- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
24 sierpnia 2012, 15:05
Kochani doradzcie mi coś. Może niektórzy pamiętaja jak sie tutaj żaliłam na mojego faceta. Wiele osób mi mówiło coś w stylu: głupia, po co z nim jesteś skoro cie tak traktuje...Teraz juz z nim nie jestem, a byłam z nim prawie 6 lat. W końcu poznał inna dziewczyne, zostawił mnie dla niej. Teraz wiem, że tego żałuje bo pisal do mnie i dzwonil zebym wrociła, że popełnił błąd itd.. ale ja nie chce go już i na pewno nie wróce. Mineło 4 miesiace, a ja schudłam juz 17kg, ćwicze, poprawiłam swoja samoocene i kondycje :)
A teraz o tym o co mi na prawde chodzi... Mój były był wysokim, zgrabnym i dośc przystojnym facetem o ładnych oczach, no ale z charkteru był beznadziejnym egoistą i do tego nie czułam żeby mu na mnie zależało. Ogólnie nie podobało mi sie często jego zachowanie itd... A teraz poznałam kogoś, faceta który w porównaniu do byłego to ideał z charakteru i bardzo mu na mnie zależy, były nigdy o mnie tak nie zabiegał nawet na początku.. A ten chłopak potrafił bardzo dużo poświęcic zeby sie ze mna spotkac a jak juz sie spotkalismy to zawsze dbał o to zebym sie dobrze czuła i była szczesliwa. Ale.... za bardzo nie podoba mi sie z wyglądu... Ja jestem dośc wysoka a on tylko ze 4cm wyzszy a zawsze podobali mi sie wysocy i jest taki z dosc spora nadwaga.
Powiedzcie mi czy wasi faceci od razu wam sie tak podobali ? :D Bo co do tego chłopaka to na poczatku byłam całkiem na nie.... ale jak go bardziej poznaje to jakos ten wyglad co raz mniej mi przeszkadza bo zachwyca mnie z charakteru i podejscia do życia i do mnie... Wiem ze tez ze mnie nie ideał, ale nie wiem czy za jakis czas mi nie bedzie przeszkadzał jego wzrost itd... Ale są w nim też rzeczy które mi sie podobaja: ładne oczy, zbudowane ramiona, duze i zadbane dłonie...
Co sądzicie?
Edytowany przez gwiazdkaaa 24 sierpnia 2012, 15:06
- Dołączył: 2010-05-12
- Miasto: Między Niebem A Ziemią
- Liczba postów: 4746
24 sierpnia 2012, 15:48
Hmmm a ja jestem innego zdania.
Okey uroda przemija,ale nie wyobrazam sobie aby moj partner nie pociągał mnie fizycznie.Traktujesz go bardziej jako ''przyjaciela''i kogoś kto o Ciebie dba i zabiega.To Cie pociąga i kręci.Na dłuzszą mete podejrzewam,ze to nie wypali.
Przepraszam,ze zapytam ale czy mieliście ze sobą jakies blizsze kontakty-chocby całowanie lub seks?
Poza tym Kochana na swiecie jest mnóstwo facetów,którzy szanują swoją partnerke i okazują jej miłość,a przy tym przypadną Ci pod względem wizualnym.
Mozesz obecnego faceta bardzo skrzywdzic,bo sie zaangazuje a Ty w pewnym momencie powiesz..''wybacz zostanmy przyjaciólmi''
- Dołączył: 2012-05-07
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 90
24 sierpnia 2012, 15:51
Ja mojemu lubemu na początku znajomości powiedziałam, że z kimś tak brzydkim jak on nigdy bym nie mogła być :P W zamian za to usłyszałam, że on nie chciałby być ze świnią ;-)) Jesteśmy razem 3,5 roku i z brzydala zmienił się dla mnie w najprzystojnieszego faceta na ziemi :D
- Dołączył: 2012-07-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 976
24 sierpnia 2012, 15:55
heartbeats napisał(a):
Ja mojemu lubemu na początku znajomości powiedziałam, że z kimś tak brzydkim jak on nigdy bym nie mogła być :P W zamian za to usłyszałam, że on nie chciałby być ze świnią ;-)) Jesteśmy razem 3,5 roku i z brzydala zmienił się dla mnie w najprzystojnieszego faceta na ziemi :D
ooo ;) Jaki romantyczny początek miłości :D
24 sierpnia 2012, 15:58
Uroda przemija, to co w glowce zostaje na zawsze :-)
Ja od poczatku nie mialam do swojego zastrzezen ( patrz avatar)
Kocham takiego jaki jest, i nie zamienie na innego :-))))
Edytowany przez be.alluring 24 sierpnia 2012, 15:58
- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3488
24 sierpnia 2012, 15:59
Mój podobał mi się od zawsze, jest bardzo przystojny a co do charakteru to jest dla mnie dobry, wiadomo ma swoje wady ale kazdy je ma, mi odpowiada :) Jesli chodzi o ciebie to trudno mi powiedziec co masz zrobic, najwazniejsze zebys cos do niego czuła, choarakter jest wazniejszy niz wyglad a to co napisalas o wzroscie i wadze to wcale nie oznacza ze facet jest brzydki, przeciez zawsze moze troche schudnac :) i na dodatek z tego co piszesz to naprawde mu na tobie zalezy :)
24 sierpnia 2012, 16:04
Jesli sama masz takie doswiadczenie, ze wyglad o niczym nie swiadczy, to sie nie zastanawiaj! Kg mozna zrzucic (sama wiesz), a glupoty wyplenic z glowy sie nie da! Dbaj o niego, gotuj mu zdrowe jedzonko i zabieraj na rower - bedziecia para marzen! : ) Powodzenia!
24 sierpnia 2012, 16:11
Mój facet na poczatku w ogóle mi sie nie podobał z wygladu, nie był moim ideałem:) ale miał świtny charakter, dbał o mnie i szalenie sie starał. Dałam temu szanse i teraz nie załuje :) jestesmy ze soba prawie 10 lat a mój facet coraz bardziej mi sie podoba. zmienił sie przez te lata wizuwalnie. Poza tym sama wiesz ze kilogramy to tylko kilogramy.... mozna sie ich pozbyc a prawdziwych facetów teraz to ze świecą szukac. Uważam ze mozesz spróbowac ale wiadomo nic na siłe. Życzę powodzenia:)
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto:
- Liczba postów: 1928
24 sierpnia 2012, 16:14
a mi sie moj nie spodobal. Ba,nawet go nie lubilam ! Ale pozniej jakos dostrzeglam w nim te pozytywne cechy i ,,to cos'' co mnie krecilo ;) Dla mnie zawsze byly najwazniejsze te starania faceta i wydawalo mi sie,ze moj facet o mnie walczy, jednak pozniej to zweryfikowalam i okazalo sie sciema, mysle,ze powinnas dac swojemu szanse ;)
Edytowany przez Yandelka 24 sierpnia 2012, 16:15
- Dołączył: 2009-01-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2145
24 sierpnia 2012, 16:17
Wygląd nie ma nic do rzeczy. Ja mając do wyboru wygląd a charakter zdecydowanie wybrałabym charakter. Mój obecny facet jest ode mnie 4-5 cm wyższy więc obcasy u mnie odpadają i jakoś nie ubolewam nad tym. I nie od razu mnie urzekł wyglądem, oczywiście jest bardzo męski, ale na samym początku uwiódł mnie bardziej głosem niż wyglądem:P Moi byli faceci wszyscy byli wysocy, dość przystojni (bo jak to głupia nastolatka ważniejszy był wygląd) i niestety przejechałam się, bo charakter to podstawa.
Na koniec dodam, że nic mnie bardziej nie żenuje jak stwierdzenia typu "faceci zaczynają się od 180cm." czy inne typu,że tylko bruneci. Tak się gada dopóki nie pozna się prawdziwego faceta, poza którym nie będziemy widziały świata bez względu na jego wygląd.