją rodziną jest teraz mąż, już napewno nie oni w takim stopniu jak on być powinien. Bądź z nim, o sytuacji zapomnij i nie wracaj a może się kiedyś ułoży - pamiętaj, teraz masz męża, nie tatusia z mamusią
a jak będą mówić źle o Twoim mężu to powiedz, że sobie tego nie życzysz - jeśli nie zrozumieją wyjdź od nich i wróć do domu. Teraz Twoją rodziną jest MĄŻ
Dziewczyno o jakim zabijaniu się mówisz
Weź się w garść!
Odpuść teraz,poczekaj aż wszystko się uspokoi a potem na spokojnie wyjaśnij sytuację.

prawana napisał(a):

uważam, że skoro jesteś z mężem to z nim żyj - przeproście rodziców a jak nie chcą przeprosin to ich sprawa. Twoją rodziną jest teraz mąż, już napewno nie oni w takim stopniu jak on być powinien. Bądź z nim, o sytuacji zapomnij i nie wracaj a może się kiedyś ułoży - pamiętaj, teraz masz męża, nie tatusia z mamusiąa jak będą mówić źle o Twoim mężu to powiedz, że sobie tego nie życzysz - jeśli nie zrozumieją wyjdź od nich i wróć do domu. Teraz Twoją rodziną jest MĄŻ


zgadzam sie z ta wypowiedzia w 100%, bardzo madre slowa;

to wazne, abys teraz o tym pamietala, ze najwazniejszy jest Twoj maz, rodzicow przeproscie i zyjcie dalej; zreszta, moim zdaniem, Twoi rodzice naprawde nie mieli powodu, by az tak sie obrazac, przeciez to stalo sie przypadkiem, w czasie ogolnej awantury, wszystkiemu winien jest tu najbardziej ten, kto zaczal ta awanture; i moja rada - na przyszlosc nie zaprasajcie tego wujka na zadne tego typu imprezy, bo sytuacja moze sie jeszcze powtorzyc

już naprawdę w życiu go na żadną impreze nie zaprosimy. Wcześniej to naprawdę jakoś się zachowywał i nie wiem co w niego wczoraj wstapiło. Macie rację. Wszyscy muszą ochłonąc. wtedy będzie czas na przeprosiny i rozmowy.

kochana daj rodzicom troche czasu. pojedź do nich za jakiś czas i porozmawiaj spokojnie. powiedz, że najbardziej to ciebie ta cała sytuacja zraniła, że mąż żałuje i żeby to przemysleli.

prawana napisał(a):

uważam, że skoro jesteś z mężem to z nim żyj - przeproście rodziców a jak nie chcą przeprosin to ich sprawa. Twoją rodziną jest teraz mąż, już napewno nie oni w takim stopniu jak on być powinien. Bądź z nim, o sytuacji zapomnij i nie wracaj a może się kiedyś ułoży - pamiętaj, teraz masz męża, nie tatusia z mamusiąa jak będą mówić źle o Twoim mężu to powiedz, że sobie tego nie życzysz - jeśli nie zrozumieją wyjdź od nich i wróć do domu. Teraz Twoją rodziną jest MĄŻ


najbardziej trafna odpowiedź.... miałam sytuację, ze teściowa się na mnie obraziła... przeprosiłam... nie przyjęła przeprosin, nie chciała ze mną rozmawiać, wstałam i wyszłam.... nie miałam z nią kontaktu przez miesiąc... później sama zaczęła przychodzić... daj czas wszystkim i nie obwiniaj za bardzo męża
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.