23 sierpnia 2012, 17:43
Co myślicie o parach, które zamieszkują razem na studiach w wieku lat 19? Czy to coś złego? Mają mniej życia towarzyskiego czy to tylko pozory?
EDIT:
Mam wybór, mogę mieszkać z chłopakiem lub z moja znajomą i jej koleżanką, której nie znam, ale zapewnie równie zagorzałą imprezowiczką co owa znajoma.
Edytowany przez Nouvelleje 23 sierpnia 2012, 18:04
24 sierpnia 2012, 14:01
Ja nie mieszkałam z moim mężem przed ślubem, ze względu na nasze poglądy, i nie popieram tego.
Ale każdy ma swoje zasady i swoje życie. Wielu moich znajomych żyje na kocią łapę (nawet moja siostra).
Ale jeśli masz wątpliwości to może lepiej się w to nie pakować. Mozę lepiej wynająć coś ze współlokatorką, a z chłopakiem spotykać się tak jak do tej pory??
24 sierpnia 2012, 16:50
ja z moim też miałam zamieszkać na studiach. dobrze że tego nie zrobiłam, bo w ciągu wakacji zakończył się nasz związek (8mscy). teraz zamieszkałam niedaleko mojego obecnego. fajnie spotykać się codziennie, nawet mieszkać tydzień czy dwa razem, ale na dłuższa metę w tym wieku nie daje się rady. nie jesteś 20letnią matką, żeby nakładać na siebie przymus bycia dojrzalszą niż jesteś naprawdę.